wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Awatar użytkownika
-michal-
Posty: 982
Rejestracja: 2011-12-10 03:04
Samochód: Yugo Koral :P
Lokalizacja: Lublin, Chełm

wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: -michal- »

Czy macie jakieś sposoby aby plastiki wnętrza nie wyblakły z biegiem czasu :?:
Mam u siebie czerwone wnętrze, z doświadczenia wiem, że w lecie podczas upałów, rozgrzane plastiki potrafiły zmieniać odcień. Po południu, lub po odstawieniu probe w cień, plastiki wracały do swojej barwy. Teraz w ziemie wiadomo, nie ma mocnego słońca, więc jest ok.
Dzisiaj, przeglądając w sieci zdjęcia jedynek, natrafiłem na taką fotkę, powiem szczerze, że nie chciałbym, aby w przyszłości wnętrze mojej jedynki wyglądało jak to :roll:
Załączniki
32365_189568.jpg
Oxanin pierwszej klasy :mrgreen:
Awatar użytkownika
Patryk-
Klubowicz
Posty: 2142
Rejestracja: 2008-07-13 18:30
Samochód: 2.2 GT 92r... niebawem w remoncie ;]
Galeria: viewtopic.php?t=14552
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki (stojadła)

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: Patryk- »

przyciemnij szyby 8)

To na zdjęciu to nie jest po porostu fantazja posiadacza auta? Bo fotele też są w tych barwach
nie ma zdjęć bo się nie da wstawić :(
Awatar użytkownika
Prezes
Klubowicz
Posty: 1767
Rejestracja: 2008-09-27 13:31
Samochód: Probe 2.2 GT 92r.
Galeria: viewtopic.php?t=15588
Lokalizacja: Przytoczno woj. Lubelskie

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: Prezes »

Dokładnie - nie jest możliwe żeby kratka od nawiewów tak zmieniła kolor względem oryginału. A co do szyb to już chyba zapomniałem jak się jeździ autem bez przyciemnionych, :) co do bezpośredniej ochrony przed promieniami i owszem ale jak postoi dłużej na słońcu to wnętrze łapie tak samo temperaturę jak auto bez folii.
„Nie polemizuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem.”
Awatar użytkownika
CBR
Posty: 1877
Rejestracja: 2009-02-06 00:20
Samochód: No Probe
Galeria: viewtopic.php?t=15220
Lokalizacja: Nie jestem z Poznania

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: CBR »

Trzeba było założyć taka folię jak ja mam w Betoniarce :twisted:
W nocy jest problem z cofaniem :mrgreen:
No Probe no problem. Ufff...Obrazek
Awatar użytkownika
-michal-
Posty: 982
Rejestracja: 2011-12-10 03:04
Samochód: Yugo Koral :P
Lokalizacja: Lublin, Chełm

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: -michal- »

Patryk- pisze:To na zdjęciu to nie jest po porostu fantazja posiadacza auta? Bo fotele też są w tych barwach
To jest od słońca ;) jestem tego pewien na 99% bo w mojej jedynce identycznie zmieniły kolor plastiki z bagażnika (te po bokach, przy tylnych bocznych szybach), wymieniłem je na nie wyblakłe i teraz boję się, że w przyszłości znów się to powtórzy :| A i zagłówki tylnych siedzeń też mi wyblakły od strony tylnej szyby. Na dowód mogę cyknąć foty tych plastików i zagłówków.
Prezes pisze:Dokładnie - nie jest możliwe żeby kratka od nawiewów tak zmieniła kolor względem oryginału.
Możliwe, właśnie zaobserwowałem to w ubiegłym roku w lipcu na tejże obudowie kratki, od silnego słońca wyraźnie zrobiła się jaśniejsza od deski.

Zwróćcie uwagę na pasy, też są wyblakłe.
Oxanin pierwszej klasy :mrgreen:
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 12613
Rejestracja: 2004-10-21 19:12
Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
Galeria: viewtopic.php?t=6900
Lokalizacja: Leszno (maz)
Kontakt:

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: Robert »

Potwierdzam. W '89 siedzenia aż tak nie blakną (wszak to w ogóle najlepszy rocznik :1111_ok: ), ale na zagłówkach tylnych siedzeń widać działanie słoneczka.
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: :arrow: Lekcja 1 (bardzo krótka) i :arrow: Lekcja 2 (krótka)
Obrazek ObrazekObrazek'89 2.0 Turbo downgrade
micek
Posty: 265
Rejestracja: 2008-05-09 22:31
Samochód: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: micek »

Prezes pisze:Dokładnie - nie jest możliwe żeby kratka od nawiewów tak zmieniła kolor względem oryginału. A co do szyb to już chyba zapomniałem jak się jeździ autem bez przyciemnionych, :) co do bezpośredniej ochrony przed promieniami i owszem ale jak postoi dłużej na słońcu to wnętrze łapie tak samo temperaturę jak auto bez folii.
To raczej skutek od promieni UV niż od temperatury a kratka może mieć inny "stop"/skład tworzywa od reszty.
PROBE I, 2,2 GT, 92 r.
gg 16101475
Awatar użytkownika
Eli
Posty: 1787
Rejestracja: 2005-09-14 23:38
Galeria: viewtopic.php?t=9702
Lokalizacja: Milanówek

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: Eli »

Niestety czerwone wnętrze robi się różowo-biskupio-morelowe... Trzeba unikać tarcia plastików silnymi środkami przy czyszczeniu (nawet od plaka szmatka robi się brązowa). Psikać i nie trzeć !(delikatnie miękką szmatką przepolerować) Te z bagażnika w każdym kolorze oprócz szarego robią się blade, jakiś inny plastik to najpewniej dlatego. Reszta na szczęście się trzyma, z kolei tapicerka siedzeń jest sporym problemem. Już w lato myślałem o jakimś barwniku/pigmencie do tkanin syntetycznych tylko strasznie boję się, że potem cały będę czerwony po wycieczce w ciepłe dni... Może ktoś pracuje z takimi rzeczami i ma jakiś pomysł jak to trwale podbarwić w głęboki rubin ? :wink:
Awatar użytkownika
-michal-
Posty: 982
Rejestracja: 2011-12-10 03:04
Samochód: Yugo Koral :P
Lokalizacja: Lublin, Chełm

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: -michal- »

Robert pisze:W '89 siedzenia aż tak nie blakną (wszak to w ogóle najlepszy rocznik :1111_ok: ), ale na zagłówkach tylnych siedzeń widać działanie słoneczka.
Zgadzam się, sam mam 89 i sobie chwalę, jak dotąd najlepszy samochód jaki miałem.
micek pisze:To raczej skutek od promieni UV niż od temperatury a kratka może mieć inny "stop"/skład tworzywa od reszty.
Eli pisze:Te z bagażnika w każdym kolorze oprócz szarego robią się blade, jakiś inny plastik to najpewniej dlatego
Tak to jest inne tworzywo, plastiki wnętrza w jedynkach nie były robione z jednego tworzywa, dlatego część z nich jest bardziej podatna na oddziaływanie słońca a co za tym idzie promieni UV o których wspomniał micek. Choć temperatura też może mieć wpływ na zmianę koloru - przynajmniej tak mi się wydaje.
Eli pisze: Trzeba unikać tarcia plastików silnymi środkami przy czyszczeniu (nawet od plaka szmatka robi się brązowa).
:shock: szczerze powiedziawszy, to użyłem plaka kilka razy, ale nie pamiętam czy plastiki "puściły kolor" wydaje mi się, że nie, ale mogę nie pamiętać... .
Zastanawiam się jednak, czy jest sens kupować te plaki i podobne eliksiry do konserwacji plastików wnętrza, czy one w ogóle jakoś zabezpieczają przed oddziaływaniem promieni słonecznych, czy może tylko nabłyszczają. Chociaż gdy powierzchnia jest nabłyszczona, to powinno odbijać promienie słoneczne :roll:

Tak jak wspomniałem na początku, wymieniłem wyblakłe plastiki z bagażnika, próbowałem je wcześniej "ożywić" plakiem ale nic to nie dało, błyszczały się, ale nadal były blado różowe :evil: Więc wymieniłem. A może by tak spróbować wypolerować te wyblakłe plastiki pastą polerską lekko ścierną do plastików :?: Wydaje mi się, że plastiki zmieniły kolor tylko z wierzchu gdzie oddziaływały na nie promienie słoneczne, wydaje mi się, że słońce nie rozjaśniło całej struktury plastików a tylko z wierzchu :roll: Muszę to sprawdzić tylko wcześniej kupię jakąś dobrą pastę polerską do plastiku.
Eli pisze: z kolei tapicerka siedzeń jest sporym problemem. Już w lato myślałem o jakimś barwniku/pigmencie do tkanin syntetycznych tylko strasznie boję się, że potem cały będę czerwony po wycieczce w ciepłe dni...

U mnie na szczęście siedzenia są w bdb stanie, choć welur na siedzeniu nie jest już tak miękki jak na oparciu (niby nie ma się co dziwić, wsiadanie i wysiadanie przez 23 lata musiało się jakoś odbić na welurze który i tak pomimo tylu lat jest dobrej jakości i nadal wygląda ładnie).

Eli, ja bym raczej odpuścił z tym barwnikiem, nie wiadomo jak to się zachowa, najprawdopodobniej będzie efekt chińskich gaci - zanim zacznie się w nich chodzić, trzeba je kilka razy wyprać bo farbują wszystko do czego się nimi dotknie :mrgreen:

Jeśli miałbym tak wyblakłe siedzenia jak na tej fotce powyżej, to chyba oddałbym je do tapicera niech zrobi poszycia z nowego czerwonego weluru, chyba najlepsza opcja, choć nie wiem, czy tapicer byłby w stanie dobrać taką fakturkę weluru jak jest w jedynce na siedzeniu i oparciu - w paski, bo po bokach siedzenia i oparcia raczej nie byłoby problemu bo welur jest gładki.

Żeby ustrzec się wycierania i blaknięcia weluru chyba nie pozostaje mi nic innego jak zainwestować w jakieś dobre pokrowce :? niezbyt mi się to widzi ale lepsze to niż wyblakłe siedzenia :?
Oxanin pierwszej klasy :mrgreen:
Awatar użytkownika
Eli
Posty: 1787
Rejestracja: 2005-09-14 23:38
Galeria: viewtopic.php?t=9702
Lokalizacja: Milanówek

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: Eli »

Tak jak wspomniałem na początku, wymieniłem wyblakłe plastiki z bagażnika, próbowałem je wcześniej "ożywić" plakiem ale nic to nie dało, błyszczały się, ale nadal były blado różowe Więc wymieniłem. A może by tak spróbować wypolerować te wyblakłe plastiki pastą polerską lekko ścierną do plastików Wydaje mi się, że plastiki zmieniły kolor tylko z wierzchu gdzie oddziaływały na nie promienie słoneczne, wydaje mi się, że słońce nie rozjaśniło całej struktury plastików a tylko z wierzchu Muszę to sprawdzić tylko wcześniej kupię jakąś dobrą pastę polerską do plastiku.
Na te z bagażnika przy szybach to może zadziałać, ale uważaj z innymi bo np. deska rozdzielcza jest lakierowana i efekt nie będzie ciekawy :wink:
Awatar użytkownika
-michal-
Posty: 982
Rejestracja: 2011-12-10 03:04
Samochód: Yugo Koral :P
Lokalizacja: Lublin, Chełm

Re: wyblakłe plastiki wnętrza - jak zapobiegać

Post autor: -michal- »

Eli pisze:deska rozdzielcza jest lakierowana i efekt nie będzie ciekawy :wink:
A tego to nie wiedziałem, fakt, że deska nie jest z wierzchu z plastiku tylko jest pokryta takim jakby winylem ale że jest polakierowana to w życiu nie pomyślałbym :)
Narazie wezmę na warsztat te wyblakłe plastiki i potraktuje je pastą polerską lekko ścierną, zobaczę co z tego wyniknie, być może to będzie jedyny sposób żeby w przyszłości odratować wyblakające plastiki, bo z dostępnością używanych a w szczególności czerwonych plastików już teraz jest trudno, a w przyszłości wcale nie będzie lepiej :(
Oxanin pierwszej klasy :mrgreen:
ODPOWIEDZ

Wróć do „I gen (1989 - 1992)”