hiehiehie...
No fakt, ja teraz generalnie to trochę jestem nie na czasie... :D:D
ale bez włączonych wiatraków probem też się nieźle lata
śmierdzi stęchlizną wilgocią
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Edi - spoko loko luz i spontan.edi_pg pisze: 1. Nie mam klimy.
2. Dywaniki suche, sprawdzałem, zdejmowałem je niedawno całkiem.
OLEY, wiem że ostatnio weszło Ci w krew moderowanie, poprawianie i gaszenie tematów, ale na prawde czytałem o tym co się dało.
Nawet zamówiłem sobie środek do odgrzybiania, bo może coś mi się tam w rurkach stworzyło mimo że klimy nie mam.
Co ma moje moderowanie do tego, że chcę Ci pomóc?
Nigdzie wcześniej nie napisałeś w temacie, że nie masz klimy, a przecież ja jasnowidzem nie jestem.
Do tego nie chodzi o same dywaniki, a o całą tapicerkę na spodzie.
Musiałbyś poodkręcać listwy i podgiąć cały materiał. Tam najczęściej zbiera się woda i gnije. Ściągałeś tylną kanapę? Też nie napisałeś.
I skąd niby ja mam wiedzieć, czy to sprawdzałeś?
Dlatego napisałem, że zacząłbym od klimy i że było napisane jak to sprawdzić. Po co mam Ci tłumaczyć jak to odgrzybić, skoro wcześniej było pisane. Z resztą dopiero teraz wiem, że Tobie odgrzybianie klimy się nie przyda, ale dopiero teraz to wiem.
Piszesz, że czytałeś o wszystkim, ale nie napisałeś, że to wszystko sprawdziłeś. A przecież od czytania nie przestanie śmierdzieć, prawda?
Więc ja nie napisałem postu z przekory, a z czystej chęci doradzenia.
Napisz co zrobiłeś, co sprawdziłeś i wtedy będziemy myśleć dalej.
Pozdrowionka.
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Może się źle wyraziłem o tych dywanikach faktycznie, bo chodziło mi oczywiście o wykładzinę.
W skrócie, sprawdzałem wszystko co wymieniłeś
Dlatego właśnie już powoli załamuje ręce bo nie wiem już gdzie szukać.
Na razie powalczę jeszcze z uszczelkami tylnych lamp, bo kupiłem sobie taką gumo-piankę i mam już wycięte.
Pozdrawiam
W skrócie, sprawdzałem wszystko co wymieniłeś
Dlatego właśnie już powoli załamuje ręce bo nie wiem już gdzie szukać.
Na razie powalczę jeszcze z uszczelkami tylnych lamp, bo kupiłem sobie taką gumo-piankę i mam już wycięte.
Pozdrawiam
Probe I 2.2 GT '91
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Wspomniałeś o tylnych lampach. Sprawdzałeś co się dzieje
w bagażniku? Zwłaszcza pod dojazdówką?
Teraz z innej beczki, bo już nie wiem co myśleć skoro wszystko przerabiałeś.
Może jakiś kot Ci się wkręcił w pasek klinowy, albo jakaś mysz zrobiła sobie cmentarz,
gdzieś w rurach od nawiewu?
w bagażniku? Zwłaszcza pod dojazdówką?
Teraz z innej beczki, bo już nie wiem co myśleć skoro wszystko przerabiałeś.
Może jakiś kot Ci się wkręcił w pasek klinowy, albo jakaś mysz zrobiła sobie cmentarz,
gdzieś w rurach od nawiewu?
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Witam,
Rury od nawiewu są ok, też ptaki, myszy czy inna padlina odpada.
Na 100% chodzi o wilgoć, tylko nie mogę zlokalizować gdzie ta wilgoć włazi.
Jak będę miał kilka dni wolnych to wjadę do garażu do kobiety i pogrzebie i dam mu spokojnie wyschnąć. Może po prostu gdzieś mi ta wilgoć siedzi i nie ma zamiaru wyjść przy tej pogodzie.
Pozdrawiam
Rury od nawiewu są ok, też ptaki, myszy czy inna padlina odpada.
Na 100% chodzi o wilgoć, tylko nie mogę zlokalizować gdzie ta wilgoć włazi.
Jak będę miał kilka dni wolnych to wjadę do garażu do kobiety i pogrzebie i dam mu spokojnie wyschnąć. Może po prostu gdzieś mi ta wilgoć siedzi i nie ma zamiaru wyjść przy tej pogodzie.
Pozdrawiam
Probe I 2.2 GT '91
- BenzoPiren
- Posty: 52
- Rejestracja: 2007-09-14 13:17
- Samochód: brak
- Galeria: viewtopic.php?t=12548
Po wczorajszej ulewie zauważyłem u siebie pierwsze kilka kropel z pod tego prostokątnego plastiku znajdującego się na górze tylniej szyby - takie dziwne coś ani przyklejone ani jakoś specjalnie przymocowane do szyby poza jednym "wpinaczem" zauważyłem że zaczyna kropelkować z tego miejsca myślę że woda wpada pod uszczelkę pod tylną szybą bo nie wiem czy to normalne ale lekko odstaje, na razie nie wiem jak się z tym rozprawić, na szczęście jeszcze nie śmierdzi
Czarne 2,5 93 rok