Strona 1 z 2

regaciarz

: 2011-03-12 21:38
autor: regaciarz
Od niedawna jestem szczęśliwym użytkownikiem Probe 2 gen. Kupiony 19.02.2011. Klima, elektryka, niesprawny ABS, 2.0 benzyna, 1997 rok( produkcja koniec 1996, znalazłem w schowku jakąś niemiecką fakturę)
Mogłem trafić na lepszy egzemplarz, ale nie ma co narzekać tylko naprawiać strucla :P

Zrobione:
-zawieszenie przód
-dorobienie kluczyka( oba przełamane były)
-ustawienie maski( podkręcenie na gumowych grzybkach)
-zacząłem czyścić wnętrze, już powoli przypomina czarny plastik i wykładzinę
-teleskopy tylne( dwie kulki+ teleskopy z Omegi)
-nagłośnienie( przód 165mm pioneer, zwrotnice Sony i gwizdki Pioneer, radio Pioneer P80MP)
-podświetlenie deski
-wymieniony olej, popychacze prawie cicho( coraz ciszej, może po jakiejś trasie zupełnie ucichną), już są cicho :slon:
-filtr powietrza
-ustawienie lamp tylnych
-dokręcenie fotela kierowcy( luzowała mi się śruba, jak teraz jej się to uda to chyba przyspawam :P )
-nowa uszczelka pod pokrywą zaworów( na razie najtańsza, przy wymianie rozrządu założę oryginał)
-łożysko lewe SKF
-zdjęte tuningowe nakładki na pedały

Do zrobienia jest dużo:
-rozrząd
-rdza na spodzie tylnej klapy i na dachu na łaczeniu z uszczelką nad drzwiami kierowcy+ trochę pod lampami tylnymi i zderzakiem
-nie działa regulacja świateł
-lewa lampa( mocowanie szkła) jest zgniłe od spodu i podczas jazdy reflektor świeci w dół i drga podczas jazdy- zgniłą ramka mocująca szkło do obudowy
-malowanie zderzaków, przód był draśnięty, tył zafundował mi ktoś na parkingu dzień po kupnie
-przetarty fotel kierowcy i pneumatyka już dogorywa
-poduszki silnika nie istnieją
-brak podświetlenia tablicy tył
-prawe światło dalekosiężne
-wytarta kierownica i gałka zmiany biegów
-szyby ledwo się otwierają
-antena elektryczna
-ABS- chociaż ja wolę jeździć bez, przyzwyczaiłem się
Pewnie o wielu rzeczach zapomniałem, lista będzie aktualizowana na bieżąco.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Szkoda mi go jak nie wiem co :cry:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Re: regaciarz

: 2011-03-12 22:17
autor: Prezes
regaciarz pisze: Pewnie o wielu rzeczach zapomniałem, lista będzie aktualizowana na bieżąco.
A jest coś jeszcze do naprawy? :)
Spoko jakoś to ogarniesz najważniejsze by chęci i kasa były. :wink: Tak to jest niestety jak poprzedni właściciel nie dba o auto.. :|
Powodzenia w ogarnięciu Probasa. :wink:

Re: regaciarz

: 2011-03-13 06:41
autor: regaciarz
Chęci i nastawienie psychiczne są, byłem przygotowany na kapitalny remont poprzedniego auta, Eclipse 1g, ale jakoś tak się stało, że znalazłem kupca i kupiłem Probasa. W przypadku Eclipse lista byłaby kilka razy dłuższa :P Tam czekał mnie generalny remont silnika( panewka poleciała) i malowanie połowy samochodu( rdza). O hamulcach, zawieszeniu i osprzęcie silnika nie wspomnę. Póki co kasa jest, jeszcze z rok-dwa planuję pomieszkać z rodzicami więc większą część wypłaty mogę przeznaczać na samochód.
Co do listy to dużo to drobnostki, niestety, jestem perfekcjonistą i wkurza mnie jak coś jest nie tak, nawet głupia antena elektryczna mimo, że radia od dawna nie słuchałem.

Re: regaciarz

: 2011-03-13 08:17
autor: jarsonik
probka kupiłeś od takiego młodego chłopaczka?? wysoki, krutkie włosy, trochę z nadmiarem ADHD?? Ile za niego zapłaciłeś?

Re: regaciarz

: 2011-03-13 16:25
autor: regaciarz
kupiłem go od około 30-letniego faceta. Dałem 5900zł, musiałem od razu przegląd zrobić bo od pół roku nie miał( utargowałem dzięki temu jeszcze parę zł bo co nieco wyszło na ścieżce) i zostawił mi radio Pioneera P80MP. Dymek puszcza mi też po nagrzaniu na wyższych obrotach, pewnie pierścienie :( Bo w Eclipse nie miałem już praktycznie uszczelniaczy zaworowych( litr oleju na 350-800km) ale zachowywał się inaczej.

Re: regaciarz

: 2011-03-13 17:01
autor: pe3lwroc
Ładny kolor ,ale ta cena w/g mnie trochę wysoka patrząc na stan Twojego auta .Pzdr.

Re: regaciarz

: 2011-03-13 17:43
autor: regaciarz
wiem, ze trochę za dużo, ale spodobał mi się ten kolor :P auto było malowane całe bez dachu, robota ładna, widac, ze jeszcze z niemcowni bo w Polsce tak dokładnie nie robią i dobrali trochę inny odcień niż powinni, różnica minimalna, ale lakier prezentuje się pięknie, czeka go polerka.
Auto aż tak tragiczne nie jest, 185 km/h rozwija bez cienia zmęczenia( dzisiaj trochę przycisnąłem), poszłoby więcej, ale jestem dość spokojnym kierowcą i więcej mi nie trzeba. Większość tej listy to drobnostki w stylu brak plastiku wnętrza czy jakaś żaróweczka. Zobaczycie, na przyszły zlot wpadnę igiełką :P bo na ten nie wyrobię finansowo :roll:

Re: regaciarz

: 2011-03-13 19:29
autor: jarsonik
no to możliwe, ze się mylę, ale (skoro mówisz, ze sprzedawał jakiś trzydziestolatek) to po białym jeździ jeszcze jedna czerwona degeneracja z bardzo podobna rejestracją prowadzona przez ostrego idiotę....pałuję ją, podobno ostro poobijana z każdej strony, często utylizuje w niej opony i własnie z tego co mówił mi nasz (jego i mój) wspólny znajomy też cała masa rzeczy jest do roboty łącznie z podłogą, bo podobno ostro ruda ją zjada, a koleś poszukuje kogoś komu moze go sprzedać, bo już nie ma sensu naprawiać ten samochód...No ale skoro to nie ten koleś to powodzenia w pracach

Re: regaciarz

: 2011-03-29 22:49
autor: regaciarz
-- oryginalny post 2011-03-13 21:21 --

ja kupiłem tego Probka na ładnych oponach ;) Ma dokładnie 31 lat, spokojny, twierdzi, że ostatnio tylko dziewczyna tym jeździła( nawet jej się dostało za brak przeglądu). Podłoga jest ok( sprawdzana na przeglądzie, w warsztacie przy remoncie zawieszenia i osobiście na kanale). Sprowadzony był w 2007 roku i cały czas w jednych rękach. Nie chciał schodzić z ceny, mało brakowało a o 100zł byśmy się rozeszli. Buda jest poobijana na prawym tylnym błotniku, ma dwie wgniotki, jedna na 100% od drzwi, druga tajemnicza. Jednakowy odcień( aby zobaczyć inny dach trzeba się mocno przyjrzeć bo różnica minimalna) na elementach. Tak jak pisałem, ruda tylko na tylnej klapie pod zaślepkami gumowymi i na dachu przy słupku( wie ktoś jak to w miarę bezboleśnie usunąć?)

-- dodano 2011-03-29 22:49 --

no i zbyt kolorowo nie było, po wymianie oleju na 10W40 miałem lokomotywę, z wydechu dawało tak, ze zanim wyjechałem z parkingu to pół osiedla zadymiałem, po nagrzaniu było ok. Dolałem trzy doktorki- brak poprawy. Wczoraj zrobiłem wręcz desperacki krok i zalałem cylindry naftą, dolewając przez cały dzień wlałem litr. Rano odpalam bo trzeba się jakoś dokulać do mechanika( niecały kilometr), z drżącym sercem wychodzę z auta i patrzę na wydech- gdzie jest dym?! Jedynie para :shock: pojechałem na umówioną wymianę oleju, zalałem 15W40( latem planowana wymiana pierścieni i uszczelek z uszczelniaczami i wtedy na syntetyk przejdę). Odpalam na warsztacie- ani dymka. Potem przejechałem się i dymił powyżej 3000obr, było jak dawniej a nawet gorzej. Przejechałem kilka km spokojnie, dałem buta prawie do odcięcia( wcześniej zostawiłbym chmurę nawet na ciepłym) a tu niespodzianka- czysto. Podejrzewam, ze wcześniej wypalało naftę bo resztki z cylindrów wyciągnąłem w wydech rozrusznikiem( pozdejmowałem fajki i kręciłem). Zobaczymy rano, jak nie zadymi to znowu cały dzień będę chodził z bananem na twarzy :slon: a jak nie to -o-|
Po wypłacie do wymiany łożysko przednie lewe.

Re: regaciarz

: 2011-03-30 01:45
autor: pe3lwroc
Ładny kat :? Życzę powodzeniu w wyelminowaniu dymienia...I jak takim autem wybrać się np. w trasę? PZdr.

Re: regaciarz

: 2011-03-30 02:13
autor: Eli
pe3lwroc pisze:Ładny kat :? Życzę powodzeniu w wyelminowaniu dymienia...I jak takim autem wybrać się np. w trasę? PZdr.
Z bańką oleju w bagażniku, uwierz mi kwestia przyzwyczejania :mrgreen:

Re: regaciarz

: 2011-03-30 09:14
autor: regaciarz
wcześniej miałem Eclipse, paliło litr oleju na 350-1000km :mrgreen: więc dolewki mam juz we krwi. W trasie dało się normalnie jechać bo po nagrzaniu dymienie występowało tylko przy znacznym obciążaniu silnika i na zimnym, jadąc spokojnie było czysto za mną. Zrobiłem tak około 600km :wink: zaraz idę i zobaczę czy zadymi po nocy

Re: regaciarz

: 2011-03-30 09:41
autor: Kayl
widziałem podobnego Probka u mnie w mieście twój w porównaniu do tamtego to cudo. Tamten cały zgnity, zawiecha z tyłu opadła, pierwszy raz w życiu widziałem takiego okropnego Probe. A co do twojego to fajny :)

Re: regaciarz

: 2011-03-30 11:01
autor: regaciarz
u mnie jedynie trochę gnije wokół zaczepów tylnej blendy i klapa pod zaślepkami, ale reszta i podłoga w porządku. Zawieszenie- jedynie gumki wahacza przedniego. Niestety po nocy dymek się pojawia, lecz znika o wiele szybciej niż kiedyś, dzisiaj wystarczyło przejechać 500 metrów, kiedyś znikał dopiero po trasie 4-ro kilometrowej i kilometrowym zadymianiu miasta :roll: Czekam właśnie na telefon w sprawie pracy, jeśli mnie przyjmą to Probek szybko wróci do lat świetności( łącznie z malowaniem na przyszłą wiosnę), jeśli nie to za miesiąc wezmę mniej płatną na miejscu i wtedy Probek raczej nie doczeka się malowania :wink:
Gdyby nie bezrobocie( mam skończony tylko ogólniak i studiuję zaocznie więc jestem mało warty na rynku) to zrobiłbym pierścienie już dawno :|

Re: regaciarz

: 2011-04-01 21:18
autor: jarsonik
ej...nie obrażaj ludzi......

Re: regaciarz

: 2011-04-07 20:33
autor: regaciarz
Probe niedługo rozkwitnie. Znalazłem bardzo dobrze płatną pracę, szkoda, ze prawie połowę kosztują mnie dojazdy, ale i tak dobrze wychodzi. Ktoś wie może czy wymiana pierścieni bez szlifu bloku coś da? Bo przy dobrych wiatrach do świąt zrobię 8) Bo jak ze szlifem to dopiero za dwa miesiące. Co prawda ojciec mi żyć nie daje, nie może zrozumieć, ze chcę zrobić sobie jeden samochód a nie ciągle zmieniać na coraz większe szroty, że chcę wsadzić dużo kasy w Probe i jeździć kilka lat. Pozytywnie zaskakuje mnie spalanie, 8-9 litrów przy mojej agresywnej jeździe to bardzo mało.
Autem będę robił około 30 tyś km rocznie( pewnie więcej bo tyle zarabiając to i na zlot można spokojnie pojechać :P ) i zastanawiam się czy nie lepiej zrobić jednak szlif bloku, jutro jak będę miał chwilę to zadzwonię ile toto kosztuje, za robociznę dam jakieś 200zł więcej więc może warto dołożyć tygodniówkę i mieć spokój? Planuję przejeździć tym Problemem jakieś 2-3 lata, w międzyczasie odłożyć trochę grosza i wtedy kupić coś na prawdę porządnego.

Re: regaciarz

: 2011-04-07 21:01
autor: Romas
skoro uważasz ze probe nie jest porządnym samochodem to poco w niego pakować pieniądze. jeździj takim jak jest i sobie kupisz jak to uważasz coś porządnego.
nie rozumiem takiego toku rozumowania #-o #-o #-o #-o #-o :? :? :?

Re: regaciarz

: 2011-04-07 21:38
autor: regaciarz
jak zwykle użyłem za dużego skótu myślowego :P Probe jest autem bardzo fajnym, gdyby nie to to bym tak nie walczył z ojcem o zostawienie go sobie, lecz po prostu za 2-3 lata tak mi zbrzydnie, że patrzeć nie będę mógł na niego i przyjdzie czas kupić coś młodszego. Nikt chyba nie wiąże się dożywotnio z jakimś autem.
Pod stwierdzeniem "naprawdę porządnego" kryje się sformułowanie: "coś o czym od zawsze marzę, ale mnie nie stać na zakup i utrzymanie". Marzy mi się jakiś wygodny sedan z mocnym silnikiem. Coś, czym można wtopić się w tłum i jak trzeba to można szybko z niego odjechać :wink: Marzy mi się jakiś wilk w owczej skórze, zupełne przeciwieństwo mojego Probe( które nie jedzie adekwatnie do sportowego wyglądu).

Re: regaciarz

: 2011-04-07 21:46
autor: Prezes
regaciarz pisze: Nikt chyba nie wiąże się dożywotnio z jakimś autem.
Spójrz na Oley'a. Jakoś nie wyobrażam sobie by kiedyś kupił inne auto niż Probe. Nie doceniasz tego co masz :wink: . Jeśli zadbasz odpowiednio o to auto to na pewno odwdzięczy Ci się długą i bezawaryjną jazdą.

Re: regaciarz

: 2011-04-08 07:02
autor: Robert
:arrow: Co chciałby mieć OLEY (z wyjątkiem żony) :?:


:roll:

Re: regaciarz

: 2011-04-08 07:10
autor: wujeksex
regaciarz pisze:Ktoś wie może czy wymiana pierścieni bez szlifu bloku coś da?
Jasne, że da o ile blok jest w dobrym stanie. Ja zawiozłem blok do szlifierni, ale gość powiedział, że nie ma sensu szlifować, bo jest w bardzo dobrym stanie i został tylko wrzucony na myjkę.

Re: regaciarz

: 2011-04-08 09:39
autor: Romas
A u mnie probe zostanie do końca swych dni :P :D
Jak ktoś jest pasjonatą to sie tego trzyma rękoma i nogami, a nie 3 lata sie popasjonuje i potem zmienie swoje poglądy.
ale to tylko moje zdanie. i już nie zaśmiecam Ci galerii moimi poglądami :wink:

Re: regaciarz

: 2011-04-08 10:43
autor: cacek
Romas pisze:A u mnie probe zostanie do końca swych dni :P :D
Jak ktoś jest pasjonatą to sie tego trzyma rękoma i nogami, a nie 3 lata sie popasjonuje i potem zmienie swoje poglądy.
ale to tylko moje zdanie. i już nie zaśmiecam Ci galerii moimi poglądami :wink:
:gwizd: :gwizd: :gwizd: ilu to już tutaj takich pasjonatów było... oczywiście życzę Tobie i sobie :o abyś min. mnie zaskoczył :wink:

A co do autka Regaciarza - to ładny kolorek ma Twój Probek 8)

pozdr

Re: regaciarz

: 2011-04-08 19:44
autor: Agusia
Dokładnie
Święte słowa Jacku :!:

Co drugi, świeżo rejestrujący się
jest takim pasjonatem, że po dwóch miesiącach pozbywa się probe ....

A regaciarski kolorek probe, jak najbardziej mniam :wink:

Re: regaciarz

: 2011-04-08 22:10
autor: regaciarz
Co do koloru to bardzo ciekawie wygląda po myciu w pełnym słońcu- wygląda jakby nie miał w ogóle pigmentu, potwornie blaknie, lecz zacieniona strona ma bardzo intensywny kolor. Może kiedyś uda mi się pokazać na fotce o co mi chodzi, prawie jak kameleon :P
Ja blok wyjmuję i zawożę do regeneracji, jesli się okaże, ze nie trzeba niczego robić to tylko pomaluję go na czerwono( wbrew pozorom bardzo dobry zabieg- widać wszystkie wycieki, w Eclipse miałem tak zrobić, nie lubię takich zabiegów wizualnych, ale to po prostu praktyczne). Najwyżej stracę 200zł, ale będę jeździł wiedząc co mam, jak się okaże, ze jednak było trzeba to będę jeszcze bardziej zadowolony, ze to zrobiłem :D
Próbówka ciągle zaskakuje mnie spalaniem, dzisiaj na dość mocnym bucie nie spaliła 10l/100 km( w tym przelot przez miasto 10 km w tę i z powrotem bardzo szybkim tempem). Spodziewałem się, ze przy mojej jeździe te 10l spokojnie łyknie, ale jak widać wyprzedzanie tirów na trójce( mało mocy na niektórych odcinkach aby na czwórce lecieć) z włączoną klimą nie robi na nim wrażenia :D