Nawiew

Awatar użytkownika
kesal
Posty: 17
Rejestracja: 2004-12-14 21:50
Samochód: brak
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń

Nawiew

Post autor: kesal »

Witam! Nie wiem co odwalilo mojemu Probiakowi ale stracilem nawiew - moja dmuchawa chyba zwariowala........ Otoz raz nawiew dziala a za chwile na zadnej predkosci nie dziala...albo podziala chwilke i sie wylacza i juz koniec ciepelka. Czesto jest tak ze nie dziala a jak powysuwam i pochowam lampy to zacznie dzialac. Gdzie szukac przyczyny - bo jazda bez nawiewu cieplego powietrza to teraz niemozliwosc....Wydaje mi sie ze gdzies cos ze stykami ale nie wiem jak sie do tego zabrac... Pomozcie - co zrobic?? Dzieki za rady. Pozdro Kesal
kesal
Awatar użytkownika
Michał
Posty: 243
Rejestracja: 2004-06-24 23:40
Samochód: brak
Lokalizacja: Rawicz

Post autor: Michał »

ściągając plastik nad nogami pasażera zobaczysz dmuchawe i jest tam dojście (trochę utrudnione, zalezy czy masz klimę) do kostek i przewodów dmuchawy. Rozejrzyj się tam dokładnie, może cięgno od cyrkulacji powietrza "haczy" o przeweody?
Ostatnio zmieniony 2005-02-21 20:22 przez Michał, łącznie zmieniany 1 raz.
Narazie Proba nie ma...

Toyota Varina E '93 1,6 GLX (glx=wypasik)

SC 1.1 Van '03
Maxxum
Klubowicz
Posty: 3825
Rejestracja: 2004-06-03 22:15
Samochód: 3.0 V6 LX '90, 2.2 GT '92
Galeria: viewtopic.php?t=7746
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Maxxum »

Jak już będziesz blisko silniczka do nawiewu proponuję ci go wyjąć (nie ma dużo roboty) i otworzyć - możesz się zdziwić jego zawartością, szczególnie jeśli jeszcze tam nikt nie zaglądał, wiem co mówię :!:

Popatrz również pod kierownice po lewej stronie przy nogach masz puszke bezpieczników, obok niej są różne wtyczki i kable, posprawdzaj czy wszystko siedzi jak należy. Można też odkręcić cały ten panel do nawiewu i go wyciągnąć (4 śrubki pod plastikową ramką)- tam również może coś nie stykać. Z autopsji wiem, że dobrze jest odczepić linki sterujące, aby panel wyszedł bezproblemowo.

(+) do silniczka to niebieski gruby kabel z czerwonym paskiem

Powodzenia :!:
"Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się mówić; pięćdziesięciu, aby nauczyć się milczeć." (Ernest Hemingway)
ODPOWIEDZ

Wróć do „2.2 R4”