Strona 1 z 3

Nierówna praca silnika

: 2005-11-17 19:33
autor: Sh(.)(.)ters
Pojawił się u mnie dość ciekawy problem - na benzynie silnik pracuje nierówno, prawdopodobnie pali jedynie na 3 cylindry (zdjęcie kabla z jednej ze świec nie powoduje żadnej zmiany w pracy silnika). Początkowo podejrzane były elementy układu elektrycznego: świece, kable itp. I może dałbym wiarę, gdyby nie jeden szczegół - na gazie auto pracuje wzorowo - silnik cichy jak zwykle i zero zawirowań. O ile się orientuję, przy problemach z elektryką najpierw posypałoby mi się na gazie. Gdzie szukać przyczyny? Wtrysk się zawiesił? Inne propozycje?

: 2005-11-17 19:34
autor: spown
U mnie tak było raz właśnie, wtrysk nie pracował, bo było gówniane paliwo, trzeba było rezbrać i przeczyścić. Na gazie pracował normalnie.

: 2005-11-17 19:39
autor: ZENiTH
To bardzo ciekawe. Podobnie miałem w 626 GD z silnikiem 2.0 12V Gaźnik. Ale nie dało się tego wyregulować, po prostu raz chodził tak a raz tak no ale to był gaźnik. Na twoim miejscu sprawdziłbym podłączenie ukł. elektryki gazu do silnika może coś nie tak przełącza, albo komputer od gazu daje popalić

: 2005-11-18 23:00
autor: betar
Prawdopodobnie masz zanieczyszczony wtryskiwacz.Może być zaszlamiony pozostałością po przepływie gazu.Są preparaty do czyszczenia wtryskiwaczy w formie dodatku do paliwa.Spróbuj. :D

: 2005-11-18 23:08
autor: Sqad

: 2005-11-19 00:20
autor: Sh(.)(.)ters
Hehe... obawiam się, że u mnie trzeba teraz przeprowadzić terapię wstrząsową, profilaktyka nic nie da. Ale thx za link. Pewnie zaleję tego uszlachetniacza, jak już opanuję sytuację...

: 2005-11-19 08:37
autor: Lukas23
U mnie właśnie też jest teraz taki problem że jak ruszam z miejsca na benzynie i obroty spadną tak do około 1000-1200 obr./min. to auto zachowuje sie tak jak by na jeden cylinder nie paliło, niechce przyśpieszać i dopiero po chwili dostaje kopa !!!

: 2005-11-19 08:47
autor: ZENiTH
sprawdź świece i wyczyść styki w kopułce aparatu zapłonowego.

: 2005-11-19 16:24
autor: Lukas23
Świece dopiero co wymieniłem bo też myślałem że to właśnie dlatego. Tylko że problem występuje tylko jak silnik jest zimny i wtedy jak chcę go odpalić to załapuje i odrazu gaśnie a jak zgaśnie to musze go długo na rozruszniku trzymać żeby odpalił !!! I tylko wtedy jak jest zimny to na niskich obrotach przerywa jak się \troche rozgrzeje to wszystko jest OK !
Macie jakieś pomysły co to może być ????

: 2005-11-19 16:39
autor: Sh(.)(.)ters
Lukas22 pisze:I tylko wtedy jak jest zimny to na niskich obrotach przerywa jak się troche rozgrzeje to wszystko jest OK !
U mnie również objawy nasilają się na zimnym silniku. Jak się rozgrzeje jest lepiej - co nie znaczy idealnie. Lukas, może już nie widzisz różnicy na ciepłym silniku pomiędzy stanem który masz, a pożądanym (przyzwyczajenie).

Kali dziś wyjmował u mnie wtryskiwacze. Wszystkie czyste i wyglądają na sprawne. Zrobiliśmy mały test - ten wtryskiwacz, który wydawał się stwarzać problemy podłączyliśmy pod inny cylinder. Po wyjęciu kabla WN z tego cylindra, nie ma różnicy w pracy silnika (przy 3 innych silnik się od razu dławi). Najprawdopodobniej wtryskiwacz poleciał w kosmos.
Na gazie dalej pracuje wzorowo.

: 2005-11-21 19:49
autor: Lukas23
Cześć dzisiaj zalałem do probka pół zbiornika paliwa i dolałem jeden z tych "cudownych" środków do czyszczenia wtrysków i o dziwo zadziałał !!!! Jeszcze nie jest idealnie ale już na zimnym silniku samochód mi nie gaśnie i nie przerywa (a przynajmniej nie tak jak wcześniej). Jeszcze na wolnych obrotach samochód ma drgania (czuć na karoserii drgania, jeszcze miesiąc temu ich nie było) ale myśle że poprostu były zasyfione wtryskiwacze. Ale zobaczymy jak bedzie dalej !!! Pozdrawiam

: 2005-11-22 00:51
autor: Sh(.)(.)ters
A moje są czyste jak pupa niemowlaka...

: 2005-11-22 10:28
autor: Robert
Jak ktoś tankuje zasyfione paliwo, to się zatykają, no nie?
Syfiasty gaz też zatyka, tylko w fazie lotnej więc nie widać i wyglądają na "czyste jak..."! :lol:
:wink:

: 2005-12-02 10:26
autor: Sh(.)(.)ters
Zgodnie z przewidywaniami przyczyną zamieszania był wtryskiwacz. Co ten klub by zrobił bez pierwszego auta Cynkiego jako "organodawcy"... 8)

: 2008-02-03 18:22
autor: Destroyer
U mnie dzisiaj stało się coś dziwnego. Mianowicie pocisnąłem spod światełek troszkę i rozpędziłem się do 160 km/h Ale musiałem zwolnić bo skręcałem. No i tak, gdy czekałem na zielone aby skręcić w lewo zauważyłem że silnik pracuje mi trochę nierówno i słychać takie pyr pyr pyr... Gdy zwiększam obroty to pyrkotanie zwiększa swoją częstotliwość to samo dzieje się gdy ruszam. Jest tak zarówno na gazie jak i na benzynie. Auto przyspiesza dobrze ale już mu nie cisnąłem potem. A i jak postał to jak zapalałem to zrobił takie coś jakby załapał i zgasł. Za chwilę zakręciłem drugi raz i zapaliła ale tez sobie pyrkotał. Co to może być takiego? Czy mógł przeskoczyć rozrząd czy coś innego się dzieje. A może coś z zapłonem?

: 2008-02-03 18:25
autor: davidlive
baypas

: 2008-02-03 22:47
autor: Destroyer
No niewiele mi to mówi. A co to jest i gdzie? Co ja mogę z tym zrobić żeby było dobrze? Strach trochę jeździć z takim czymś.

Gdy silnik chodzi i tak pyrkocze to czuć jak drży. Wcześniej tego nie było. Słychać jak z tłumika dochodzą dźwięki tego pyrkotania. To jest zjawisko jakby tylko wtedy wypuszczał spaliny tzn podczas tego pyrkotania. Coś tak jakby traktor tak pyrkocze tak jednostajnie. Nie wiem jak wam to lepiej zobrazować.

: 2008-02-04 11:22
autor: Destroyer
Przepraszam was za to że post pod postem ale strasznie mi zależy na odpowiedzi i wiem że w ten sposób zwrócę największą uwagę :P :P :P

Więc wziąłem się za probka dzisiaj i doszedłem do wniosku że nie pali mi na jeden gar. Drugi od strony akumulatora albo inaczej trzeci od strony pasków. Zdejmowałem wszystkie przewody ze świec po kolei i tak mnie prąd popierd... że jeszcze czuję mrówki w palcach. Gdy doszedłem do tego trzeciego cylindra i ściągnąłem kabel nie zauważyłem żadnej zmiany w pracy silnika (pyrkotał jak wcześniej) podczas gdy przy zdejmowaniu innych przewodów trząsł sie mało nie wyskoczył :? Wygląda na to że pali mi na 3 gary ale czemu? Kable już wiem że do wymiany bo przebicie jest jak cholera ale jak wymienię kable i nic? Czy to może świecę też trafiło? Nie mem za bardzo jak jej wykręcić i obejrzeć.

: 2008-02-04 12:11
autor: pytlar
no zeby swiece wykrecic to idzesz do sklepu i kupujesz klucz za 10zl;]
a nie slychac jakiegos klepania?? albo nie dmucha ci bardziej z pod korka od wlewania oleju?? albo nie kopci ci z tlumika??

: 2008-02-04 12:29
autor: Lisiu
Skoro kopał cię prąd przy dotykaniu kabli to obowiązkowo je wymieniaj. A ten z 3 gara pewnie w ogóle już jest do niczego i dlatego nie pali. Zmień układ WN i dopiero wtedy szukaj przyczyny

: 2008-02-04 13:06
autor: Destroyer
Na kabelki muszę czekać do jutra rana. Świeczki wstawiłem dzisiaj nowe i sie trochę wkur... bo jak wykręciłem tą która niby nie pali, zauważyłem że jest cała zaolejona. To mnie troszkę zdenerwowało nie powiem :evil: Wkręciłem nowe świeczki a tu dalej taka sama sytuacja, wykręciłem nową świecę i widzę że tamta tez się pokrywa olejem :evil: Dzisiaj jadę do mechanika na wymianę amorów to mu powiem żeby mi to sprawdził. Ale co to może być jeszcze panowie? Jeśli po wymianie kabli będzie to samo? Bo trochę mi się nie wydaje żeby kable mógł trafić szlag gdy się przyspiesza gwałtownie. Tak jak pisałem do 160 a potem właśnie takie cyrki zaczęły się dziać. Myślałem że świeca może ze starości się rozpadła ale nie, świece były ok poza tą jedną w oleju.

A co do kopcenia czy coś, to nic się nie dzieje, tzn na tą chwilę nic nie zauważyłem. gdyby była uszczelka to bym zasłonę dymną z tyłu zostawiał. To co widzę teraz to objaw że nie pali na jeden gar.

To czego dowiedziałem się telefonicznie nie było zbyt optymistyczne. Mianowicie mogły mi się rozlecieć uszczelniacze zaworów i stąd ten olej w komorze spalania i na świecy, powiedział mi mechanik że będzie trzeba wymienić te uszczelniacze, przy okazji rozbierania wszystkiego splanować głowicę no i uszczelka oczywiście. Co może jeszcze być konieczne do wymiany przy okazji robienia już takiego głębszego remontu?

: 2008-02-04 17:02
autor: Mar-dom
Kolego , masz zupełnie prawidłowe objawy .Kulawy przewód w.n.powoduje że świeca jest mokra nie koniecznie od oleju.Jak zmienisz przewody to się okaże że jest ok.Nie daj sobie wciskać kitu zwłaszcza przez telefon.Mechanik chce zarobić.

: 2008-02-04 17:18
autor: Destroyer
No kabelki będę miał jutro rano. Ale to chyba mało prawdopodobne że przy wyższej prędkości padł mi kabelek i to tak bez wcześniejszych objawów. Jak go wyciągnę nie zmienia się nic w pracy silnika czyli to ten właśnie gar nie pali ale gdy przyłożę kabel do świecy to słyszę pykanie iskry czyli wychodzi na to że prąd jednak jest podawany. Jadę zaraz do kumpla mechanika i będziemy kombinować. Jutro założę nowe kable i wtedy się wszystko wyjaśni.

[EDIT]

Po wizycie u kumpla się trochę wyjaśniło. Prawdopodobnie zawór mi się wypalił więc chyba kapitalka się szykuje. Jutro jadę do niego do warsztatu, podepnie kompa i sprawdzi sprężanie i wtedy będziemy wiedzieli dokładnie co się stało.

: 2008-02-04 22:31
autor: Lisiu
Prąd może i jest podawany ale czy wystarczajacy?
Kabel mógł ci paść przy 160 jak i równie dobrze przy 5 km/h, prędkość nie ma tu wiele wspólnego, po prostu jego czas minął :wink:
Zmień kable a później mysl nad kapitalnymi remontami silnika :wink:

: 2008-02-05 00:13
autor: Destroyer
Kabelki jak już pisałem będą jutro rano. Jeżeli to nic nie da no to niestety ale kapitalka się kłania :? Nie dobrze ale trudno. Chociaż będę wiedział że jak gdzieś dalej się wybiorę to jeszcze wrócę, a nie tak jak teraz że pojadę a czy wrócę to już inny temat.

Wszystko wyjaśni się jutro. Napisze co i jak jeżeli czegoś więcej się dowiem.