Strona 1 z 7

UTRATA MOCY PO ZAGRZANIU

: 2005-04-06 11:00
autor: congerek
Witam wszystkich! Mój probe na zimnym i średnio zagrzanym silniku ciągnie jak wściekły, od 3500 wbija w fotel, niestety po mocnym zagrzaniu silnika traci trochę mocy, zachowuje się taj jak by go coś dusiło.Nie jest to spadek drastyczny, aczkolwiek przy skali porównywalnej z nie zagrzanego silnika to bardzo denerwujące. Dobrzy ludzie, pomóżcie jestem nowy!! Acha silnik już wymieniłem na nowy( z osprzętem i prawie wszystkimi czujnikami) ten sam problem pojawił się w nowym silniku.
auto ma katalizator a za nim strumienice, z tym go kupiłem w niemczech, wygląda na orginał.
Jeszcze jedno pytanko: czy ktoś próbował wyjąć z tej wersji katalizator? jak autko sie po takim zabiegu zachowuje?

Patrz gdzie zakładasz temat, do tego warto jest się przywitać, nowy i już ma problem. Widać jak to społeczeństwo jest wychowane.
Moderator

: 2005-04-06 11:15
autor: Gość
Wygląda mi to na to że na silnik jestzałożony stożek w miejsce strego filtra powietrza, dopuki stożej jest zimny to jest ok, ale jak już się silnik rozgrzeje i stożek zrobi się cieplusi to już nie zasysa tyle powietrza.

: 2005-04-06 11:32
autor: darel
Na początek mała wskazówka: na zimnym silniku lepiej nie dawać mu w palnik tak, żeby "ciągnął jak wściekły" bo taka zabawa może mieć szybki koniec :?

: 2005-04-07 12:11
autor: laptop
darel pisze:Na początek mała wskazówka: na zimnym silniku lepiej nie dawać mu w palnik tak, żeby "ciągnął jak wściekły" bo taka zabawa może mieć szybki koniec :?
oj szybki i kosztowny koniec..

: 2005-04-07 14:06
autor: nikosnikos
laptop pisze:
darel pisze:Na początek mała wskazówka: na zimnym silniku lepiej nie dawać mu w palnik tak, żeby "ciągnął jak wściekły" bo taka zabawa może mieć szybki koniec :?
oj szybki i kosztowny koniec..
Czego niektorzy doswiadczyli???? :twisted:

: 2005-04-08 11:45
autor: congerek
Nie mam założonego stożka, dolot fabryczny, bez modyfikacji.

Gorzej jeździ rozgrzany niż na ssaniu.

: 2006-01-09 00:18
autor: asic
Witajcie. Mam nasteoujacy problem. Jak samochodzik chodzi na ssaniu ma kopyto jak dziki ale jak juz sie nagrzeje i mu depne to czuc jakby lapal lewe powietrze.Oczywiscie mowie o jezdzie na paliwie. Jakies sugestie?:)Dzieki za wszelka pomoc

Nastepnym razem nadaj tytul ktory okresli czego dotyczy dyskusja.

: 2006-01-10 13:27
autor: tofil
Mój też jak jest zimny to ma kopyto a potem jak się nagrzeje to słabnie. To chyba normalne niestety ale może ktoś ma inne zdanie.

: 2006-01-10 14:46
autor: moto
obydwoje macie autka z gazem jak sprawa wyglada czy to sie dzieje na gazie czy na paliwie napisac cos wiecej:)

: 2006-01-11 13:05
autor: tofil
W obu przypadkach, czyli zarówno na bynie jak i na LPG. Dodam, że nie zawsze to odczuwam, a działo się tak też zanim zainstalowałem LPG. Może ma to związek z czujnikiem temp. powietrza w dolocie?

: 2006-01-11 13:44
autor: moto
moze to byc sprawa dolotu (fałszywe powietrze jakos tak to sie nazywa hahahah)
moze swiece nie mam pojecia co to moze byc
nie jestem fachowcem:))

: 2006-01-11 13:54
autor: tofil
Może to sprawa bydgoskiego powietrza :lol: :lol: :lol:
Cóż, liczą się chęci :D

: 2006-01-11 14:20
autor: nikosnikos
tofil pisze:Może to sprawa bydgoskiego powietrza :lol: :lol: :lol:
Mi jezdzi tak samo na zimnym jak na rozgrzanym silniku - zadnych roznic nie czuje - ale na zimnym to sprawdzac "kopyto" chyba nie najlepszy pomysl 8)

: 2006-01-11 15:15
autor: darel
nikosnikos pisze:ale na zimnym to sprawdzac "kopyto" chyba nie najlepszy pomysl 8)
Święte słowa, już niektórzy się przekonali czym to się kończy.

: 2006-01-11 15:17
autor: MISIEK
Jesli macie instalacje LPG na mikserze to napewno czujecie roznice gdy silnik jest zasilany zimniejszym powietrzem poniewaz zimnego powietrza jest wiecej na tej samej powierzchni :)

: 2006-01-11 20:40
autor: tofil
darel pisze:
nikosnikos pisze:ale na zimnym to sprawdzac "kopyto" chyba nie najlepszy pomysl 8)
Święte słowa, już niektórzy się przekonali czym to się kończy.
Nie chodzi mi o pałowanie silnika, czuję to przy normalnej jeździe. Jak wyżej napisałem to działo się tak też zanim założyłem LPG.

: 2006-01-11 21:08
autor: MISIEK
posluchaj czy nie bierze lewego powietrza, wymien filtr powietrza ;]

: 2006-01-11 23:17
autor: asic
MISIEK pisze:posluchaj czy nie bierze lewego powietrza, wymien filtr powietrza ;]
Gdzie to mam nasluchwiac ?? :)

Totalny brak mocy w V6

: 2007-11-29 14:10
autor: Mihau
Witam wszystkich użytkowników forum. Jestem tu nowy, więc proszę o względną wyrozumiałość. Otóż mam problem z silnikiem. Przeszukałem forum, znalazłem wiele wątków, ale żaden nie traktował dokładnie o takim przypadku. Proszę was o pomoc. Oto sytuacja:
- kupiłem samochód kilka tygodni temu
- byłem z nim na przeglądzie, poza kilkoma "detalami" w stylu gumowych elementów zawieszenia i częściowo już zużytymi tarczami, wszystko było ok. Pisząc detale miałem na myśli fakt, że usunięcie tych problemów nie jest ani trudne, ani co najważniejsze drogie
- problem pojawił się przy kontroli zawartości spalin: działanie lambdy granicznie, ale jeszcze ok, CO w normie, ale HC przekroczone chyba ze 2 razy

A teraz do meritum. V6 w moim fordzie to porażka ( mam nadzieję, że na razie) Silnik w ogóle nie ma mocy. Wciskam pedał gazu, obroty wskazują ok 2500, samochód zaczyna sie rozpędzać, obroty dochodzą do 3000 i kiedy mam nadzieje, że w końcu ruszy z kopyta....to już koniec!!! Prędkość obrotowa silnika od 3000 rośnie już w ekstremalnie ślimaczym tempie, a co za tym idzie samochód prawie w ogóle nie przyspiesza. Od 0 do 100 mam w granicach 20-25 :(

Objawy, które zaobserwowałem:
-silnik jak na moje oko za dużo dymi (kolor biały), ale może te V6 tak mają, że dymia wiecej
- jedna ze swiec była wilgotna od oleju, ( sprawdziłem, wszystkie gary grają)
- między 1500 a 2500 silnik lubi troszkę poszarpać
- odczytałem błędy komputera, zresetowałem kompa przejechałem kilkanaście kilometrów, znów odczytałem błędy i wyskakuje mi tylko 1 bład nr. 41, czyli ten sławny VRIS
- pali ok 18-20 l. na 100 km przy spokojnej jeździe, na bo dynamicznie sie nie da...
- co ciekawe, gdy silnik jest zagrzany i pracuje na biegu jałowym, obroty ma idealne, nie falują a kiedy dodam gazu, silniczek bardzo chętnie wchodzi na obroty nawet do końca skali, brzmienie też ładne żadnych stuków i puków. Czar pryska po rozpoczęciu jazdy.

Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania. Jeśli macie jakieś sugestie lub znacie kogoś, kto może pomóc, dajcie znać. Z góry dzięki

: 2007-11-29 14:19
autor: HellHound
Przede wszystkim cześć. Fajnie że się przywitałeś i taki tam :twisted: w tym wątku:
http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?t=3946
A co do Twojego problemu to możesz kontynuować np ten wątek:
http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic ... t=zamulony
Pozdrawiam
:1111_bye:

Re: Totalny brak mocy w V6

: 2007-11-29 15:09
autor: jarsonik
Mihau pisze: - między 1500 a 2500 silnik lubi troszkę poszarpać
- pali ok 18-20 l. na 100 km przy spokojnej jeździe, na bo dynamicznie sie nie da...
co do obrotow, to na 10000% pada cewka zapłonowa. To samo było u mnie. wymień to, bo stanie ci na drodze.

A co do spalania, to jakoś bardzo, bardzo dużo zjada ci, ale poszukaj dobrze, bo już była debata na temat paliwożerności naszych samochód. Mój, jak na razie, je dosłownie 0,0 l/100km, bo nie jeździ. hehehe

A jakie poliwo lejesz do niego. jak ja zalałem 95 to palił mi 18 l/100, a jak zalałem 98 to pali teraz ok. 10l/100

pppozdro

: 2007-11-29 15:56
autor: Ero
dla mnie to sonda dostała swira ale jeszcze nie wiem wszystkiego o probie wiec nie mówie na 100% ale do cewki tez bym zajzał. Jedno mnie zastanawia skad olej na swiecy...

: 2007-11-29 17:42
autor: jarsonik
cewka to na 100000% trzeba wymieć, bo w końcu padnie, co do oleju to pewnie uszczelka pod głowica puszcza, pewny jestem tego na 90% :lol:

: 2007-11-29 18:37
autor: pawelc
uszczelka pod głowica powiadasz ciekawe...a może bardziej pod pokrywą zaworów ,
na razie cewkę zostawiłbym w spokoju

@Mihau sprawdzałeś kompresje?ustawienie zapłonu? ,może rozrząd jest przestawiony? jak z wydechem ?,lubi się przytkać katalizator i objaw będzie podobny to tak na początek ;)

: 2007-11-29 19:39
autor: Sqad
olej na swiecy moze też byc z powodu czesciowego braku ktoregos pierscienia