Składanie Probka!
Składanie Probka!
Witam serdecznie szanowne grono! Od trzech miechów jestem posiadaczem probe II gen. z 1994 2.0 z ASB i ... jeszcze nim nie jeździłem!!! Przed zakupem oglądałem wiele egzemplarzy i niestety, ale większąść z nich była mówiąc delikatnie ,,po przejściach". W końcu udało mi się zakupić ciekawy egzemplarz do poprawek blacharskich. Zdecydowałem się na gruntowne ,,odrestaurowanie autka" i aktualnie warsztacik kończy malowanie probka. Mam więc pytanie dotyczące złożenia probaska. Jeżeli ktokolwiek z was demontował i składał probaska II gen. (nie chodzi mi o silnik, ale przede wszystkim o wnętrze samochodu)) to może macie jakieś sugestie i uwagi dla ,,niedoświadczonego" posiadacza związane z jego złożeniem. Na co zwrócić szczególną uwagę itd...? Pozdrawiam!!!
hehe, sugestie? Przede wszystkim trzeba bylo przy rozbieraniu porobic - to pozniej odswieza pamiec.
A tak na powaznie...
Nie wiem przede wszystkim w jakim stopniu masz rozebrany, czy n.p. zostalo tylko zawieszenie i pusty srodek? Wazne tez jest jaka masz wersje - Euro czy USA? Rozebralem i zlozylem kilka probe, a kazdy mial jakies niuanse, odrozniajace go od poprzednika. Szczegolnie wazna jest kolejnosc montazu, bo jak o czyms zapomnisz, to przykrecenie jakiejs ... moze Ci zajac caly dzien.
A tak na powaznie...
Nie wiem przede wszystkim w jakim stopniu masz rozebrany, czy n.p. zostalo tylko zawieszenie i pusty srodek? Wazne tez jest jaka masz wersje - Euro czy USA? Rozebralem i zlozylem kilka probe, a kazdy mial jakies niuanse, odrozniajace go od poprzednika. Szczegolnie wazna jest kolejnosc montazu, bo jak o czyms zapomnisz, to przykrecenie jakiejs ... moze Ci zajac caly dzien.
Probek to wersja USA. Rozebrany jest do zera - zostało tylko zawieszenie, a cały środek czyli tapicerka, fotele, kokpit itd. zostało zdemontowane. W warsztacie deklarują, że wsześniej probaska już składali, ale z jakim efektem to niestety na 100% nie wiem. Dlatego też wolę pogłębić wiedzę na ten temat i zwracam się do specjalistów. Myslę, że klubowicze na ten temat wiedzą najwięcej.
Zatem Panowie i ... Panie (żeby nikogo nie urazić)!!! Jeżeli ktoś z klubowiczów jest z terenów woj. lubuskiego i ma ochotę wspomóc radą to serdecznie zapraszam kontakt grzefokus@go2.pl. Browarek i kiełbaski gwarantowane. Podejrzewam, że jeżeli autko bedzie już na chodzie to nie omieszkam oficjalnie się zarejestrować jako klubowicz i nie będę tylko pasjonatą tego modelu, ale przede wszystkim zadowolonym użytkownikiem.
oki, to moze tak...
Zaczynasz oczywiscie od instalacji elektrycznej w calym aucie. Nie zakladaj przednich blotnikow przed zalozeniem instalacji - bedzie mniej pracy. Ogolnie - najpierw cala elektryka zarowno w kabinie, jak i w komorze silnika. Przy okazji warto od razu poprowadzic kable do alarmu. Zaloz tez przewody od czujnikow zderzeniowych SRS (poduszki powietrznej). Przy okazji rozbierz przyciski w drzwiach i fotelu kierowcy (jesli jest sterowany elektrycznie) - po dluzszym staniu moga byc z nimi problemy i warto je przeczyscic.
Zaczynasz oczywiscie od instalacji elektrycznej w calym aucie. Nie zakladaj przednich blotnikow przed zalozeniem instalacji - bedzie mniej pracy. Ogolnie - najpierw cala elektryka zarowno w kabinie, jak i w komorze silnika. Przy okazji warto od razu poprowadzic kable do alarmu. Zaloz tez przewody od czujnikow zderzeniowych SRS (poduszki powietrznej). Przy okazji rozbierz przyciski w drzwiach i fotelu kierowcy (jesli jest sterowany elektrycznie) - po dluzszym staniu moga byc z nimi problemy i warto je przeczyscic.
Dzieki Greyg za pierwsze sugestie. Apropos ,,stania" samochodu bez odpalania. Probasek odpoczywa od jazdy ok. 5 m-cy więc jak myślicie na co zwrócić szczególną uwagę przy próbie pierwszego po takiej przerwie odpalania. Oczywiscie wszelkiego rodzaju instalacja elektryczna i styki zostaną sprawdzone. Pragnę nadmienić, że z silniczkiem nie było problemów (remontowi podlegała blacharka - malowanie) więc nie było w stosunku do niego żadnej ingerencji.