---> Nie zrażajcie się że post jest długi, bo jest dla mnie ważny i prosiłbym o pomoc.
Wiem że tematy o check engine i o błędach były już wałkowane ale mimo poszukiwań nie udało mi się znaleźć tego co się dzieje u mnie.
Mianowicie, co jakiś czas(nieregularnie) zapala mi się kontrolka "check engine". Dzieje się to rzadko, co ciekawe, tylko na jednej trasie i to też nie zawsze. Wiem że jest coś takiego jak złośliwość rzeczy martwych, ale nie wierzę żeby mój samochód nie lubił jeździć akurat do Piaseczna
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Kontrolka zapala się w zależności od różnych rzeczy(nie ma reguły). Dzisiaj np. zapaliła mi się kiedy jechałem na 3-cim biegu i zgasła po wrzuceniu 4. Na początku myślałem że chodzi o zimny silnik ale po nagrzaniu też się tak dzieje. Rozpędziłem sie troche, jechałem 100km/h na 5-ce i kontrolka się paliła. Zatrzymałem się na światłach, zgasła i już się nie paliła wogle. Macie pomysł co to może być?
Kiedy silnik jest zimny(działa autossanie) to silnik powyżej 2000 obrotów strasznie głośno chodzi, jakby charcze, dopiero kiedy wskazówka temperatury wejdzie na N, silnik przestaje charczeć i ma normalny dźwięk na niskich i wysokich obrotach. To tak powinno być czy coś jest nie tak?
Sorry za długiego posta, ale strasznie mnie wkurza że coś jest nie tak.
Dzięki za wszelkie wskazówki i pozdrawiam