Strona 2 z 3

: 2008-02-05 10:12
autor: davidlive
Dersto sprawdz mówisz że to przewód , a sprawdz tez kopułkę i aparat zapłonowy tzn czy nie ma n im oleju, czy palec jest nie zaśniedziały, i nie kupuj czasem JANMOR'óW bo to jest najgorsze ścierwo .


a co do zarzucania świecy to jak se ty to wyobrażasz, skoro nie ma iskry , nie ma zapłonu skoro nie ma zapłonu gdzie to "wtryśnięte" paliwko musi sie podziac
:lol: :lol:

p.

: 2008-02-05 11:57
autor: Destroyer
No i już wiadomo :evil: Po sprawdzeniu sprężania na tym garze który nie pali, napompowało całe 1 :evil: :evil: :evil:

Ech...

: 2008-02-05 12:40
autor: Lisiu
No to szukaj już silniczka :(
Bogdan9999 ma na sprzedaż z tego co wiem

: 2008-02-05 13:37
autor: Destroyer
Nie no silnika nie będę wymieniał, wyremontuję głowicę i jeszcze będzie latał.

: 2008-02-05 17:01
autor: davidlive
widze że masz nadzieje że to uszczelniacze poszły a nie pierścienie :roll:

oby :roll:

: 2008-02-05 18:50
autor: Destroyer
Z tego co ustaliliśmy to wypalił sie zawór. No ale to wszystko się okaże jak zostanie zdjęta głowica. Wtedy będę wiedział na pewno. Jeżeli poszły pierścienie na tłoku i narobiło się trochę szkód no to leci jedynka na części a ja się na dwójkę przesiadam.

: 2008-02-05 18:52
autor: davidlive
zapal autko , wykręc korek wlewu oleYu i zobacz czy mocno dmucha .

p.

he jak na nowego to się znam :lol: :lol: :lol:

: 2008-02-05 18:57
autor: domo
Destroyer pisze:to leci jedynka na części
daj znać jak się ten mord stanie, przeszczepimy parę rzeczy 8)

: 2008-02-05 19:17
autor: Destroyer
Heh tylko czekałem na odzew :P Miejmy nadzieję że nic takiego się nie stanie no ale jeśli to się zdenerwuję trochę :?

: 2008-02-05 19:38
autor: domo
wiesz, qresko red to rzadkość, nie to co te nudne szaro-siwe :)

: 2008-02-05 20:09
autor: davidlive
w tym przypadku ten "unikat" jest brzydki :lol: :lol: :lol:

: 2008-02-05 20:17
autor: domo
i kto to pisze

Obrazek

:lol: :lol:

: 2008-02-05 20:21
autor: davidlive
hahaha

złapałeś mnie :oops: :oops:

takie dostałem to takie założyłem :roll: :roll: :lol: :lol: :lol:

: 2008-02-05 20:34
autor: Destroyer
davidlive pisze:w tym przypadku ten "unikat" jest brzydki :lol: :lol: :lol:
Sam jesteś brzydki a nie :P

W ogóle nowy ma tutaj najwięcej do powiedzenia :twisted: Co to sie porobiło, dopiero co wszedł na forum a już zamieszanie robi hehe. JOKE

: 2008-02-05 22:34
autor: Lisiu
Jak by co to ja też parę elementow wnętrza przygarnę 8)

: 2008-02-05 23:29
autor: Destroyer
Ej no cholera jasna ja tu mam nadzieję że na ogólnopolski zlot się wybiorę a wy mi tutaj auto rozkupić chcecie. Zamiast podtrzymywać na duchu człowieka to już zaklepujecie sobie części :D :D :D

A idźta wy w pieruny :P

: 2008-02-19 22:38
autor: Destroyer
No i już po wszystkiemu. Probek reaktywowany. Jutro się wszystko sprawdzi lepiej. Przyczyną nie palenia na jeden gar było wypalenie się zaworu. Ubyło go prawie ćwiartka. Teraz chodzi ładnie i równo. Jutro jadę na ustawienie zapłonu żeby było tak jak Bóg przykazał. Niestety panowie ale nie będzie dodatkowego zasobu części do waszych probasków :P

: 2008-05-25 23:04
autor: Wump
Podłączam się pod ten temat, bo zaczął go Sh(.)(.)ters, a tak się złożyło, że jeżdżę jego ex-autkiem.

A było to tak ... odebrałem 3 dni temu autko od mechaniora i wszystko było pięknie. ( Nie licząc tego, że mu się zerwała linka w drzwiach od kierowcy :/ ) Do dzisiaj... Już od samego rana dziwnie mi się samochód zachowywał, nie odpalił za pierwszym razem, tzn odpalił pokręcił słabo i padł. Potem było jeszcze gorzej, zgasł mi podczas jazdy kilka razy, w końcu się rozgrzał chyba, i mimo, że obroty miał cały czas za niskie to przynajmniej nie padał tak bezczelnie.

Silnik pracuje nierówno, i nawet taki laik jak ja jest w stanie to dostrzec.

Nie ucieszyłem się, ale najdziwniejsza rzecz dopiero miała się zdarzyć. Otóż ... jak podjeżdżałem na parking pod domkiem, na 2 biegu i nagle silnik zaczyna mi wyć, wbija się na wysokie obroty i mogę sobie machać pedałem gazu w tę i z powrotem zero jakiejkolwiek reakcji. Wyje tak, że mój brat się pyta: Czy on zaraz wybuchnie? ( Najgorsze, że wcale nie jestem przekonany że tak nie zrobi ) Lekko spanikowany po prostu przekręciłem kluczyk i go zgasiłem. Po odpaleniu chodził słabo, ale bez żadnych wariacji. No i za jakiś czas, gdy się przemieszczałem do dziewczyny dał ripley. To samo.. jadę sobie normalnie, a tu nagle zaczyna wyć i dostaje świra, nie reaguje, dopiero kuracja kluczykiem i ponowne odpalenie daje efekty.

Jestem lekko zirytowany, bo ciągle jeszcze się samochodem nie najeździłem, cały czas coś nie tak :( ... ale im więcej problemów z nim, tym bardziej chcę go doprowadzić do stanu normalności. Szukałem na forum takiego objawu jak u mnie, ale nie znalazłem. Mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie mi pomóc. Pozdrawiam.

: 2008-05-26 10:43
autor: towarzysz
moge mowiec pierdoły ale jak koles u mnie wyjął rurke od podcisnienia powietrze to wlasnie się tak zachowywał. tak więc sprawdz moze sczelność tych kabelków!

: 2008-05-26 11:19
autor: Lisiu
Objawy nieszczelnego dolotu, a podnoszące się obroty to prawdopodobnie czujnik załanczający wentylator

: 2008-05-26 13:40
autor: Wump
Czujnik załączający wentylator - gdzie to jest? tzn w którym miejscu tego szukać i skąd ewentualnie dostać jakby było do wymiany.

Wszystko byłoby prostsze, gdybym się na tym choć trochę znał :roll: :oops:

: 2008-05-26 22:33
autor: Lisiu
Czujnik jest przy termostacie, szara, jedno
pinowa wtyczka.
Jeżeli chcesz to mam taki czujnik, kupiłem a okazało się że to nie on byl winien

: 2008-07-06 21:58
autor: Wump
Dobra, nie jestem do końca pewien czy piszę w odpowiednim temacie, ale już tutaj zacząłem, a wydaje mi się, że problemy, które mam teraz są jakoś z tymi starymi powiązane. Otóż.

Po wymianie czujnika auto zaczęło śmigać normalnie ale nie trwało to specjalnie długo. Któregoś pięknego dnia znowu zaczęło mi słabo trzymać niskie obroty, lekko falować. Problem w zasadzie pojawiał się tylko na zimnym silniku i trwał krótko, więc się specjalnie nie przejąłem. No i to był chyba błąd, bo kolejnego pięknego dnia coś mi się zagotowała woda w układzie chłodniczym. Na szczęście nie doszło do max temperatury, odczekałem aż trochę ostygnie, dolałem wody i dojechałem do domu. Następnego dnia podjechałem do mechanika, który stwierdził, że układ nie może być zapowietrzony skoro działa mi wentylacja ( nie mam pojęcia czy miał rację??), ale możliwe że mi się spaliny dostają do układu chłodzenia. Polecił podjechać i wstawić auto na komputer gdzieś, żeby to sprawdzili. To jednak nie wszystko :/ Po odpaleniu miałem coś niskie obroty koło 500 i nierówne takie falujące ale w okolicach 100 - max 200 obrotów. Do tego co jakiś czas, najczęściej na trzecim biegu przy równej jeździe zapala mi się lampka Check Engine. Zazwyczaj wystarczało wrzucenie na luz odczekanie kilku sekund i ponowne załączenie biegu, żeby zgasła. Kilka dni temu pojawiły się jednak problemy z odpalaniem, zwłaszcza jeśli auto zgasło na niskich obrotach (padło). Musiałem odczekać kilka sekund (5 - 10) zanim w ogóle stacyjka zaczynała kręcić. Od razu po zgaśnięciu nie reagował. No i dzisiaj rozpętało się na dobre. Podjechałem do znajomego normalnie w miarę auto chodziło, zgasiłem a kiedy po paru godzinach chciałem jechać do domu okazało się, że w ogóle nie odpala, nawet nie kręci, palą się natomiast lampki Check Engine i Anti Lock. Kombinowałem na wszystkie strony, przeszperałem forum i to co udało mi się znaleźć to sprawdziłem - bezpieczniki są całe, odłączanie akumulatora też nic nie dało. Jednak za bezpiecznikami przemawiałoby jeszcze dziwne zachowanie wycieraczek, które potrafiły mi się co jakiś czas same włączyć zawsze tylko na jeden ruch, oraz kierunkowskazy, które czasem dostawały zwiększenia częstotliwości migania.
Jestem trochę przybity, musiałem zostawić auto u kumpla pod domem, normalnie mi zdechł, zero jakiejkolwiek reakcji :( Pomóżcie proszę, bo za niecały miesiąc chcę się wybrać na Woodstock samochodem a jak go nie doprowadzę do porządku to na chęciach się skończy. Pozdrawiam.

: 2008-07-09 23:41
autor: Wump
Pomocy Panowie ! Już prawie cztery dni od kiedy napisałem i nikt mi nawet nie odpowiedział :/ Posprawdzałem wszystko i dalej nic nie wiem.

Ps: Prowokacyjnie postanowiłem napisać post pod postem. Może w końcu ktoś się ulituje ... :?

Re: Nierówna praca silnika

: 2015-11-06 09:34
autor: Stig
Nie wiem czy to do konca ten temat ale niech bedzie tutaj. Wczoraj mialem dziwna sytuacje . Jechalem sobie spokojnie do pracy i w pewnym momencie wcisnalem mu ostrzej w pedal , zaczal ciagnac po czym lekko sie przymulil i wtedy popuscilem tak by nie pompowalo turbo i normalnie dojechalem do pracy. Po pracy wsiadlem odpalilem, dosyc dlugo krecil ale odpalil, przejechalem 500 metrow, przymulil sie zaczal spadac z obrotow az zgasl. Probujac odpalic odpalal na 3-4 sekundy i kulal kulal i gasl. Tak jakby braklo paliwa ale wskaznik pokazywal 1/4 baku. Zadzwonilem do kolegi przywiozl mi wache , pomyslalem ze moze wskaznik sie zacial ale nie wiem czy to mozliwe, bo jak gasilem auto to spadala wskazowka na zero też raczej nie. Po wlaniu paliwa nie chcial odpalic nadal wiec zaciagnelsy go do domu. Dzisiaj rano wsiadlem odpalilem, zgasl. Po drugiej probie odpalil i chodzi jak nalezy. Rozgrzalem go i pojezdzilem troche na turbie i jest wszystko ok. Nie muli sie ladnie pompuje. Nie zapeszajac oczywiscie. Wie ktos co moglo byc przyczyna? Cos sie przycielo? Wtrysk? Przeplywka? ... nie chcialbym zeby mnie kolejny raz cod takiego zaskoczylo wiec pytam profilaktycznie to moze cos zmienie za wczasuu :)