Ford Probe Klub Polska

hmmm
w jedynce Gt mam tarcze nacinane ATE i klocki textar(szmaciane klocki do tych tarcz) i kurcze jak sie nagrzeją to naprawdę świetnie hamują, ale gdy są zimne to i tak lepiej hamuja niz seryjne, dlatego polecam.
Jednak do takich tarcz to koniecznie dobre klocki, najlepiej ceramiczne red staffy EBC. bo zwykłe niszczą cholernie felgi z przodu.

Marcos pisze: Jednak do takich tarcz to koniecznie dobre klocki, najlepiej ceramiczne red staffy EBC. bo zwykłe niszczą cholernie felgi z przodu.

A ceramiczne zniszczą Ci tarczę.

J.W czy od mazdy 626 GD pasują?

Jawol

Skoro Sqad trafnie rozszyfrował użyty przez Ciebie skrót J.W , to prośba na przyszłość o odrobinę chęci i:
1. poszukanie (np. odpowiedź znalazłbyś tutaj: http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?t=4791 )
2. wpisanie w stopce danych auta, albo umieszczenie ich w pytaniu
3. zadanie pytania (o ile nie pojawiło się jeszcze - patrz punkt 1) w odpowiednim dziale (I generacja).

Zmieniałem klocki hamulcowe i zauważyłem, że po zdjęciu koła tarcze się ruszają, a po zdjęciu zacisków można je zdjąć. Nie jestem pewien ale tarcze powinny chyba być przykręcone zwłaszcza, że są miejsca na śruby.



Na zdjęciu widać puste miejsca po śrubach.

ja u siebie przykręciłem, Sqad nie ma przykręconych w d.generacji

Teoretycznie nie muszą być przykręcone. Jednak nieprzykręcone potrafią "bić" - bezpieczniej jest przykręcić.

Sh(.)(.)ters pisze:Teoretycznie nie muszą być przykręcone. Jednak nieprzykręcone potrafią "bić" - bezpieczniej jest przykręcić.

Teoretycznie to przykręcone są po to żeby bez problemu na dziury trafić jak są przykręcane śrubami, a praktycznie tarcze są dociskane przez przykręcenie koła.

Dzięki za info. Właśnie o to mi chodziło.

A czy ktoś wie gdzie można dostać śruby do przykręcenia tarcz?

edi_pg pisze:A czy ktoś wie gdzie można dostać śruby do przykręcenia tarcz?

Stary nie przeginaj jakaś M5 stożkowa to nie jest coś co trzeba zamawiać w każdym motoryzacyjnym powinieneś dostać, albo w "żelaznym"

No właśnie nie jestem taki pewien, bo to są dosyć duże i krutkie śruby i oczywiście stożek musi być odpowiedni zeby się łeb schował.
Ale nie wykluczone że i w metalowym gdzieś się znajdą.

Heh. Jędrek ma zupełną rację.
Zwykła śruba załatwia sprawę.
Niestety każdy kij ma dwa końce.
Nieprzykręcona tarcza może bić, z drugiej strony zaś przykręcona tarcza może się zapiec tak, że przy jej wymianie trzeba ją ciąć w kawałki, żeby odczepić od piasty. Przypuszczam, że nie jeden z nas tego doświadczył.

Nie zakładając nowego tematu który dotyczy tarcz hamulcowych chciałbym poruszyć ich kwestię. Mój probek po małym przebiegu 188tyś km wymaga wymiany tarcz hamulcowych i co najlepsze wszystkich czterech.
Jakie polecacie? Myślałem o Mikodach ale tam tylko tarcze przednie. Wspomnę od razu o tylnych zaciskać. Pasowałoby je też wymienić ale na inną konstrukcję ponieważ w tylnych tłoczkach jest sworzeń który niestety dość szybko się wyrabia w wtedy tylny zacisk wymaga częstszych regulacji.

Wróćmy do tarcz co polecacie w rozsądnych pieniądzach? Jak te mikody się sprawują? Pękają z czasem po nawierceniu? Jak wypadają w porównaniu do fabrycznych?

ja jeżdżę z tyłu na Lukasach (270 za komplet) i nie mam zastrzeżeń.
Na przód chce właśnie przed mazurami założyć Mikody...

Witam!
Mój problem wygląda następująco: muszę wymienić tarcze i kocki z tyłu bo nie mam już czym hamować więc tak, pojechałem do sklepu, koleś dał mi coś od mazdy o średnicy w przybliżeniu 260 mm wziąłem te tarcze, porównałem z moimi, rozstaw śrub identyczny, wygląd również, tyle że cała tarcza jest trochę większa od tej która jest w probku. Zarówno cała tarcza jak i ta część środkowa która obejmuje piastę jest tak jakby trochę większa o jakieś 5 mm może mniej. Tarcze oddałem i poszedłem do innego sklepu, koleś zaoferował mi textary (140zł/szt.) ale one mają średnicę 259 mm czyli znowu to samo. Nie wiem teraz co mam robić bo boję się że jak kupie te właśnie to będę musiał kombinować coś z zaciskami i tą blachą która osłania tarcze. Czy te tarcze będą się nadawały czy może mam poszukać jakiś innych? Sprawa jest o tyle pilna że z tyłu już wcale nie mam hamulców.

możesz je śmiało montować
jak zmieniałem tarcze z tyłu to też były min. większe

I nie robi to żadnej różnicy że tarcza jest trochę większa? Mieści się pod tą blaszaną osłonę? Zaciski będą pasowały bez żadnych przeróbek? Bo boję się że potem nie będą mi gnoje chcieli wymienić.

Odświeżę trochę ten temat. Mianowicie już zgłupiałem a wszystko rozbija się o tarcze do tyłu w moim GT. Kupiłem nowe Japparts, i ku mojemu zdziwieniu wyglądały prawie identycznie jak te przednie tylko że są pełne. Zacząłem rozbierać tylne tarcze i tu zonk, bo wygląda na to że tylne tarcze są przykręcane razem z piastami. Więc muszę odkręcić centralną śrubę i sciągnąć całą tarczę.

Te będę musiał wymienić (120zł/szt) na właściwe. A moje pytania są następujące:

Jak z cenami tylnych tarcz???
Śruba centralna ma lewy czy normalny gwint???
Tylne tarcze są razem z piastami itd.???

Pytam bo u mnie tylna część układu hamulcowego jest na chwilę obecną reanimowana. Zaciski jakoś odrestaurowałem aczkolwiek przydałyby się bebechy mianowicie: sworzeń h.ręcznego popychający tłoczek oraz łożysko igiełkowe (to chyba zamienię na tuleje).

Witam!
Miałem podobny problem z tymi tarczami, tez kupiłem identyczne tyle że zwykłe a nie nakręcane na piastę.

Sprawa wygląda następująco:
1. W sklepie zapłaciłem po 140 zł/szt Te tarcze które są u mnie to zamiennik firmy Auto Distribution http://www.adpolska.pl Że głupi byłem to wybuliłem tyle za to a w moim mieście praktycznie pod domem mam hurtownie tej firmy i magazyn i to właśnie z niej pochodziły te tarcze. Sklep zrobił przycinkę konkretną znając życie więc wydaje mi się że koszt takiej tarczy to max 100 zł.

2. Z tego co pamiętam to śruba ma normalny gwint ale pewien nie jestem na 100%

3. Tylne tarcze odkręca się od piast ale jest z tym sporo roboty. Zdejmowanie zębatki ABS z tarczy (w moim przypadku), przebijanie łożysk (siedzą one wewnątrz tarczy), przebijanie szpilek do których przykręcamy koło. Nic nie było by niepokojącego oprócz tego, że łożyska które zostaną wybite mogą być już po sporych przejściach i po prostu się rozlecą. Trzeba wybijać je bardzo delikatnie żeby nie uszkodzić bo koszt nowego może przekroczyć cenę tarczy. Uważać też należy na zębatkę ABS.

Mi udało się jakoś założyć te tarcze bez powodowania większych szkód ale jednak trosze trzeba się namordować.

Witam u mnie jeżdżą BREMBO trochę więcej dopłaciłem ale było warto ! Zastanów się nad tym !

Sokół pisze: Witam u mnie jeżdżą BREMBO trochę więcej dopłaciłem ale było warto ! Zastanów się nad tym !

Ech żebym trochę wcześniej się zorientował, a nie brał to co dadzą, to też bym miał firmowe. No ale trudno.

Szanowni koledzy użytkownicy naszych kochanych probków. Proszę oświećcie mnie odnośnie modeli tarcz hamulcowych na tył do 2.2 GT. Goście u których zamawiam części nie mogą mi nic dobrać. Więc chyba muszę ich poinstruować. Jak wszyscy wiemy z tyłu w 2.2 GT są fenomenalne łożyska. Bardzo szerokie a konstrukcyjnie nie do zdarcia po jakimś czasie wystarczy je tylko przesmarować. Mój Probek dostał już nowe tarcze z klockami do przodu czas więc na tył który jest rozbierany pierwszy raz od nowości. Przy 190tyś km to tarcze z tyłu są zrujnowane.

Więc potrzebuję symbole tarcz tylnych dla 2.2 GT do których podejdzie to szerokie łożysko. Znalazłem symbol z linka z posta wyżej ale nie jestem pewien czy to będzie to: AD 672 566
Proszę pomóżcie

To chyba będzie to co u mnie jest. Zrób tak: podaj im ten numer i weź z FAQ wymiary tych tarcz. U mnie właśnie w ten sposób doszli. Znaleźli coś tam i podawałem im wymiary znalezione na forum. Wszystko porównali i w końcu zamówili.