Ford Probe Klub Polska

Może ktoś jeszcze odpowie ja dzisiaj testowałem moje 2.5. leciałem tak 210 215 i teraz mam pytanie czy to może być wina opon mam 18 cali i gumy 235 na 40??? nie wiem za bardzo o co chodzi z tymi Vrisami ale po przekroczeniu 4500obrotów czuć takie charakterystyczne szarpniecie i autko zaczyna iść jeszcze szybciej czyto to??? dzieki za odpowiedzi

Przy 4250RPM jesli dobrze pamietam otwiera sie pierwszy Vris a przy 5500RPM drugi , ale ja osobiscie nie wyczuwam zadnego szarpania tylko nagly wzros mocy i wszystko odbywa sie plynnie wiec chyba mi dzialaja poprawnie Vrisy

Pozdro

chodziło mi własnie o takie dodanie mocy odczuwalne na plecach ale 215 i nic wiecej....... a dodam ze autko pali mi 13l gazu wiec to chyba mało nie? pomiary robiłem na benzin.

Erofrog pisze: nie wiem za bardzo o co chodzi z tymi Vrisami ale po przekroczeniu 4500obrotów czuć takie charakterystyczne szarpniecie i autko zaczyna iść jeszcze szybciej czyto to???

Taktoto. Poczytaj o tych VRISach to się dowiesz o co chodzi

215 km/h ??
Sprawdź koniecznie jak jedzie na benie .
Tylko skoro Probe posiadasz od niedawna - OSTROŻNIE !
Aha !
Skoro :

jak sam autor pisze:...leciałem tak 210 215 ...

Sprawdź ile pojedzie - nie odrywając kół od ziemi

Trzy posty wyżej zaznaczone było, ze pomiar na benzynie...

Możliwe, że masz przytkany katalizator. Ja właśnie miałem coś takiego. Po wstawieniu nowego, autko idzie znacznie lepiej.

Kilka dni jeździłem też bez katalizatora, było trochę lepiej niż ze starym, zapchanym, ale jednak gorzej niż z nowym.

Wątpię, zeby same koła szersze o 10mm od fabrycznych (i cięższe ledwie parę kilo) obcięły Ci aż 20km/h.

Jechałem ostatnio autostradą z Wrocławia i tam są takie bramki informujące o przekroczeniu predkości i wyszło na to że jak na liczniku miałem tak ok 100 do 103 km/h to przekraczałem dozwoloną predkość (110km/h) czy to możliwe żeby aż tyle mnie mój licznik okłamywał??? To by tłumaczyło dlaczego probe jedzie max 215??? a i mam jeszcze takie pytanko czy u was jak podczas jazdy vrisy sie właczą to silnik zmienia swój dzwiek pracy na taki bardziej rasowy metaliczny???

Erofrog pisze:To by tłumaczyło dlaczego probe jedzie max 215??? ?

Gaz zwykły szczególnie zdławi V6 + duże koła na pewno będą miały jakiś wpływ.

5,

U mnie to brzmi jak świst połączony z metalicznym pogłosem. Jak słyszałeś kiedyś Mustanga SVT Cobra R to podobnie brzmi tylko że u mnie mniej rasowo Pozdr

Na początku jak go kupiłem to myślałem ze coś jest nie tak z silnikiem dopiero tu przeczytałem o vrisach i sie domysliłem ze to one powodują taki fajny dzwiek jakby pod maską było conajmnie V8 hehe

RX pomiary robiłem na benie i ostatnio tez na benie i do 215 rwie a potem koniec ale mysle ze już czas w nim zmienić kabelki i świece na NGK bo te kable niby sa ok ale jak sie ostatnio przyjrzałem to są juz popękane.......

Erofrog pisze: ja dzisiaj testowałem moje 2.5. leciałem tak 210 215 i teraz mam pytanie czy to może być wina opon mam 18 cali i gumy 235 na 40???

Biorąc pod uwagę, że prędkościomierz jest skalibrowany dla opon 225/50-16 to przy twoich oponach pokazuje prędkość zaniżoną o 2,2%. Przy 215km/h rzeczywista prędkość to ok 220km/h.
Polecam wgooglować "tire size calculator";

Ale przecież Dwójki więcej nie pojadą.

A tak na poważnie, to MaroZet ma rację.
Każda zmiana opon na inny rozmiar zmienia odczyty prędkościomierza.
Pamiętajcie o tym zawsze.

Dopne sie do tego tematu bo nie chce nowego zakladac. Moze ktos gdzies ma jakie przyjspieszenie powinien miec 2,5V6 automat to 100km/h?? Z gory dziekuje

Odkopię wątek. Nigdy vmax nie sprawdzałem do końca (jakoś na początku chyba do 210 mi się go udało dociągnąć, ale tak było na zegarach). Teraz sprawdziłem i jestem troszkę załamany. Powyżej 190km/h już bardzo go trzeba prosić by szedł dalej, a powyżej 200-205km/h prawie w ogóle się nie rusza. Z górki na autostradzie się udało 220km/h uzyskać. Mówię tu jednak o wskazaniach GPS, a nie na tym co na liczniku. Ogólnie powinien się chyba lepiej zbierać, jak mierzyłem 0-100km/h to jakoś 9,5s wychodziło (na oponach zimowych 16, ale wtedy były problemy z trakcją, na 18' nie mierzyłem). Denerwujące jest to, że na autostradzie z 140km/h na 5-tce do 170km/h trzeba go cisnąć by szedł do przodu.

Katalizator mechanik odczepił od rury z kolektora i był czysty. Rozcinać go mimo to? W sumie chyba ten brak mocy był od zawsze, tylko na początku tego nie dostrzegałem.

Sprawdź kompresje, błędy, sondy, dolot, świece, przewody, instalacje lpg (widziałem, ze masz). Tak na prawdę jest multum rzeczy, przez które możesz mieć muła.

Świece dziś wymieniłem na nowe denso, przewody wymienione na NGK nie mają nawet roku. Osiągi są podobne na LPG jak i na benzynie. Z tymi sondami mimo wymiany nadal pokazuje błędy, choć po podpięciu pod komputer gaziarza odczyty wydają się ok (mają chyba rok). Z dolotem zamierzam podmienić przepływkę, ale tu bardziej upatruję rozwiązanie szarpania, dolot ostatnio wyczyszczony razem z filtrem. Chyba obawiam się, że niestety trzeba będzie sprawdzić kompresję. Jeszcze jedna rzecz ciekawa, odkąd pamiętam zawsze fajka od prawej świecy stojąc przed maską z przodu zawsze była ubrudzona olejem. Odkręcając świecę, widać było na elektrodzie olej. Myślałem, że to lało się z odmy (czy tam zaworka PCV, tego u góry), ale niestety to nie było to. To chyba wskazuje na nieszczelność pokrywy zaworów. Ale wracając do tematu, skapujący olej z pokrywy do kanału fajki, a potem na świecę mógłby coś mieć z tym wspólnego?

Raczej nie. Swoją drogą- skoro elektroda jest usyfiona olejem, to raczej wina uszczelniacza zaworowego, a nie uszczelki pod deklem. Sprawdź kompresje, wtedy bedzie jaśniejsza sytuacja

Niski Vmax mówisz...
Dość ciekawie - ja przy obniżonej mocy o ok. 35km bez problemowo osiągnąłem 230kmh licznikowe i gdyby nie żółta kontrolka wołająca o uzupełnienie płynów, byłoby więcej.

Próbowałeś na gazie czy na benzynie?
Proponuje zacząć od rzeczy najprostszych

Wymiana przepływomierza nic nie dała - nadal szarpie, osiągi te same (nie sprawdzałem vmaxa, ale nie czuć różnicy). Myślę o tych sondach lambda, ktoś kiedyś wspominał, że złe podłączenie gazu może skutkować błędem lambdy, ale nie wiem za bardzo jak to sprawdzić. Z vrisami za to błędy oby dwóch pokazywało zawsze na zapłonie, na zapalonym silniku za to błędy znikały. Ale to może wina vris boxa. Ale sondy i vrisy nie powinny wpływać na vmax raczej.

oj będą wpływać i to znacznie

Szybki test na vris-y gdy pomocy znikąd i jesteś sam przygotuje sobie dwa małe skrawki papieru 2cmx2cm
potem należy te papierki włożyć pod ręcznie uchylone vris-y , pozostaje dać w palnik jeśli papierki znikną
jest git

ale nie sprawdzisz tak prawidłowej pracy

Sprawdziłem VRIS-y, oba zdały test na papierek oraz przy obu słychać cyknięcie jak się poda 12V na wejście. Jeden problem chyba z głowy.

Lepszym testem na Vrisy są diody i przewody w przeciągnięte do kabiny, a wpięte we wtyczki do selenoidów.

Oddałem do zmierzenia ciśnienia sprężenia i wyszło równe 10 bar na każdym z cylindrów, ale mechanik powiedział, że nie był do końca zagrzany, miał około 60 stopni. Różnica na 90 stopniach będzie duża? Wstępnie to do kitu (niby minimum jest 9,8 bara).