a czy napisałem że oba suby są w jednej komorze?

-
niewiem w którym miejscu to wyczytaliście,
pozatym wsadzenie dwóch różnych głośników w tym wypadku skutkowałoby prawdopodobnie niszczeniem ich po kolei (różne wychylenia membran
skutkowały by przeciążaniem elementów zawieszeń tychże membran,a co za tym idzie uszkodzeniem) więcej o takim "mordowaniu" głośników jest w necie
skrzynia jest podzielona wewnątrz - widzicie przecież że jest to konstrukcja własna, a bass reflex odnosi się tylko do suba mniejszego.
ponieważ z obudów zamkniętych i tych z bass reflexem i jedna i druga ma pewne zalety postanowiłem je połączyć żeby nie wozić 2 skrzynek i wpasowałem to połączenie między plastikowe nadkola w bagażniku. 15" gra w zamkniętej puszcze, natomiast 12" gra w obudowie z bass reflexem.
skrzynki liczone w winisd,obliczenia konsultowane w dobrym tonie i jtp bo winisd nadaje się ze tak powiem do "obliczeń wstępnych".
ustawienie membran jest pod skosem, nie dokładnie pionowo w półkę według mnie tak gra to najlepiej-próbowałem różnych kombinacji. do opuszczonej półki jest jakieś minimum 7 cm- tak samo jak w skrzynkach "fabrycznych",podobna wysokość.
co do poglądu Martinesa- według mnie generalnie 1 farad to duża pojemność- to wiem z kilku for internetowych i od teścia elektryka

,jeśli się mylę- doczytam i się poprawię

Jeśli masz mocny wzmacniacz, kiepski akumulator, cienkie przewody zasilające do wzmacniacza, a wzmacniacz kiepską przetwornicę zastosuj kondensator -
napewno pomoże. ja zastosowałem trochę profilaktycznie chociaż bez niego przy naprawdę głośnym słuchaniu potrafiło zabraknąć prądu i wzmacniacze się wyłączały. wiem że można kupić 2, 3 a nawet 5 faradów ale nie do końca jestem pewien po co komu taka pojemność- z pozyskanych informacji wywnioskowałem że 1farada stosujemy gdy moc wzmacniaczy przekracza 500W rms-u, u mnie raczej na bank tyle nie ma, ale że kondensator kupiłem kiedyś do innego zestawu i teraz sobie leżał to zamontowałem go żeby przynajmniej udawał że spełnia swoje zadanie.
co do drugiego akumulatora- fakt świetny pomysł,tylko nie wiem Karolu czy wiesz że alternator chodziłby wtedy jak kierat i
napewno akumulatory byłyby niedoładowywane- czytałem kiedyś o potrzebie wymiany/przerobienia alternatora bo potrafi nie wyrabiać. wiadomo piszę tu o krótkich odcinkach jazdy, na trasie rzędu 100km
napewno oba akumulatory zostałyby naładowane,ale jeśli ktoś jeździ tylko po mieście głównie to to rozwiązanie na dłuższą metę nie zda egzaminu bo po kilku/nastu tygodniach oba akumulatory byłyby do wyrzucenia.
pozatym gdyby było to dobre rozwiązanie to w każdym demo-car od car audio widzielibyśmy co najmniej po kilka akumulatorów.
zaznaczam że jest to tylko moje zdanie w tym temacie,poparte jedynie informacjami z internetu,książek,szkoły,od znajomych itd. i własnymi przemyśleniami- jeśli kogoś uraziłem- sory
