Ford Probe Klub Polska

Może. Każda nieszczelność w dolocie będzie Ci powodować falowanie wolnych obrotów. Stawiam na BOVa, bo właśnie dzieje się to nie za każdym razem, więc może się przycinać.

Spróbuj go wywalić i zaślepić i porównaszh.

Czyli nie da się go naprawić już jak mu się tak dzieje ??? A świece jak by się zbuntowały??

Od grzebania w dolocie? Nie prościej wykluczyć najprostszą hipotezę - wywalić BOVa na próbę - niż szukać przyczyn gdzie indziej?

Czyli ten bov na śmietnik ma iść kosztował mnie 300 złoty

Wyjmij go, zaślep i sprawdź czy pomogło, potem będziemy kombinować co dalej

Dlaczego na śmietnik? Jak kupiłeś niesprawny to niech sprzedawca Ci wymieni na sprawny.

Poszedłem diagnozować czemu się tak działo, zapalam probka a on chodzi bez zarzutu trzyma obroty, nie gaśnie prawidłowo reaguje na gaz pochodził 10 minut po czym gasiłem i zapalałem może z 6 razy i pali od pyknięcia . też nie wiem od czego miał wcześniej takie objawy , profilaktycznie poprawiłem uszczelnienie dolnej rurki tzn poprawiłem zaślepienie i obejmy . Zobaczymy co będzie dalej

Może też czyta forum i nie chce żebyś mu zabrał BOVa

-- oryginalny post 2011-07-22 15:18 --

Heheheheheh no możliwe Nie mam pojęcia ale cudów nie ma na 10 minut chodzenia i tyle gaszenia i odpałów i nic się nie dzieje to może już będzie git. A co do bova to widziałem że ten tłok chodzi bardzo płynnie reaguje odrazu jak gazu się da i góra dół pracuje . Możliwe że uciekało tym dolnym króćcem bo trochę teraz poprawiłem to Ale i tak stoi to pod znakiem zapytania do następnej jazdy

-- dodano 2011-07-23 21:19 --

No mam nadzieje że teraz będzie dobrze wyczyściłem i przesmarowałem palec i styki w kopułce - były zaśniedziałe a palec pokryty nalotem i może dlatego takie objawy a pogoda je ujawniła Zobacze co będzie dalej

-- dodano 2011-07-24 19:40 --

Noi znów to samo , znów wilgoć i deszcz i znów gaśnie jak gasł . Rano jechałem było sucho i nic się nie działo . Dodatkowy motyw się pojawił przy wyższych obrotach delikatne strzelanie w rurę

Wywal tego BOVa i sprawdzisz

A na wilgoć podatna jest kopułka - sprawdź palec, styki, może wymień kopułkę?

Kable , palec i kopułka zamówiona jutro do odbioru Dziś auto zapalam i chodzi jak zegarek Już nie wiem co o tym myśleć

Witajcie,
Mam problem z moim probasem od jakiegoś czasu spadają mi obroty, już wyjaśniam. Chodzi o to, że silnik pracuje równo na luzie(N) i na parking(P) natomiast gdy załączę bieg - obojętne czy D,R,L spadają mi obroty gdzieś o 200-300/obr i lekko się podnosząc tak jakby coś mu przeszkadzało, auto zaczyna się trząść.
Taka sama sytuacja dzieje się dojeżdżając do świateł i hamując do 0. Czasem spadają obroty do 500-400/obr-jakby miał zgasnąć
Byłem dziś w servisie na czyszczeniu przepustnicy, mierzenia napięcia ładowania alternatora i alternator pięknie działa, wymiana oleju, filtra paliwa. i nadal to samo.
Nie wiadomo co to może być. Może silniczek krokowy? Może miał ktoś taki problem?
Poniżej film który nagrałem:
4 sekunda - wrzucenie z N na D
10 sekunda - z D na N
http://www.youtube.com/watch?v=oULIPVobBak&feature=plcp

kolejny film :
lekkie ruszenie i hamowanie i trzymanie hamulca - słychać jak auto się trzęsie oraz niskie obroty.
http://www.youtube.com/watch?v=vQWk3T85Ky0&feature=plcp

I pytanie czy się martwić czy tak ma być?

Pawel_-5 pisze:Witajcie,
Mam problem z moim probasem od jakiegoś czasu spadają mi obroty, już wyjaśniam. Chodzi o to, że silnik pracuje równo na luzie(N) i na parking(P) natomiast gdy załączę bieg - obojętne czy D,R,L spadają mi obroty gdzieś o 200-300/obr i lekko się podnosząc tak jakby coś mu przeszkadzało, auto zaczyna się trząść.
Taka sama sytuacja dzieje się dojeżdżając do świateł i hamując do 0. Czasem spadają obroty do 500-400/obr-jakby miał zgasnąć
Byłem dziś w servisie na czyszczeniu przepustnicy, mierzenia napięcia ładowania alternatora i alternator pięknie działa, wymiana oleju, filtra paliwa. i nadal to samo.
Nie wiadomo co to może być. Może silniczek krokowy? Może miał ktoś taki problem?
Poniżej film który nagrałem:
4 sekunda - wrzucenie z N na D
10 sekunda - z D na N
http://www.youtube.com/watch?v=oULIPVobBak&feature=plcp

kolejny film :
lekkie ruszenie i hamowanie i trzymanie hamulca - słychać jak auto się trzęsie oraz niskie obroty.
http://www.youtube.com/watch?v=vQWk3T85Ky0&feature=plcp

I pytanie czy się martwić czy tak ma być?

To jest na 100 % silniczek krokowy. Musisz go wymienić i wszystko wróci do normy.
Miałem identyczne objawy. Wprawdzie skrzynia manual, ale reszta się zgadza.

Ok, dzięki za odpowiedź. Ale jak tu wymienić skoro nowych nigdzie nie ma, może go wyczyścić tylko. Ma ktoś może taki silniczek, albo wie gdzie go dostać?
Pozdro

Ktoś mi kiedyś mówił o nowym za jakąś bajońską sumę... Czyszczenie (porządne) pomaga na dłuższy czas

A może zregenerować, ktoś to robi?

U mnie niestety kolejne czyszczenie wystarczało na krótki czas. Problem wracał jak bumerang.
Dopiero po podmianie na inny silniczek, używany oczywiście - już nigdy nie wróciłem do tematu.

Ale oczywiście, jeżeli elementy wewnątrz nie są zużyte, lepiej spróbować najpierw przeczyścić.
Tylko ostrożnie, bo można rozregulować.

Na forum mazdy jest dokładny opis ze zdjęciami, jak to zrobić.

A silniczki krokowe występowały tylko jedne? Czy może do automatu były inne? Bo wiem że np na przepustnicy są w automatach jakieś wężyki podciśnień.

Czy może mi ktoś powiedzieć gdzie w przepustnicy znajduje się śruba do regulacji obrotow

Tu http://fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?f=97&t=5902

Bardzo dziękuje

Bardzo proszę; trzeba sobie jakoś nawzajem pomagać

zawsze mogles popularnym tu zwyczajem odeslac do szukajki/watku z przywitaniami czy cos/zapoznania sie z regulaminem

Kręciłem śruba i nic nie reaguje trzy obroty wkręciłem i obroty spadły na chwilkę i potem wzrosły na 1000. jakieś pomysły

Nie wiem jak i I gen, ale w II obroty reguluje się w trybie serwisowym.

W I genie jak wszystko jest ok, regulacja działa normalnie.

Gooray ma identycznie, możesz kręcić śrubką i nic się w zasadzie nie dzieje, ale u niego to chyba kwestia podciśnień, które ktoś poucinał. Możesz któryś wężyk przeparciał?