Zawieszenie przód i układ kierowniczy Ford Probe II

Tematy powracające jak bumerang.
Awatar użytkownika
jucha
Posty: 20
Rejestracja: 2008-11-01 18:37
Samochód: Probe II 94r. 2.0 16V
Lokalizacja: Gdynia

Zawieszenie przód i układ kierowniczy Ford Probe II

Post autor: jucha »

Zawieszenie przód i układ kierowniczy Ford Probe II - ocena zużycia elementów i wymiana

Objawy:

1. Stuki podczas szarpania za koło na przemian w prawo/lewo (najlepiej po podniesieniu boku na lewarku) - wybite drążki kierownicze, końcówki drążków kierowniczych lub zużyta przekładnia kierownicza. Dokładniejsze określenie przyczyny po zdjęciu osłon przegubów przekładni (te harmonijki na maglownicy) a najlepiej po odczepieniu końcówek drążków od zwrotnic (wtedy każdym przegubem kulowym można poruszać na wszystkie strony - powinny chodzić ciasno i płynnie).

2. Stuki podczas jazdy po delikatnych fałdach nawierzchni (np. trzy koła jadą po płaskim, jedno wjeżdża w łagodne obniżenie - zabujanie karoserii powoduje stuknięcie) - zużyty łącznik stabilizatora. Dokładniejsze sprawdzenie i ustalenie strony po wejściu pod samochód - szarpiemy za końce łącznika oraz staramy się poruszać prawym i lewym końcem stabilizatora góra-dół (najlepiej bez podnoszenia auta - stoi na kołach, zawieszenie w położeniu normalnym - po podniesieniu wychylone w dół wahacze mogą tak napiąć przeguby łącznika, że luzu nie da się wyczuć).

3. Stuk (przeskoczenie) podczas zjeżdżania skręconym kołem z niewielkiego uskoku (np. krawężnik o wysokości do 4-5cm) - zużyty sworzeń wahacza. Dokładniejsze sprawdzenie - wyczepić (wysunąć w dół) sworzeń wahacza z kolumny McPherson i sprawdzić jak się porusza - powinien przechylać się z oporem w każdym położeniu kątowym. Gumka osłaniająca powinna być szczelna i nieuszkodzona. Przy podniesionej budzie i wtykaniu łyżki wszystko może być w porządku - bo akurat pod takim kątem "jabłko" jest napięte i sztywno siedzi w gnieździe.

4. Ściąganie w prawo lub lewo po dodaniu/ujęciu gazu - zużyte tuleje wahacza. Stuki tulei wahacza możliwe są tylko przy ekstremalnym zużyciu - normalnie resztki luźnej gumy między elementami metalowymi trzymają się bardzo długo więc twardy, luźny stuk nastąpi dopiero wtedy, gdy samochód w ogóle nie daje się już utrzymać na drodze. Nie czekajmy więc na nie.
Zazwyczaj w Probe II szybszemu zużyciu ulegają te mniejsze, przednie tuleje wahacza. Wynika to z ich położenia (przenoszą bardziej niekorzystne obciążenia - większy moment i siła względem tego samego punktu obrotu) oraz z budowy. Tylne, duże tuleje wewnątrz mają w przekroju znacznie więcej metalu i z tego też powodu są bardziej sztywne poprzecznie i odporne na zużycie od polskich dziur.
Tylne tuleje łatwo sprawdzić wizualnie - po wejściu pod samochód widać je zarówno z przodu jak i z tyłu. Należy sprawdzić czy guma nie jest zbytnio popękana lub przerwana. Jeśli optycznie są w porządku - przystępujemy do sprawdzenia przednich tulei.
Przednie tuleje nie są dobrze widoczne. Ich uszkodzenia daje się jednak wykryć obserwując reakcje samochodu na dodawanie/odejmowanie gazu. Jeśli po dodaniu gazu samochód ucieka w prawo - oznacza to zużycie przedniej lewej tulei (koło ciągnie naprzód, koniec wahacza na tulei przemieszcza się w stronę środka pojazdu , koło jest przemieszczone do przodu i trzymane tylko w dzwonie oraz na tylnej tulei - więc znajduje się w pozycji lekko skręconej w prawo). Mało tego - zużyta przednia tuleja wahacza może powodować też wrażenie nadsterowności - uciekania tyłu na zewnątrz zakrętu. Oczywiście tuleje gumowo metalowe można też w pewnym stopniu ocenić za pomocą łyżki (łomu) wtykanego między elementy - jednak dokładność i skuteczność obserwacji takiego działania są trudne do utrzymania :-)

5. Trzeszczenie przy obracaniu kołem kierownicy prawo/lewo - uszkodzone łożysko oporowe kolumny McPherson, pęknięta sprężyna lub zardzewiałe przeguby kulowe (sworzeń lub końcówki drążków - rzadko się zdarza - jeśli już skrzypią to momentalnie się wycierają i skrzypienie zamienia się w stuk). Dokładne zdiagnozowanie trudne - obserwacja w dwie osoby lub demontaż.

Uwaga do sprawdzania zawieszenia - jeśli wpadniemy z dużą prędkością na dziurawą szutrową drogę lub w wyrwę w asfalcie to na pewno nie da się określić co akurat w tym momencie stuknęło :-)

Uwagi do wymiany:

1. Opis wymiany drążków kierowniczych i końcówek w FAQ w temacie o przekładni kierowniczej ("maglownicy")

2. Wymiana łącznika stabilizatora. Potrafi być ciężko :-).

A. Sposób kulturalny (bez demolowania łącznika - np. jeśli chcemy tylko wyjąć wahacz a łącznik nie ma zostać wyrzucony)

- na początku czyszczenie - szczotka druciana i WD40 albo inny penetrant. Czyścimy gwint zewn. i gniazdo na imbus. Na razie nic nie próbujemy popuszczać ani odkręcać!!
- dobieramy narzynkę lub po prostu nakrętkę z gwintem takim jak na łączniku stabilizatora (to chyba było M10 ze skokiem drobniejszym od standardowego - może M10 x 1,25...?) - dostępne w każdym śruben-sklepie za kilka groszy - można po prostu kupić po sztuce lub dwie dla każdego skoku gwintu dostępnego dla M10.
- uzdatnianie gwintu - dużo WD40 i wkręcamy i wykręcamy po wystającym gwincie naszą nakrętkę. Robimy to stopniowo - wkręcamy nakrętkę do lekkiego oporu i odkręcamy z powrotem, czyścimy gwint i nakrętkę WD40, wycieramy, pryskamy znowu, wkręcamy trochę dalej i odkręcamy do początku - tak, aż nakrętka będzie ładnie chodzić po całym gwincie
- popuszczamy nakrętkę oryginalną - w gniazdo wbijamy porządny imbus, trzymamy za niego i odkręcamy nakrętkę. Ważne: po popuszczeniu nakrętki zawsze wygodniej kręci się imbusem a nie nakrętką - potrafi to jednak doprowadzić do zużycia gniazda w czasie kręcenia i w rezultacie do utraty możliwości trzymania za gwint. Imbus trzymajmy więc sztywno i nieruchomo a kręćmy nakrętką. Dzięki temu po naszej stronie jest też siła tarcia.

B. Sposoby niecywilizowane (oszczędzające czas - w przypadku, gdy łącznik ma iść do śmieci)

- odcinamy gwint razem z nakrętką przy pomocy szlifierki kątowej
- wiercimy gwint w osi wiertarką (rozwiercamy gniazdo imbusowe) - wiertło 8-10mm. Nakrętka odpadnie, łącznik da się wyjąć. Proste do zrealizowania dla dolnego końca łącznika (gniazdo imbusowe jest skierowane do przodu).

Zabezpieczenie łącznika przed ponownym przyrośnięciem na wypadek gdybyśmy my musieli to kiedyś znowu odkręcać i nie chcieli demolować
- bierzemy kawałek gumowego wężyka o odpowiedniej średnicy (trochę dłuższy niż wystający gwint), smarujemy gwint grubo smarem (może być zwykły towot) i wciskamy na to wężyk. Oprócz tego smar pchamy również do otworu pod klucz imbusowy. W zależności od warunków i sposobu użytkowania sprzętu da się łatwo odkręcić może nawet za kilka lat.

3. Sworzeń wahacza - wymiana
- wyjmujemy wahacz na zewnątrz (opis jak to zrobić poniżej - przy wymianie tulei wahacza) - nie polecam prób wymiany sworznia bez demontażu wahacza
- zdejmujemy pierścień zabezpieczający
- wybijamy stary sworzeń młotkiem (jak ktoś lubi może spróbować na prasie ale to nie ma raczej sensu).
- wciskamy nowy sworzeń na prasie (chyba, że ktoś nie ma prasy ale sprawnie i rozumnie posługuje się młotkiem - też się da)
- zapinamy nowy pierścień zabezpieczający

Jeśli sworzeń nie wciskał się ciasno w otwór w wahaczu dobrze jest dla pewności przyłapać jedno do drugiego delikatnym spawem od dołu - dwa lub trzy małe smarki zabezpieczą sworzeń przed przemieszczaniem a jednocześnie nie utrudnią zbytnio życia przy kolejnej wymianie.

4. Tuleje wahacza - wymiana.

- demontaż wahacza - śruba przedniej tulei zazwyczaj idzie bez problemu - trzeba najwyżej przytrzymać płaskim kluczem nakrętkę. Można tam też trochę pochlapać WD40. Z tylną tuleją jest gorzej - można wyjąć wahacz z tuleją lub bez niej.

W celu wyjęcia bez tulei tylnej wyczepiamy sworzeń wahacza, odkręcamy i wysuwamy śrubę przedniej tulei oraz odkręcamy dużą nakrętkę (chyba 21mm) na końcu wahacza. Odpowiednio "przekoszony" wahacz da się wygrzebać do przodu.

Jeśli chcemy wyjąć razem z tylną tuleją to jest mniej fajnie :-) Śruba bardziej oddalona od koła daje się zazwyczaj odkręcić (postukana młotkiem po łbie itd.) ale śruba zewnętrzna bardzo lubi się urwać ( czeka nas wiercenie, gwintowanie itd.). Wiercenie i gwintowanie jest tam trudne - bardzo twardy materiał. HSS nie da rady, muszą być dobrze chłodzone wiertła kobaltowe lub inne. Palniki i penetranty mile widziane.

Wyjęcie tulei wg uznania - jak kto lubi i może. Prasa, palnik, młotek, przecinak, wiertarka, po kawałku lub w całości.... W zależności od sprytu i użytych środków - od 15 do 360 minut na tuleję :-) Podobnie osadzenie nowych tulei - można młotkiem, gwintem, na prasie. Przednie tuleje są kołowo symetryczne natomiast tylne (o ile skonstruowane w zgodzie z oryginałem) mają znaki określające pionowe/poziome położenie (ze względu na układ zbrojenia metalowego wewnątrz gumy - korzystniejszy układ obciążeń).

Jeśli tuleje znajdują się już w wahaczu jak należy, umieszczamy wahacz z powrotem na jego miejscu. Śruby przechodzące przez tuleje (z przodu w małej tulei to śruba, natomiast z tyłu na dużej nakrętka nakręcana na wahacz) dokręcamy lekko - tak, by wahacz obracał się (wychylał kątowo) bez skręcania gumy tulei. Opuszczamy samochód i stawiamy go na kołach tak, by zawieszenie ugięło się do pozycji normalnej (można go pobujać przód/tył) i dopiero wtedy mocno dokręcamy śruby przechodzące przez tuleje. Chodzi o to, by podczas normalnej jazdy po równej powierzchni tuleje znajdowały się w najmniej obciążającym je położeniu - wychylenia wahacza góra/dół następują z pozycji neutralnej.

Dobór tulei - zwłaszcza w przypadku nieoryginalnych - na co zwrócić uwagę:
- średnica i długość tulei - niektóre zamienniki po 30 zł potrafią mieć krótszą wewnętrzną tulejkę (nawet o kilka mm) - może ona się wtedy obracać po dokręceniu śruby - będzie trzeszczeć, piszczeć lub pukać
- budowa tulei - ilość warstw guma/metal - jeśli oryginał ma guma-metal-guma-metal-guma-metal a nasza nowa podróbka będzie miała mniej tych przekładek (zdarza się tak często) to może się wyrwać jedno z drugiego po dwóch tygodniach albo nic się nie wyrwie ale samochód będzie pływał po drodze na skutek elastyczności połączeń.

Wszystkie wyżej wymienione czynności są możliwe do zrealizowania w pojedynkę i przy użyciu ogólnie dostępnych ręcznych narzędzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „F.A.Q.”