Ford Probe Klub Polska

Na wstępie chciałbym Was serdecznie przywitać, co prawda na forum jestem już dość trochę zarejestrowany, ale póki co raczej czerpałem wiedzę ze starych tematów

Jeszcze jedna ważna informacja: wiele, albo nawet prawie wszystko zawdzięczam tacie - wziął sobie mocno do serca renowację tego samochodu ( spędzał każdą wolną chwilę by coś przy nim podłubać, naprawić, poszukać jakiś informacji czy części, albo znaleźć rozwiązanie danego problemu; a ponadto - gdy nawet ja już się poddawałem - on dzielnie mnie wspierał ) - ilość godzin ( i pieniędzy...) poświęconych na to wszystko jest na prawdę niezliczona... W tym miejscu chciałbym mu bardzo podziękować, bez niego nie było by szans, by cokolwiek z tego wyszło ( wiem, że na 100% to przeczytasz więc - Dziękuję Tato )



A więc przechodząc do sedna... Probek zakupiony pod koniec czerwca 2015 roku na pierwsze auto, jakiś czas po zdaniu prawa jazdy
Pierwsze wrażenie średnie, była jazda próbna, samochód mnie oczarował i mimo wielu (jak się później okazału ogromu) wad i problemów został kupiony za niemałą sumkę jak na jego stan ( i ceny innych probów )

Jeżeli kogoś interesują losy autka i więcej zdjęć to zapraszam do obserwacji fanpage'a na Facebook'u: https://www.facebook.com/CzarnyProbeGT/

Zdjęcia z aukcji:





W skrócie - niedokończony projekt, prawie ideał, wszystko działa, silnik po wymianie, gaz, klima, felgi - cacy...

Dzisiaj, gdybym miał znów kupować samochód, za żadne pieniądze nie powtórzyłbym swojego wyboru, jak się później okazało jego stan mocno odbiegał od zapewnień sprzedawcy... Pierwsze oznaki typu niedziałający zamek, szyba kierowcy, przegrzewanie się silnika nie były tragiczne Najważniejszym problemem okazała się blacharka, samochód nie miał progów, podłużnice były już rozwarstwione, już w dniu zakupu dzwoniliśmy ( w raz z tatą, który od początku odradzał mi ten samochód ), że jutro będziemy oddać samochód i chcemy zwrot gotówki. Niestety jak się można domyślić nic z tego nie wyszło, chodź gdyby nie pewna pani, były właściciel raczej bez problemu oddałby pieniądze... No cóż, nauczka na przyszłość

A więc do rzeczy, oto kilka zdjęć z wstępnego obeznania:








A więc tak w skrócie pełno rys, rdzy i wgniotek...
Cały album z przeglądu: https://www.facebook.com/pg/CzarnyProbe ... 0855539898

Pierwszy plan - pozbyć się auta, ale już bez ściemniania żeby odzyskać choć część pieniędzy...
Odezwał się jedynie dawny właściciel ( co ciekawe przewinął się w umowach kilka razy, a umów miałem chyba 11), który oferował śmieszne pieniądze za auto...

Po opłaceniu OC trzeba było zapomnieć o sprzedaży i wziąć się za doprowadzenie go do stanu "używalności". Na pierwszy ogień poszły opony, wyrwany kolektor wydechowy, amortyzator, przegub, klocki hamulcowe, sonda lambda, prowadnica i silniczek pasów itp. W sumie wyszło dość trochę $$ jak na podstawowe działania, a to dopiero jakieś "pierdoły"...

Jeździłem nim całe wakacje, miło wspominam ten czas, auto mimo znacznych ubytków w podłodze i progach dobrze się spisywało. Co prawda pierwsze średnie spalanie ( 31 litrów LPG/100km ) trochę mnie przeraziło, ale wynikało to z uszkodzonej lambdy Teraz wychodzi jakoś 15-17

Chciałbym wstawić tutaj pierwszą listę rzeczy do roboty, ale nigdzie nie umiem jej znaleźć... Jak się znajdzie to załączę.

Przyszedł wrzesień - budżet przeznaczony na auto już jakiś czas temu się skończył, a przed zimą warto by się zająć progami...
Po wielu poszukiwaniach znalazł się ktoś, kto by się tego podjął, tata ogarnął temat ( ja w tym czasie byłem w Niemczech na praktyce ) i wzięli sobie na cel progi (( kupno wyciętych z innego, też zgnitych, ale dużo mniej - 200zł, miały służyć za wzór ). Niestety jak się już auto rozebrało wyszło dużo innych nieciekawych spraw ( rdza była chyba wszędzie ). Na początku puszka Hammeraita i jazda, ale to było bez sensu... Wszystkie dziury i ubytki poszły do zrobienia.
Zdjęcia:











Po długich walkach:




Polecam zobaczyć cały abum: https://www.facebook.com/pg/CzarnyProbe ... 5675544416

Nie wiem ile raz wyrzucaliśmy pełne wiadro rdzy, ale redukcja masy w tym egzemplarzu była dość konkretna xD
Ogólnie robienie progów, podłogi, podłużnic, kielichów i wszystkich dziur trwało z 10 miesięcy...
W tym czasie kupiliśmy drugiego proba, był tu taki czerwony na forum, z wyciętym prawie wszystkim ( chyba redukacja masy), kubłami itp.
Było w nim dużo przydatnych ( nowych ) części, gość odstawił do mechanika i wyjechał do pracu w UK.
Teraz już wiemy, że gdyby nie on, to albo do dziś byśmy kompletowali części albo już dawno projekt skończyłby na złomie ze względów finansowych
Była to ryzykowna, ale w ostateczności bardzo dobra decyzja.



Po pracach blacharskich wyszło jakoś tak, że trzeba było malować, najpierw błotnik ( który był robiony ) i progi, póżniej jak się okazało 90% samochodu...
Ostatecznie wszystko zostało przygotowane do lakierowania ( co trwało chyba nadjłużej ), a Probek dostał nowy czarny lakier
W międzyczasie ogarnięte też całe wnętrze ( czarno-czerwone) , wydech, lampy ( przód, tył i obrysy ) i takie tam inne...

Póki co tyle, dokończę w wolnej chwili

Na dzień dzisiejszy Probe jest bez rdzy, polakierowany ( bez maski i tylnego zderzaka ), ma się dobrze i czeka na wiosnę Mimo iż jeszcze wiele prac przed nami - myślę, że jesteśmy na dobrej drodze




FP: https://www.facebook.com/CzarnyProbeGT/

Na FP dużo więcej zdjęć

Pozdrawiam!

Wow. Szacuneczek. Żeby z takiego gruza zrobić ładny pojazd to naprawdę trzeba było dużo samozaparcia i funduszy.

Dobra robota! Pociechy z autka.

Podziwiam za zaangażowanie i zapał szerokiej drogi!!

Gdzie Ty z ojcem mieliście oczy kupując to auto ....?
Ciekawe ile siwych włosów przysporzyłeś tatowi ?
Jeśli dałeś więcej niż 1500 to szkoda gadać.

Fajnie że masz zapał, ale co to za pomysł z oddaniem auta? co Ty oczu nie miałeś? Nie widziałeś takich dziur w progach od góry? Powodzenia!

duracell pisze:Podziwiam za zaangażowanie i zapał szerokiej drogi!!

Gdzie Ty z ojcem mieliście oczy kupując to auto ....?
Ciekawe ile siwych włosów przysporzyłeś tatowi ?
Jeśli dałeś więcej niż 1500 to szkoda gadać.

Patryk- pisze:Fajnie że masz zapał, ale co to za pomysł z oddaniem auta? co Ty oczu nie miałeś? Nie widziałeś takich dziur w progach od góry? Powodzenia!

Kupiony pod wpływem emocji, dziecko się zajarało i tyle

Oględziny były bardzo szybkie, sprzedającym się spieszyło, zapewniał, że to, że tamto... Dziś już bym tak nie postąpił, ale wtedy... Cóż, każdy popełnia błędy,a to był jeden z nich

A co do ceny... Była 2,5 razy większa niż ta, którą podałeś Siwych włosów mam nadzieję nie dużo, za to nerwów co nie miara... Nie powiem, auto przez pierwsze tygodnie nie dawało spać, przynajmniej mi...

No faktycznie blacharsko to nie trafiłeś za specjalnie z tym egzemplarzem, ale to nie przejmuj się. Normalne, że takie auta to nigdy nie kupuje się rozumem i to stare pryki nieraz dają się ponieść. Jak już zacząłeś go ratować to nie odpuszczaj bo zostało ich już niewiele, a chwile zwątpienia i wiadra rdzy w 1genie to normalna rzecz. Mnie też to samo czeka co Ciebie czyli wybebeszenie wszystkiego i spawanie auta, progów itp. aczkolwiek nie w takim stopniu jak u Ciebie, ale zgnity Probe to zgnity Probe bardziej czy mniej Powodzenia i wytrwałości!

LukaszV8 pisze:No faktycznie blacharsko to nie trafiłeś za specjalnie z tym egzemplarzem, ale to nie przejmuj się. Normalne, że takie auta to nigdy nie kupuje się rozumem i to stare pryki nieraz dają się ponieść. Jak już zacząłeś go ratować to nie odpuszczaj bo zostało ich już niewiele, a chwile zwątpienia i wiadra rdzy w 1genie to normalna rzecz. Mnie też to samo czeka co Ciebie czyli wybebeszenie wszystkiego i spawanie auta, progów itp. aczkolwiek nie w takim stopniu jak u Ciebie, ale zgnity Probe to zgnity Probe bardziej czy mniej Powodzenia i wytrwałości!

Z rdzą temat skończony mam nadzieję na dobre Tobie też życzę wytrwałości !

Na dzień dzisiejszy został kilka tematów i smaczków do ogarnięcia:
- opony na te nieszczęsne 18" ( swoją drogą ciekawe jak się na tym będzie jeździć )
- zawieszenie ( no i tutaj będzie ciekawie, bo mam kilka amorów regulowanych, a one coś tak średnio współpracują no i póki co mam cięte sprężyny )
- cieknąca woda - uszczelki lamp tył i pod nogami pasażera coś czasem kapnie
- tylny zderzak ( jakby ktoś miał na śląsku w dobrym stanie to proszę dać znać )
- maska do wymiany ( ma kilka wgniotek i jest już szpachlowana )
- instalacja gazowa do ogarnięcia ( przerywa przy mocniejszym dodaniu gazu )
- nowe fotele ( już za niedługo będą - dzięki marek08 )
- ogarnięcie silnika ( wypadające zapłony, turbo dziwnie pompuje, nieszczelności, rozrząd itd. )


Jeszcze kilka fotek z modyfikacji lamp:




SEM sterowany przyciskami:



Pozdrawiam !

Co do wody pod nogami pasażera to u mnie jest ten sam problem. Jak ściągniesz wycieraczki i ten plastik z podszybia to będziesz miał dostęp do całego tego odpływu pod szybą. W całym tym kanale pod tym plastikiem po stronie pasażera jest taka ścianka grodziowa, która zasłania dziurę od wentylacji i ,,zmusza'' wodę do spływania dalej do odpływu w błotniku. U mnie ta ścianka przegniła i cała woda zamiast do odpływu wpada do dziury od wentylacji/nawiewu stąd woda pod nogami pasażera Czeka mnie wyciąganie wszystkiego deski rozdzielczej, błotnika i wspawanie nowej ścianki. Może u Ciebie leci gdzieś indziej. Sprawdź sobie odpływy w błotniku. Jak odkręciłem ten plastikowy próg to w miejscu gdzie zaczyna się przedni błotnik, a ,,kończą'' drzwi przednie wywaliłem z dwa kilo starego błota. Tam też jest odpływ wody w błotniku.

LukaszV8 pisze:Co do wody pod nogami pasażera to u mnie jest ten sam problem. Jak ściągniesz wycieraczki i ten plastik z podszybia to będziesz miał dostęp do całego tego odpływu pod szybą. W całym tym kanale pod tym plastikiem po stronie pasażera jest taka ścianka grodziowa, która zasłania dziurę od wentylacji i ,,zmusza'' wodę do spływania dalej do odpływu w błotniku. U mnie ta ścianka przegniła i cała woda zamiast do odpływu wpada do dziury od wentylacji/nawiewu stąd woda pod nogami pasażera Czeka mnie wyciąganie wszystkiego deski rozdzielczej, błotnika i wspawanie nowej ścianki. Może u Ciebie leci gdzieś indziej. Sprawdź sobie odpływy w błotniku. Jak odkręciłem ten plastikowy próg to w miejscu gdzie zaczyna się przedni błotnik, a ,,kończą'' drzwi przednie wywaliłem z dwa kilo starego błota. Tam też jest odpływ wody w błotniku.

Też tam miałem wszystko przegnite, ale już zrobione, odpływy też drożne i wyczyszczone Ogólnie jak leję wodą albo myje auto to nic nie cieknie, ale przy dłuższym deszczu coś tam kapnie...

Mówią że człowiek uczy się na błędach.

Ale cieszę się że Probe trafił właśnie w Wasze ręce.
Ktoś inny mógłby stwierdzić że nie warto i skończył by gdzieś na złomowisku.

Cenię takich ludzi, którzy pomimo beznadziejnej sytuacji potrafią się zawziąć i uratować kolejny egzemplarz od niechybnej śmierci.

Cieszę się również że masz takiego tatę. Większość rodziców zapewne stwierdziła by że nie warto. Dlatego od Klubu Twój tato ma flaszkę na zlocie

Powodzenia w dalszym doprowadzaniu Probe do super stanu i oby Ci służył jak najdłużej.

Dobra robota

W koncu galeria jakiejs Jedynki na forum Odwaliliscie kawal dobrej roboty, nalezy sie Wam ogromny szacunek

Dobra robota Czerwonego pamiętam, chciałem go brać, ale przeszkadzał mi brak wnętrza właśnie. Jak widać dobrze go wykożystałeś, pewnie lepiej niż ja miałem w planach Powodzenia w dalszych pracach

O kurde, a myślałem, że to ja mam blachę w słabym stanie

Tak jeszcze dla porównania:



I przypomniało mi się, że jest jeszcze klima do ogarnięcia
U was też tak strasznie słabnie na włączonej klimatyzacji?

Coś tam walczymy w temacie felg, żeby jakoś się prezentowały

zdjęcia nie działają bynajmniej mi

Ja też ich nie widzę

Poprawione linki, do poprzednich chyba tylka ja miałem dostęp

Tu jeszcze poprzednie, bo nie potrafię edytować posta:

Teraz jest dobrze, podobają mi się te felgi

infernoblade pisze:Teraz jest dobrze, podobają mi się te felgi

Na początku nie byłem do nich przekonany, ale po przymiarce wyszło spoko

Na zdjęciach mało widać. Mam nadzieję, że końcowy efekt będzie zadowalający

Ostatnio wleciały wcześniej robione felgi (DBV 18" 8j) + oponki 215/40/18. W międzyczasie wymieniony przerywacz kierunków (przestała migać prawa strona), pompa paliwa (była nówka, wytrzymała 2 wyjazdy, wróciła stara ) zostały uszczelnione tylny lampy (woda dalej ciekła jak szalona mimo nowych uszczelek ). Dodatkowo w końcu poradziliśmy sobie ze zbyt dużym poborem prądu na postoju i wleciały nowe dywaniki z logo probe (niestety wymiary pod 2gen, ale za niedługo będą odpowiednie ).

Kilka fotek:

Ładne felgi i dobre zestawienie z samochodem, tylko jednak na 18' stoi trochę jak koza, bynajmniej ja mam takie odczucia

Romas pisze:Ładne felgi i dobre zestawienie z samochodem, tylko jednak na 18' stoi trochę jak koza, bynajmniej ja mam takie odczucia

Dzięki A co do kozy... Też mam takie wrażenie z przodu, z tym, że auto już i tak ma krótsze sprężyny, a koła są wymiarowo idealnie takie same Z tyłu już przyciera na dziurach, ale to przez to, że amor jest wylany, na sporcie jest OK

Tak w sumie to zastanawiałem się nad gwintem, ale cena 4200,- mówi sama za siebie...