Ford Probe Klub Polska

witam mam taki problem niedawno spalił mi sie moduł zapłonowy i jest zrobiny na zewnątrz ale od jakiegoś czasu dzieje sie coś podobnego do spalonego modułu .mianowicie podczas jazdy nagle probek gaśnie i jak jade na 4 tys obrotów to w momęcie gdy samochód przestaje ciągnąć to wskazówka obrotomierza spada do zera. czy są to typowe objawy modułu czy może cewki albo czujnika halla bo nie mam pojęcia od czego zacząć gdyż zaraz po minucie probek odpala i jedzie jakby nigdy nic

typowe dla modulu uzywaj szukajki
Pozdrawiam

a nie będzie tak samo jak poleci cewka?? albo czujnik halla?? objawy niedziałającego obrotomierza to może być tylko moduł??

W pierwszej kolejności uzupełnij stopkę o model auta i rocznik, to ułatwi na przyszłość orientację z czym mamy do czynienia.

A po drugie jeśli to '94 z fabrycznym immo na pilota, to już będziesz miał odpowiedź. Padły lutowania w centralce i będzie wyłączał zapłon tak samo jak padający moduł.

Cewka z reguły jak umiera to poszarpuje, a potem już nie pozwala odpalić samochodu.

mam 25,v5 z 94 roku ale bez immo bo w karcie pojazdu pisze rocznik modelowy 93.więc chyba niema immo przynajmniej nic o nim nie wiem. objawy są daść dziwne bo przestaje działać nagle obrotomierz i myślałem że może są to typowe objawy którejś z tych rzeczy .niewiem od czego zacząć bo probek po chwili zapala i jedzie jak by nigdy nic sie nie stało.lepiej jak by padło i niechciał jechać wtedy można by było cos zweryfikować

no przeciez mowie ze to sa objawy normalne dla awarji modulu zaplonowego wrrrrr
Pozdrawiam
ps. zrobic modul zewnetrzny podlaczyc i powinno byc git

kolego czytaj uważnie w pierwszym poście napisałem że moduł jest już zrobiony zewnętrzny

Obrotomierz spada do zera w dwóch przypadkach
- zdycha impulsator (moduł) i nie podaje sygnałów sterujących cewką, a tacho brane jest z cewki
- immo rozłącza moduł

Nadal nie wyjaśniłeś mi dokładnie czy masz immo czy nie.
Czy korzystasz przy odpalaniu z takiego pilocika z jednym przyciskiem i po drugiej stronie wyrytym znaczkiem Forda
Jeśli tego nie masz, to może coś masz skopane z Tym zewnętrznym modułem.
Podstawowa sprawa, czy przewody którymi się wpiąłeś w aparat zostały dobrze przylutowane, a nie np. tylko skręcone i zaizolowane.
Już taki przypadek u kogoś miałem, że lutowania były słabe (czy kiepsko pobielone) i przerywało.

Voodoo pisze:Obrotomierz spada do zera w dwóch przypadkach
- zdycha impulsator (moduł) i nie podaje sygnałów sterujących cewką, a tacho brane jest z cewki
- immo rozłącza moduł

Nadal nie wyjaśniłeś mi dokładnie czy masz immo czy nie.
Czy korzystasz przy odpalaniu z takiego pilocika z jednym przyciskiem i po drugiej stronie wyrytym znaczkiem Forda
Jeśli tego nie masz, to może coś masz skopane z Tym zewnętrznym modułem.
Podstawowa sprawa, czy przewody którymi się wpiąłeś w aparat zostały dobrze przylutowane, a nie np. tylko skręcone i zaizolowane.
Już taki przypadek u kogoś miałem, że lutowania były słabe (czy kiepsko pobielone) i przerywało.

kolego nie nie mam żadnego pilocika ze znaczkiem forda i nigdy nie miałem jak kupiłem.więc mówisz że jeżeli nie działa obrotomierz to może to być wina tylko i wyłącznie modułu.gdyby padała cewka lub czujnik halla to tego objawu by nie było tak?? dodam że przewody sa przylutowane

Jak cewka siada to podszarpuje, też gaśnie ale różnie z tym bywa. U jednych jak siądzie to kaplica a u innych da się jeszcze trochę pojezdzić. Z Hallotronem może być tak samo, jak w moim aparacie czujka halla siadała to auto czasem zagadało a potem już zgon.

dziś znowu coś dziwnego sie stało .robiłem coś przy samochodzie i był przekręcony zapłon i nagle wentylator zaczoł działać do odpalenia nic.potem nagle na 2 sekundy zaczeła pracować pompa paliwa też stacyjka była przekręcona co to może być??dodam że samochód nie był odpalony tylko stacyjka była przekręcona

Witajcie:(
Mam podobny problem:( Auto najpierw zaczeło gasną c na biegu jałowym, następnie bedąc już na biegu nagle gasło, następowało szarpnięcie + obroty nagle na zero i ..raz sie podnosiły, a raz nie Zamówiłem używkę (cały aparat zapłonowy) przełożyłem moduł do swojego apartau zapłonowego, cewke zostawiłem swoją, bo wydawał mi się lepsza, choć miała mały nalot rdzy. Oczyściłem cewke z tego nalotu, blaszkę która dociska cewkę też, skręciłem w całość i zamontowałem. Auto odpaliło:) Przejechałem tydzień bez żadnych negatywny objawów:) Myślałem, że juz problem zażegnany do dnia dzisejszego, gdy auto zgasło mi raz na biegu jałowym w odstepie z 5minut, a pod wieczór jadąc auto będąc na 4 biegu nagle szarpneło i obroty nagle do zera:( na dosłownie max 1sekunde, tak że auto nie zdążyło utracić serwa, obroty raptownie się podniosły, ale coś się znowu koszmarnego zaczyna dziać Czy ktoś wie co to może być??? Czy kable zapłonowe mogą mieć jakiś wpływ? Może kopułka, a może palec? POMOCY!!!

Witaj!
Poradziłem:) Kombinowałem, kombinowałem i się udało:) Na początku wymieniłem cewkę, kable, kopułkę i....na końcu wywaliłem moduł! = NARESZCIE Problem Poszedł w zapomnienie:) Jeżdżę od półtora miesiąca i nie mam żadnych objawów gaśnięcia:)

Czyli to wina wszyskich czesci jakie wymieniles, czy moze tej ostatniej w spisie - moduł?

Ciężko mi powiedzieć czy to wina wszystkich cześci. Wiem natomiast jedno to 95% była wina immo. Wnioskuję to po tym ,że wymieniając kolejno cewkę, kopułke , kable.....gasł coraz żadziej, natomiast po wywaleniu immo przestał gasnąć:) Teraz jeżdże już prawie 2 m-ce i w ogóle nie gaśnie

_/Damian\_

Ciężko mi powiedzieć czy to wina wszystkich cześci. Wiem natomiast jedno to 95% była wina immo.

We wczesniejszym poscie o immo nie wspomniales a widac ze to istotna informacja. Ciesze sie ze przypadkiem dowiedzielismy sie co bylo przyczyna w Twoim przypadku.

sorry za OT ale wingerman zmień avatar bo ciągle mi się wydaje że mi mucha łazi po monitorze