a z tego co ja się ostatnio orientowałem to możesz oddać do zakładu auto, otrzymać fakturę na wymontowanie instalacji, potem zamontować w innym aucie w tymże warsztacie i jest git. butla natomiast jest dotąd sprawna dokąd jej homologacja pozwala.
te pierdoły że to niby niemożliwe to jakiś koszmar...

:D:D jakoś moi koledzy od lpg uśmiechają się i kwitują krótko "jak się chce to można"

ale wygodniej nową sprzedać
1.Jeżeli na homologacji zbiornika jest pieczątka wydz. komunikacji z adnotacja w jakim samochodzie (nr. rej) był zamontowany, pozostaje poprosić producenta o duplikat (w Stako 30 pln).
2. "Załatwić " w zakładzie montującym LPG odpowiednie "papiery" potwierdzające montaż , fakturę vat, itp.,(albo kupić na "allegro" legalizację za 200pln)
3.Zamontować instalację.
4.Załatwić w wydziale komunikacji wpis do dowodu.
finisz.
może nie w 100% legalny i elegancki ale głupie przepisy rodzą głupie kombinacje... skądinąd moim zdaniem słuszne bo każda butla lpg, cng, butla tlenowa czy acetylenowa ma homologacje okresowe, podlega wtórnym homologacjom itp. i w żaden sposób nie dyskryminuje ich przenoszenie, przekładka z auta do auta czy inne historie...
przód instalacji to już totalna pierdoła bo każdy komponent może się wypracować, zużyć i podlega wówczas wymianie... bez dodatkowych homologacji itp.

zresztą nie pamiętam homologacji na konkretny parownik a jedynie na konkretny typ i model instalacji (jak homologacja na forda probe a nie na forda probe RX'a )