Ford Probe Klub Polska

W moim Probe 1 GL nie mieszczą się koła o rozmiarze 16' 215/55... (felgi od 2 gen gt 94'). Tzn. Ocierają na zakrętach o amortyzatory, w ogóle jest może 1mm luzu, a w nadkolach się nie mieszczą i przy większych dziurach... No właśnie, co to może być, jaka może być przyczyna? Myślałem o dystansach, ale wtedy zawieszę się na błotniku... I tak źle i tak nie dobrze... POMOCY !!!

Uzupełnienie - chodzi jedynie o tylne koła .

Ale jak by to było gdyby problem był tylko jeden... A mianowicie samochód krzywo stoi... Zmierzyłem odległość od felgi do błotnika i od strony kierowcy przód jest jakieś 3-4cm różnicy, a z tyłu około 1-2cm... Może to sprężyny? Może przez to też samochód ściąga w lewo? Kurcze, fajnie by było rozwiązać ten prolblem...

I wszystko jasne, lewa sprężyna pękła i ma w sumie tylko 3 zwoje zamast 4... Gdzie najtaniej kupię coś takiego?

A widzisz, czyli poniekąd miałem racje

Spytaj Grega na .net

Zamówię na przód i wymienię, pewnie się podniesie trochę, ale zastanawiam się czy wszystkich od razu nie zrobić...
Założyłem podkładki 4mm, żeby sprawdzić jak sie będzie zachowywać i na zakrętach już nie trze, pozostał jeszcze problem nadkoli związany z wysunięciem... Mam nadzieję, że sprawę załatwi podgięcie nadkola od wewnętrznej strony... Może nie będzie tak źle...

Ty nie podginaj nadkoli. Sprawę rozwiążą dystanse grubości ok. półtora raza większej niż felgi/opony. I nie trzeba będzie podkładek, a jeszcze można wtedy sporo obniżyć zawieszenie. To + zwiększony rozstaw opon -> będzie stabilniejszy

Myślałem o tym, ale miałbym wtedy zbyt duży rozrzut błota

Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?

Ja kupiłem za niewielkie pieniążki sprężynkę do GT od MIKOŁAJA uderz do niego on powinien jeszcze mieć

.

Felgi są 16 cali, a opony 215/55. Z tego wynika, że to 55, to za dużo... No nie wiem... Mam problem niesamowity... Nie mam kasy na nowe opony, a tych niestety nie mam jak oddać.
Felgi na bank są od Probe, ale 2gen, a ja mam 1...

Według tego kalkulatora na 14 calach wcześniejszych miałem wysokość 628,6mm, a teraz mam 642,9, czyli różnica wynosi 14,3mm, co nam daje wyżej o jakieś 7mm...
To były letnie, zimą jeździłem na wiele mniejszych, więc nie było szans na zobaczenie tego... Możliwe, żeby samochód tak siadł? (przypominam, że mam sprężynę przednią do wymiany) Tak czy inaczej trze o nadkola, więc co radzicie?

.

Tak, ale jak założyłem koło to było może 0,5mm luzu między kolumną a oponą, więc nie ma siły, żeby nie tarło na zakrętach. Oddaliłem koło o jakieś 4mm i wszystko jest elegancko przy zakręcaniu teraz, pozostaje problem nadkoli... Czy sprężyny siadły tak bardzo (butla robi swoje przez dłuższy czas jednak...), czy poszerzać nadkola? Koszt podobny, ale co lepsze? Żeby nie wyszło, że kupię sprężyny, a i tak będzie lipa...

teraz zobaczyłem że masz GL ale Mikołaj również powinien miec...Zapytaj....
pozdrawiam

Cynki pisze: bo jeśli na muldach to może amortyzator ci zdechł i masz gondolę... sprawdź na "sport" może będzie inaczej... to mogłoby coś oznaczać.
jeśli sprężyny są ok.

zaraz zaraz a myślałem że problem był w tym :

spown pisze:I wszystko jasne, lewa sprężyna pękła i ma w sumie tylko 3 zwoje zamast 4... Sad Gdzie najtaniej kupię coś takiego?

Sprężynę wymienię, oczywiście, ale to przód, a ociera tył... Więc problem rozwiąże się o jakieś 1-2cm (tył też się powinien przecież podnieść odrobinkę), a ja potrzebuję ze 4... Dlatego chyba zdecyduję się na poszerzenie nadkoli i będzie elegancko...
Co o tym myślicie?

spown pisze:Sprężynę wymienię, oczywiście, ale to przód, a ociera tył... Więc problem rozwiąże się o jakieś 1-2cm (tył też się powinien przecież podnieść odrobinkę), a ja potrzebuję ze 4... Dlatego chyba zdecyduję się na poszerzenie nadkoli i będzie elegancko...
Co o tym myślicie?

Według mnie nie będzie elegancko ponieważ nadal zostajesz z pękniętą sprężyną a to do najbezpieczniejszych rzeczy nie należy

Nie, nie, nie!!! Jutro będę mieć sprężyny na przód, więc wszystkie będą całe i w tym 2 z przodu nowe I nie będzie elegancko?

spown (w temacie Ściąga w lewo...) pisze:Tak jak w temacie. Po zmianie opon na ziomowe zaczęło ściągać w lewo (stare opony były zdarte po zewnętrznej stronie, więc myślałem, że to zbieżność). Pojechałem ustawić i nadal nic... Ten co ustawiał pokazał mi, że mam wyrobioną tuleję tylną wahacza przy lewym kole. Czy to może być problemem, czy jeszcze jakichś innych przyczyn mogę się spodizewać? Żeby jechać prosto muszę mieć teraz kierownicę skontrowaną o jakieś 20-30 stopni...

spown - miałeś wymienić tuleję
Sqad - zabierasz mi robotę. Czepiasz się ortografii, zaczynasz śledzić wątki...

Tuleja wymieniona i niby problem ucichł... No i teraz to, nie wiem czy zbiego okoliczności czy jak... Mam już nowe sprężyny. Teraz muszę jeszcze znaleźć warsztat, żeby mi to dobrze zrobili i nie za drogo...

Sprężyny założone, a opony teraz to 215/40/16. Nie jest źle

215x40R16? No no! Ładna oponka! Troche nie praktyczna na zimę ale autko musi się za to ślicznie prezentować....

Do tego progesywne sprężyny obniżają auto o 2cm w stosunku do seryjnych... Troszkę duża przestrzeń do nadkola, ale na 17" mnie nie stać

Dzisaj byłem ustawić geometrię i okazało się, że dobrze by było zlikwidować luzy, dlatego kupiłem już końcówki drążków i sworznie wahacza, a jutro samochodzik będzie stał i jechał prościutko Na zlot przyjadę z połową nowego samochodu

I kolejna nowość, bo jakby to było Wymianie ulegną całe wahacze i drążek kierowniczy, więc w sumie niewiele ze starości zostanie... No, ale jak się chce mieć auto w dobrym stanie to niestety musi to kosztować, prawda?

oj prawdwa.prawda