Ford Probe Klub Polska

Popytaj tu : 609706388 albo tu 502345907 są nie drodzy i dobrzy tylko może daleko od Ciebie bo to Zgorzelec i Lubań ja zakładałem do swojego w Lubaniu ale ze mam bliżej do Zgolka to jeżdżę na przegląd tu Pozdro

Tak, i jedź później raz w miesiącu do Zgorzelca na przegląd gwarancyjny

Pozostaje mi chyba szukać probe 2.5 z LPG już założonym. Kupno samochodu za 5 000zł i wrzucanie LPG za 4 000zł ( z tego co się dowiadywałem w Poznaniu to tyle wołali) trochę mija się z celem. Probe z już założonym LPG kosztują miej więcej tyle samo a koszt inwestycji nie musi się zwracać.

Gaz do V6 zawsze bedzie drozszy niz do R4. Ale fakt, na allegro mozna znalezc probe juz za 3000 zl z gazem (V6). Problem tylko w tym w jakim on jest stanie, i w jakim stanie jest instalacja...

Zależy ile czasu masz zamiar jeździć autem. Ja założyłem od razu po kupnie i już dawno mi się zwrócił. A myślę, że znajdziesz taniej niż 4000zł. Stag 300 można spokojnie założyć za ok 3000. Choć faktem jest, że taniej wychodzi kupić z gazem...

Znajdziesz za 3000 - 3500 Ja wiem gdzie pewnie zrobią do V6 sekwencje za jakies 3500 ( jeszcze bym musial spytac ) ale pewnie nie jestes z okolic Dolnego Sląska. Aha no i nalezy pamiętać, że nowa instalacja to nie to samo, co z Probka ktory ma kilkanascie lat, a jego gaz nie wiadomo ile juz tam siedzi.

CBR-ek a kto jezdzi co miesiac do gazownika.. PO CO ????? Zakłada instalkę daje gwarancję jedziesz raz na przegląd formatujesz wszystko i smigasz do wymiany filterka .... Jak Ci zrobi fuszerkę jezdzisz dwa razy w ciagu dnia albo podpalasz PROBA Ja mam sekwencję już 5 lat byłem u gaziarza 4 razy raz na wymianie filterka dwa razy wymieniałem sam a trzy razy na formatowaniu ...................... WIĘC ??????
Ja swoją sekwencję mam już za darmo i......... NIE NARZEKAM

Ja po założeniu instalacji byłem tylko na 2 wizytach gwarancyjnych, reszta wizyt to tylko po to aby wymienić filtry ale to też można zrobić samemu ;]

Natan pisze:CBR-ek a kto jezdzi co miesiac do gazownika.. PO CO ?????

Z tym co miesiąc to trochę przesadziłem ale co 3 miesiące na przeglądy gwarancyjne trzeba jechać.
Jak mu się wysra nowa instalka to wtedy takie dobre rady będzie mógł sobie do buta włożyć
Wystarczy że nie będzie miał pieczątki i oleją naprawe gwarancyjną

Gwarancja nie jest po to by się jej bać i patrzeć na nią jak na złodzieja

Nie będę polemizował bo to nie na tym polega lecz nie znam takiego czegoś a jeżdzę na LPG prawie 20 lat ................ Zresztą każdy robi to co lubi

A na czym polega gwarancja By się jej wystrzegać i omijać bo to zło
Jak słyszę takie pierdzielenie to jestem pewien że jeszcze długo będziemy za murzynami
Ktos pyta o radę i dostaje zestaw dla domowego magika

Natan pisze:CBR-ek a kto jezdzi co miesiac do gazownika.. PO CO ????? Zakłada instalkę daje gwarancję jedziesz raz na przegląd formatujesz wszystko i smigasz do wymiany filterka

MAcieja87 pisze:Ja po założeniu instalacji byłem tylko na 2 wizytach gwarancyjnych

I właśnie dlatego krąży opinia, że gaz niszczy silnik .

wujeksex uważasz, że częstsze wizyty są potrzebne? Na wymianę filtrów jeździłem co 30000km i raczej częściej nie ma sensu jeżeli nic złego się nie dzieje. Płacić gazownikowi za to, że podłączy się pod komputer, coś po ściemnia i skasuje za to pieniądze mija się z celem.
Jeżeli gaz jest dobrze założony i ustawiony oraz wszystkie podzespoły auta są sprawne nic złego nie ma prawa się dziać.

Ja jednak wolałbym raz w roku dać gazolowi nawet i 100 zł, i mieć pewność, że nie spłynie mi tłok.
To, że auto pali i jeździ dobrze wcale nie znaczy, że mieszanka jest właściwa. Większość (jak nie wszystkie) instalacji gazowych tylko emuluje pracę sondy, więc jak mieszanka będzie uboga CHECK ENGINE się nie zapali, a wypalą się zawory, gniazda, tłok.

Wiem, że instalacje gazowe w obecnych czasach są o wiele bardziej dokładne i niezawodne w porównaniu do pierwszych instalacji podciśnieniowych, ale nie można ślepo wierzyć, że zawsze będą działać idealnie.

Dokładnie tak jak piszesz Sex
Bo już myślałem że ja mam urojenia. Myślę sobie, koniec z wymianą oleju, przecież nic sie nie stanie pewnie, tak samo zrobię ze świecami, płynami i innymi głupotami które są eksploatowane. Przecież jak przejezdziłem 1000km więcej to nic sie nie stało

Zamiast płacić gazownikowi sam kupiłem sobie kabel i mogę sprawdzić jaka jest mieszanka, czy są jakieś błędy i co tam się dzieje. To nie jest wielka filozofia.

Mam 2 opcję. Kupić Probe z LPG lub kupić Porbe bez LPG i założyć samemu. Każda ma swoje słabe i mocne strony.

Kupując z LPG:
- model jaki by mnie interesował ( czarny, czerwony lub srebrny kolor) rzadko by się trafił z gazem sekwencją a chyba tylko taką biorę pod uwagę
- Większość Probe z LPG posiada starsze generację instalacji gazowych, które mają większe prawdopodobieństwo uszkodzenia silnika, biorą więcej LPG, gorzej radzą sobie w zimę i co najważniejsze sekwencja nie wpływa aż tak mocno na osiągi samochodu a po to kupuję Probe 24V by się tym właśnie cieszyć
- nie wiadomo ile tys. km ktoś na tym gazie zrobił, jak dbał o silnik, czy ma założoną dobrą instalację czy coś beznadziejnego

Kupując bez LPG:
- będę musiał kupić Probe tanio by się to opłacało, ale teoretycznie łatwiej o dobry egzemplarz
- mogę założyć LPG sekwecję samemu, wybrać takie wtryski i podzespoły, które będę uważał za najlepsze
- silnik dopiero zacznie przebieg na LPG
- znam parę osób, którym spartolono instalacje i wiem, że tez mogę trafić na złego gazownika
- taka przyjemność wyjdzie mnie drożej niż kupno Probe od razu z LPG, jednak będę wiedział czym jeżdżę

Myślę, że koszty dbania o instalację LPG nie są aż tak duże:) Tutaj jest fajny kalkulator http://www.pitec.pl/kalkulator/ Mi wyszło, że koszt instalacji zwróciłby się po 6 miesiącach. W ciągu 2 lat oszczędziłbym 9 000zł Więc pieniądze na regulację, filtry by się znalazły.

Jeżeli chcesz dłużej pojeździć autem lepiej kupić bez gazu i go założyć samemu

Na to nie ma reguły... zależy w jakim stanie trafisz auto i czy gazownik przyłożył się do montażu oraz regulacji instalacji

-- oryginalny post 2012-03-08 22:08 --

Wiadomo najlepiej kupic probe bez gazu i dopiero zalozyc instalacje, a jakbyś juz wiedzial samemu jak to zalozyc, to juz w ogole jesteś do przodu z monetą. Zbyt uboga mieszanka doprowadza do przegrzania głowicy silnika, wypalanie grzybków zaworów i nawet tłoków. Dlatego zawory nalezy wymieniać czesciej, dla pewności, a gaz jest poprostu suchy, co z kolei przeklada się na większe tarcie. Zuzycie gazu ponizej 20% wieksze od benzyny to skutek ubogiej mieszanki, norma to od 20 do 30% wieksze spalanie niz na PB. Tankujmy na sprawdzonych stacjach

-- dodano 2012-03-08 22:37 --

http://auto.dziennik.pl/artykuly/121969 ... ilnik.html Przydatne może być

hej, zawodowo montuje instalacje lpg do aut. kupiłem probaka i nadrugi dzien wsadziłem sekwencje stag4 eco, reduktor tomasetto alaska do 130koni listwa waltek 3 ohm jestem zadowolony. benzyny spalało mi 9 miasto a gzau 11/12 trasa benzy 7,5 gazu 8.5. ale przy pałowaniu w miescie potrafi spalic i 18/20. jestem zadowolony-0 róznicy benzyna a lpg jesli jakies problemy to zapraszam na pw. lubuskie okolice zg cena za 4 cyl 2400-2600 6 cyl 3400 3700.

Poczekaj trochę mi na początku wszystkie samochody chodziły cudnie, ale po kilku tysiakach odczuwa się ze auto jest na gazie, jest bardziej mulaste, z wydechu słychać że auto jest zagazowane, ale ogólnie i tak warto, ja gazuję co się da bo dużo jeżdżę i koszta zwracają mi się po paru miesiącach, mam u siebie BRC nie wiem jaką, ale wiem ze w astrze miałem esgi podobno brc lepsza, ja bym głosował na esgi, 40000 tys bez przeglądu pykłem dopiero sąsiad jak kupił pojechał na zmianę filtrów i mówili ze były czyste, u mnie śmigała ino Niemcy, może dlatego, w brc listwę mi wymienili ostatnio bo już h...a dostawałem szarpał cudował, bo jakieś wadliwe gumki były w elektrozaworach, dla mnie to porażka, bo niby brc nie przewidziało ze w Polsce jest gaz gorszej jakości niż we Włoszech, nie jestem za Niemcami ale wątpię żeby oni też lali szajs w dystrybutorach. kumpel w Probe ma też staga 300 chyba jak taki jest albo 4 i chwali ale na razie ma 7000na gazie to każdy chwali, w kadecie miałem lovato chyba to były czasy, można było przykręcić odkręcić kurek, kupę lat nim jeździłem z gazem zero problemów zresztą tam z niczym nie było problemów, ino korozja zmłóciła mojego dziadziusia

wszystko zależy od gazownika, jak jest fachowiec to zrobi porządnie instalkę. Ja mam u siebie instalke stag 300 na Blos-ie już 3 lata, przejechałem 50.000 km i zero problemów, ani razu nie byłem na przeglądzie. Mam filtr gazu od nowości i to mnie zastanawia czy może nie wymienić?? Co do mocy to jest słabszy, nie da się ukryć ale spalanie na poziomie 10-11 litrów wynagradza mi to w pełni.

Kolego, stag 300 jest sterownikiem sekwencyjnej instalacji (wtrysk gazu), natomiast blos jest używany przy I generacji instalacji gazowej. Więc coś namieszałeś :p

chodziło mi o centralkę gazu bo to chyba jedyna elektronika w tego typu instalacji wiec na to się powołałem:)