Ford Probe Klub Polska

OLEY pisze:Dla mnie to bez sensu jest zrobienie śpiocha na stałe, a już na pewno
głupotą byłoby skracanie cięgien. Choćby ze względu na przeglądy techniczne itp.
O! Choćby jazda w nocy. Lipa. Prawda?

Chodzi mi o to Chłopaki ze wstawiam soczewki zamiast oryginalnych lamp i one zajmują mniej miejsca.Chce aby lampy otwierały sie tylko do średnicy soczewek.I ciekawi mnie czy jedynym ratunkiem jest skracanie ciegieł bo umnie lampy otwieraja sie wyzej niż u Was.

Jerry323f pisze:Chodzi mi o to Chłopaki ze wstawiam soczewki zamiast oryginalnych lamp i one zajmują mniej miejsca.Chce aby lampy otwierały sie tylko do średnicy soczewek.I ciekawi mnie czy jedynym ratunkiem jest skracanie ciegieł bo umnie lampy otwieraja sie wyzej niż u Was.

Jeśli chcesz to zrobić w ten sposób to skrócenie cięgien wydaje ni się najrozsądniejsze. Zawsze lampy będą jednakowo otwarte, czego nie uzyskałbyś na wyłączniku. A jakie to w nocy ważne to chyba każdy wie

No tez tak własnie sobie myślałem.Mam jeszcze jedno pytanie czy u was tak jak i u nas jest osobny włącznik aby postawić niezapalone lampy???

Jerry323f pisze:No tez tak własnie sobie myślałem.Mam jeszcze jedno pytanie czy u was tak jak i u nas jest osobny włącznik aby postawić niezapalone lampy???

Jest taka funkcja, ale u nas wbudowana jest w wyłącznik świateł. Wystarczy go wcisnąć i przekręcić do końca. Są wysunięte i zgaszone.

Jerry323f pisze:Chodzi mi o to Chłopaki ze wstawiam soczewki zamiast oryginalnych lamp i one zajmują mniej miejsca.Chce aby lampy otwierały sie tylko do średnicy soczewek.

Eee no Panie
To trzeba było tak od razu mówić, wtedy bym nie filozofował.

Maciucha pisze:Jeśli chcesz to zrobić w ten sposób to skrócenie cięgien wydaje ni się najrozsądniejsze

A no właśnie i to zmienia postać rzeczy!

Jerry323f pisze: Chodzi mi o to Chłopaki ze wstawiam soczewki zamiast oryginalnych lamp i one zajmują mniej miejsca.Chce aby lampy otwierały sie tylko do średnicy soczewek.I ciekawi mnie czy jedynym ratunkiem jest skracanie ciegieł bo umnie lampy otwieraja sie wyzej niż u Was.

Dorabia się jeszcze jedno mocowanie na silniczku od cięgna, nawet nie trzeba skracać cięgien, nie wiem jak dokładnie Ci to wyjaśnić.

Robienie śpiocha przy każdym otwieraniu będzie zbyt męczące bo przed jazdą bedziesz musiał sprawdzać czy nie oślepiają innych

pozastaje albo Cięcie najprostsze albo przeróbka.

skorik pisze:Czy wszystkim wam lampy otwierają się równo! Od paru dni zauważyłem pewną, niewielką zwłokę lewej lampy w stosunku do prawej. Jak to można rozwiązać?

Damian w wątku [url=http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?p=38915&#38915] Śpioch[/url] pisze:Lampy nierówno się otwierają gdyż któryś z silników może być zanieczyszczony i mieć większe opory lub dostaje niższe napięcie przez straty na zanieczyszczonych połączeniach elektrycznych.

Ja dodam jeszcze delikatne (uwaga na plastikowe wkładki) zdjęcie końcówek cięgien z przegubów i nasmarowanie np. towotem (dzięki Pelot).

A ma ktoś może pomysł jak zrobic taki bajerek, żeby lampy otwierały się podczas jazdy na przemian tzn. jak jedna się otwiera to druga zamyka i odwrotnie? Ostatnio Kocureq mi pokazał, że włączając i wyłączając pokrętło od świateł między pozycją: mijania a postojowe można uzyskac taki efekt, tylko trzeba to robic w miarę szybko. Mnie interesuje coś w rodzaju przełącznika, żeby nie trzeba było cały czas kręcic tym włącznikiem od świateł. Widziałem taki efekt w jednym z driftowozów i podczas jazdy prezentuje się świetnie Czy przekaźnik od kierunkowskazów załatwił by sprawę? Tylko czy działał by w miarę szybko bo dodam że trzeba to robic z określoną częstotliwością tzn. nie za wolno. Próbował już ktoś to u siebie?

Wystarczy zamontować najprostszy czujnik obrotu na osi silniczka i po problemie