Strona 1 z 4

Hamulec ręczny

: 2002-12-13 14:49
autor: Raf
Wiecie może czy linki hamulca ręcznego do Probe GT 1994 podejdą od Mazdy 626 GE ?
Lub gdzie można dostać te do Probe ?

Pozdrawiam Rafał

: 2002-12-13 16:09
autor: Artek
Hej Raf
Pasuje linka od Mazdy 626 z rocznika 93-97. Ja w moim Probe GT mam nagminne kłopoty z linką hamulca ręcznego . Co go zaciągnę to potem nie chce odpuścić i muszę wskakiwać pod samochód i ręcznie ciągać linkę :lol:
pozdrawiam
Artek

: 2002-12-13 17:39
autor: Gość
Arek nie sade ze to linka jak masz rocznik 93 94 to jest wina zacisku ja tez to mialem w 94 i co robilem to wzilem mlotek i waliolem w zacis chamulcowy za puscil. To jest typowe w tych rocznikach to muszisz wymienic

: 2002-12-14 17:39
autor: Raf
Ja mam te wadliwe zaciski i poprzedni właściciel miał z nimi sporo kłopotu.
Tym razem jednak to linka przymarzła. Lewa linka ma uszkodzoną gumową osłonkę na końcu i woda się dostała. Ojciec mi to zalał jakimś czerwonym specyfikiem (płyn hamulcowy ?) i powinno wytrzymać do wiosny a jak nie to wymienię linkę (100 PLN).
A co do zacisków to lewy w lecie rozebraliśmy, dokładnie wyczyścili i wymienili wszystkie gumowe elementy (zestaw naprawczy 21 PLN), prawy nie wymagał naprawy bo ma drobny wyciek płynu. Płyn się ślimaczy tak powoli że od lata nie widać ubytku w zbiorniczku, wycieka przez tą wadliwą dźwignię od ręcznego, smarując ją, zapobiegając korozji i zapewniając bezawaryjne działanie :twisted:

Pozdrawiam Rafał.

Gdzie jest mój ręczny !?

: 2005-04-01 18:05
autor: KrzychuSiem
Witam :lol:
Wymieniłem dzisiaj klocki hamulcowe na tylnych kołach , poskręcałem, koła założyłem, odpalam - jadę , potem się zatrzymuję , zaciągam ręczny hamulec a tu :shock: . Mam pytanie co popsułem ? :oops:
Ewentualnie gdzie się reguluje to "przypadłość" jaką jest brak hamulca ręcznego po wymianie klocków ?
Prosze o wyrozumiałość jeśli zadaje dla kogoś "dziwne pytania".

: 2005-04-01 18:45
autor: Pelot
a może linka Ci spadła z tego rozgałęziacza na dwa koła :roll:

: 2005-04-01 20:58
autor: sobol81
Nie martw sie tez to przerabiałem wymieniłem klocki i reczny zginał, ale to nic sie nie zepsuło, cylinderki sa tak skonstruowane ze same sie wykrecaja w miare potrzeby regulujac w ten sposób reczny(jego wysokosc ) pojezdzij troche i chamój dużo np. po jakims parkingu i ręcznym i nożnym w ten sposób cylinderki wykrecaja sie i reczny bedzie coraz wyżej tak jak kiedys.U mnie po jakiś 20 - 30 minutach jazdy i częstych chamowań było ok. :lol:

: 2005-04-01 21:12
autor: Raf
W zaciskach, nieopodal linek ręcznego, znajdziesz śruby zaślepiające otwory regulacyjne. Po wykręceniu śruby, w środku znajdziesz miejsce na imbus. Kręcąc w prawo owym imbusem powinieneś wykręcić mechanizm ręcznego znajdujący się wewnątrz tłoczka aż do zablokowania tarczy, wtedy cofnij o 1/4 obrotu i będzie ok.

Na tym instruktarzu:
http://probefaq.org/service/rear-pads.html
punkty 4 i 11 przedstawiają właśnie tę czynność.


Pozdrawiam Rafał

: 2005-04-02 06:46
autor: KrzychuSiem
Wielkie dzięki za szybkie odpowiedzi ( podpowiedzi ) :!: :!: :!: :!:
A już myślałem że coś porąbałem- więc nie załamuję rąk tylko z rana walę na garaż i "naprawiam " to co "popsułem" :wink:

: 2005-04-02 19:22
autor: KrzychuSiem
Witam ponownie po korekcji hamulca ręcznego.
Niestety Sobol81 nie miałeś racji całe zabiegi z jazdą i hamowaniem na parkingu nie przyniosły żadnego efektu , jak ręcznego nie było tak nie ma ( może w innych wersjach podany przez Ciebie sposób sprawdza się , niestety u mnie nie - ale jeszcze raz serdeczne dzięki za odzew ).
Natomiast info RAFA z "instrukcją" naprawy BOMBA - i wszystko jest już OKI.
Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich :lol: :lol: :lol:

: 2005-04-02 21:25
autor: sobol81
By możliwe ze u ciebie nie działa w ten sposób co u mnie ja mam model USA T 22 1993 r. 2,5 v6 ale chciałem pomóc, u mnie tak jak pisałem samo się wyregulowało.

: 2005-04-06 11:36
autor: RX
Witam,

Ja wczoraj wymieniałem klocki, zginął ręczny i nożny, nie wiedziałem, że tak będzie więc szybko wyjechałem z garażu... hamuje... NIC! :shock: Lece sobie spokojnie na dostawczego Citroena i czekam na to co się stanie, jednak Probek wyczuł sytuację i tuż przed dzwonem wytracił prędkość i stanął w miejscu :P Mechanik zasugerował to co Sobol i zadziałało - wskoczyły hamulce na swoje miejsce.

Pzdr.

: 2005-04-06 12:33
autor: Pelot
zapowietrzony był układ,a czy te układy sie same odpowietrzają??ja jak ostatnio walczyłem z hamulcami to mi wylazł toczek i poleciał płyn czyli na zdrowy umysł i rozsadek powinien się zapowietrzyć a tak nie było..

: 2005-04-06 13:34
autor: Jedrek
Niekoniecznie, bo wylatywał płyn i jeżeli go od razu wcisnąłeś zanim wyleciał cały, to nie mógł złapać powietrza.

Ale profilaktycznie (prawda że fajnie brzmi :twisted: :twisted: :twisted: ) powinno się odpowietrzyć. :wink:

: 2005-04-06 13:40
autor: Pelot
Profilaktycznie-zapobiegawczo odpowietrzyć :wink:

Hamulec ręczny wyparował!

: 2006-11-15 23:12
autor: R.K
Wymieniałem ostatnio amory z tyłu,przy okazji zrobiłem przegląd tylnich hamulców, no i wywaliłem zardzewiałe blaszki które siedziały między klockiem a tłoczkiem! Wcześniej ręczny mi hamował bardzo wysoko i nie zawsze odbijał,myślałem że milimetrowe blaszki to niewiele bo podkręce ręczny i będzie ok.,a tu go wcale nie ma.podkręciłem ile się dało i nic.Dżwigienki które naciąga linka pracują,jedna trochę słabiej,mechanik nie chce sie za to brać, twierdzi że jest ryzyko wymiany całego zblocza w przypadku porażki!Czy to prawda?Czy nadszedł czas zapomnieć o ręcznym? :cry:

: 2006-11-16 13:51
autor: Koszyk
Może to wina zacisków i trzeba kupić "zestaw naprawczy"?

Re: Hamulec ręczny wyparował!

: 2006-11-16 14:12
autor: Sqad
R.K pisze:Wymieniałem ostatnio amory z tyłu,przy okazji zrobiłem przegląd tylnich hamulców, no i wywaliłem zardzewiałe blaszki które siedziały między klockiem a tłoczkiem! Wcześniej ręczny mi hamował bardzo wysoko i nie zawsze odbijał,myślałem że milimetrowe blaszki to niewiele bo podkręce ręczny i będzie ok.,a tu go wcale nie ma.podkręciłem ile się dało i nic.Dżwigienki które naciąga linka pracują,jedna trochę słabiej,mechanik nie chce sie za to brać, twierdzi że jest ryzyko wymiany całego zblocza w przypadku porażki!Czy to prawda?Czy nadszedł czas zapomnieć o ręcznym? :cry:
Te blaszki które wywaliłeś niwelują tylko luz klocka góra - dół, nie mają wpływu na zaciski chyba że miałeś jeszcze jakieś blaszki popodkładane na klocki, o zgrozo.

Najlepiej zrobić tak jak pisał Koszyk, w 90% przypadków skutkuje.

: 2006-11-16 14:28
autor: MISIEK
Zestaw naprawczy ale ktory ??

bo autofren jest niekompletny :(((

brakuje tam simeringu !!! - zna ktos jego wymiary ?


P.S. moze wystarczy regulacja imbusem ?

: 2006-11-16 14:51
autor: luki55
MISIEK pisze:Zestaw naprawczy ale ktory ??

bo autofren jest niekompletny :(((

brakuje tam simeringu !!! - zna ktos jego wymiary ?


P.S. moze wystarczy regulacja imbusem ?
to kolego musiałeś mieć jakiś trefny zestawik jak ja kupowałem autfrena to było wszystko po najmniejszy oging

: 2006-11-16 15:12
autor: MISIEK
kupilem takich zestawow z 6 kolego (na tyl) :)

w zadnym nie bylo simeringu - oringi owszem - komplet, kolnierzy tez komplet :/

: 2006-11-16 17:38
autor: luki55
to nie wiem czemu tak .ja kupiłem 4 takie zestawy i były tam simeringi.

: 2006-11-16 18:51
autor: Basf_Wrocław
Może to kolego były oringi, a nie, simeringi.

: 2006-11-16 19:06
autor: R.K
Te blaszki zardzewiałe były przyczyną ocierania klocków,tłoczek po hamowaniu cofa sie ok. 0.5mm,klocki powinny się rozluźnić,a niestety lekko jeszcze hamowały! Blaszki miały powierzchnię taką jak zewnętrzna powierzchnia klocka (wewnętrzna powierzchnia styka się z tarczą-dla ułatwienia),sprawdzałem na badaniach technicznych,tył hamuje ok.,poza ręcznym którego nie ma! mechanik twierdzi że zestaw naprawczy niewiele pomoże,po usunięciu rdzy nastąpią rozszczelnienia,będą wycieki-wówczas jedyny ratunek to wymienić całe zblocze.Czy to prawda?Zdarzyło się to komuś?Domyślam się że ci co napisali powyżej nie mieli później problemów z uszczelnieniem?

: 2006-11-16 20:50
autor: luki55
Basf_Wrocław pisze:Może to kolego były oringi, a nie, simeringi.
nie kolego miałem w zestawie jedno i drugie