1. zdejmujesz tylną kanapę (tylko siedzenie - jest zakotwiczone na dwóch zatrzaskach od przodu - trzeba po prostu podpatrzeć gdzie dokładnie widać białe plastiki i popchnąć je jakimś większym płaskim śrubokrętem
2. pod siedzeniem masz kostkę od pompy paliwa i czujnika poziomu palliwa.
generalnie to tam zobaczysz 6 kabli ale z nich ronią się potem tylko dwa.
i tak: na pewniaka żółty to poziom paliwa i na pewniaka białe z czerwonym paskiem to faza do pompy
sprawdź czy po włączeniu zapłonu tam dostajesz jakieś napięcie.... sprawdź czy jest masa na którymś z kabli z tej kostki.
dodam, że powinna być też na dwóch bo do pompy są podwójnie położone kable.
3. jeśli nie masz masy to trzeba w bagażniku od strony zbiorniczka spryskiwacza dokopać sie do takiego czarnego większego gówienka z białym pypciem do przyciskania.
przyciskasz i dalej szukasz czy w kostce jest już wszystko git.
jeśli nie ma to musisz sprawdzić czy jest przejście do tego pudełka w bagażniku z kostki od paliwa.
jeżeli jest to sprawdzasz czy przaełącznik daje toto na masę.
po uderzeniu go mocniej powinien rozłączać, pypeć wyskakuje i po wciśnięciu znowu masuje.
jedziemy dalej. jeśli faza jest, masa jest to trzeba na krótko podpiąć do pompy prąd i wsłuchać się czy w ogóle zaczyna pracować.
Jeśli permanentnie jeździsz na gazie z pustym bakiem lub ciągle modlisz sie czy dojedziesz na stację na tym co jest masz 90% szans że ją przez głupote zatarłeś..
jeśli pompa jednak zaskoczy to masz dwa rozwiązania: albo nie podaje ciśnienia lub zbyt niskie albo problem leży gdzie indziej.