Woda w układzie wydechowym

Awatar użytkownika
fazario
Posty: 143
Rejestracja: 2006-09-16 20:22
Samochód: Probe 2,2 GT I gen
Lokalizacja: Rio

Woda w układzie wydechowym

Post autor: fazario »

witajcie.
niedawno miałem małą stłuczkę. Uderzyłem lewą stroną przodu w inne auto.
Teraz jak silnik sie rozgrzeje, na postoju widze lekki dymek ulatniający się z kratek zderzaka.zapach niby jak płyn chłodzący.
Natomiast dzisiaj rozgrzałem silnik w garażu, wlazłem pod auto i zobaczyłem że dymi się z rury w najniższym odcinku rury pomiędzy kolektorem i katem....
Czy możliwe jest że podczas uderzenia woda lub jakis inny płyn będący np w katalizatorze, na zasadzie bezwładności przemieściła się do przodu i teraz odparowuje???
Czy ktoś się spotkał z taką sytuacją?
Nie wiem czy samo mu przejdzie (odparuje) czy trzeba coś działać...
pozdro!!
Ford Probe 2.2 GT, 1992, I GEN
Awatar użytkownika
Sqad
Posty: 4078
Rejestracja: 2005-08-11 15:35
Samochód: Mazda RX8 Renesis '06
Galeria: viewtopic.php?t=6231
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Sqad »

nie powinno nic sie ulatniac spod maski żadne dymki. Możliwe że przy turbinie ci pekł taki mały wężyk od chłodzenia, znana dolegliwość
Awatar użytkownika
fazario
Posty: 143
Rejestracja: 2006-09-16 20:22
Samochód: Probe 2,2 GT I gen
Lokalizacja: Rio

Post autor: fazario »

już czytałem o tym że to może wina wężyka przy turbinie zanim napisałem nowego posta.
Chodzi o to że obserwowałem turbinę i nic tam z niej nie dymi.
Natomiast po wejsciu pod auto zauważyłem że to rura tak jakby paruje (niewielki dymek)....tylko dlaczego czuć jakby płynem chłodzącym??

Jeszcze jedno, nie wiem czy to tak było czy teraz jestem przewrażliwiony po mojej "przykrej przygodzie" ale jak silnik paruje to gdy sie nachylę nas silnikiem to tak jakbym słyszał jakiś syk...tak jakby coś uciekało z okolicy turniny...sam nie wiem.
Co o tym Panowie myślicie?
Ford Probe 2.2 GT, 1992, I GEN
Awatar użytkownika
OLEY
Klubowicz
Posty: 12763
Rejestracja: 2004-10-07 22:17
Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: OLEY »

A sprawdzasz stan płynu? Nie ubywa go?
Sqad może mieć rację. Ten wężyk, to częsta dolegliwość.

Ten syk słychać tylko na rozgrzanym silniku, czy zawsze?

Sprawdź poziom płynu. Możliwe, że któryś wężyk puszcza.
Gdy jest zimny, może trzymać, gdy jednak temperatura płynu wzrasta,
może być tak, że ciśnienie w wężach robi swoje.

PS.
Sprawdź jeszcze, czy nigdzie w koło silnika, zwłaszcza przy wężykach nie ma takiego rdzawego nalotu. Jeżeli jest, to na bank wycieka tam płyn.
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Awatar użytkownika
ZENiTH
Posty: 1356
Rejestracja: 2005-10-17 17:59
Galeria: viewtopic.php?t=6493
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ZENiTH »

Oj tak ten mały wężyk po prostu gnije i rozpada się więc przy wymianie najlepiej wymienić wszystkie wężyki w tej okolicy. Natomiast zobacz czy płyn chłodzący nie cieknie gdzieś na wydech. Płyn chłodzący ma to do siebie że dość długo paruje. U mnie jak wężyk padł to dymiło się blisko godzinę po wymianie.
Ford Probe '92 2.2 GT USA Igen --> teraz już szwagra
Titanium Fox
Mazda 929 HD 3.0 V6 24V DOHC '93
Awatar użytkownika
Sqad
Posty: 4078
Rejestracja: 2005-08-11 15:35
Samochód: Mazda RX8 Renesis '06
Galeria: viewtopic.php?t=6231
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Sqad »

fazario pisze:już czytałem o tym że to może wina wężyka przy turbinie zanim napisałem nowego posta.
Chodzi o to że obserwowałem turbinę i nic tam z niej nie dymi.
Natomiast po wejsciu pod auto zauważyłem że to rura tak jakby paruje (niewielki dymek)....tylko dlaczego czuć jakby płynem chłodzącym??

Jeszcze jedno, nie wiem czy to tak było czy teraz jestem przewrażliwiony po mojej "przykrej przygodzie" ale jak silnik paruje to gdy sie nachylę nas silnikiem to tak jakbym słyszał jakiś syk...tak jakby coś uciekało z okolicy turniny...sam nie wiem.
Co o tym Panowie myślicie?
Bo tego tak łatwo nie dojrzysz :P ja musiałem troche rozebrać kiedyś żeby trafić że to to akurat, ale szukaj na pewno znajdziesz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „2.2 R4 Turbo”