pomocy wibracje przy hamowaniu

Gość

pomocy wibracje przy hamowaniu

Post autor: Gość »

tak wiec mam wibracje przenoszące sie na kierownice przy hamowaniu
z wiekszych predkosci - trzepie kierownica ze az strach , przy przyspieszeniu tego nie ma - jak hamuje na luzie jest tak samo - trzepie kierownicą i jak juz zwolnie dosc mocno to przestaje - przy tym zajsciu pulsuje pedał hamulca - tarcze mam nowe , czyzbym juz je zdeformował
nie posiadam ABS lub o tym nie wiem , wiem natomiast ze w moim probe nie był montowany seryjnie i nie ma kontrolek

jak zdiagnozowac tarcze hamulcową ?
I GEN 1991 GT

z góry dziękuje za cenne rady
Gość

Post autor: Gość »

Sprawdz tuleje na wachaczach przednich. W probe jest to dosc czesty problem, jak rowniez w mazdach, z ktorych ten uklad jest wziety (nie w calosci).
Gość

Post autor: Gość »

jak szalales i po ostrych chamiowaniach wjechales w wode to mogles zdeformowac tarcze i taki bedzie efekt sprawdz tez to co greyg napisal u mnie walilo nie milosiernie a tarcze mialem 2 dni i okazaly sie tuleje na wahaczach
pozdrawiam
Gość

Post autor: Gość »

panowie luzy miałem sprawdzane jakies 300 km temu wiec cheba tarcze
pytanie czy mozna to zobaczec gołym okiem
Awatar użytkownika
Remik
Posty: 136
Rejestracja: 2003-08-16 21:06
Samochód: brak
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: Remik »

Mnialem cos bardzo podobnego w BMW na opnach 205/50/15 a gdy zalozylem 225/50/16 to juz walilo nawet podczas przyspieszania i to tak ... mocno, mnialem nie duze luzy ale jak dotego dodaz zjezdzone uzywane opony to wlasnie masz taki efekt. Ale jezeli trzesie tylko podczas hamowania to moga byc to tarcze(tak to jest z zamienikami :cry: ), a jak sprawdzic to golym okiem to niemam pojecia :roll:
Scheda po sereq -=PROBE II-gen. 2.5l 24V V6 95r.=-
GG: 3034632
Gość

Post autor: Gość »

chyba zaczne od przetoczenia ale najpierw musze to sprawdzic
mysle ze jak sie go podniesie rozpedzi do do 150 i zacznie hamowac to
bedzie słychac i widac z czego to sie niesie
MadDog

Post autor: MadDog »

Ja właśnie przerabiałem to samo, okazało się, że mam pękniętą tarczę przy tylnym kole. Koszt 100zł za szt.
Gość

Post autor: Gość »

witam a gdzie to w takiej cenie są tarcze do tyłu
u mnie tam jest tarcza z łożyskiem

no i wibracje są raczej z przodu
pedał jeszcze raz podkresle mocno pulsuje - wiec to od hamulców
bo tylko prze hamowaniu
sciągnołem jedno koło tarcza chodzi nie równo tzn w jednym miejscu troche ciezej , ale na oko nic nie widac
teraz sprawa gdzie w warszawie to zrobie
Gość

Post autor: Gość »

internat a wez no ksiazke tel i pod samochody poszukaj prztaczanie tarcz hamulcowych tak najlatwej znalezc ale jesli to tarcze wentylowane to sie zastanow czy warto je przetaczac jesli beda za chude moga pekac i zukosowac a to przy hamowaniu np ze 150km/h moze skonczyc sie wyrwaniem piasty i najprawdopodobniej smiercia kierowcy i pasazerow
Gość

Post autor: Gość »

wiesz te je....ne tarcze nie mają 1000 km zastanawiam sie czy je reklamowac ale jak nie widac gołym okiem to co ja wskóram
Gość

Post autor: Gość »

Z tego co piszesz wynika, ze to raczej problem z zawieszeniem.

Luzy srawdzisz wkladajac kawalek preta lub cos podobnego pomiedzy wachacz, a belke, do ktorej jest przykrecony. Jesli chodzi luzno - wiadomo co jest. W II gen. (nie wiem jak w pierwszej - jeszcze nie rozbieralem :) ) tuleje wahacza sa 2 - tyl i przod. Tyl wymienisz bez wiekszego klopotu - 3 sruby i po sprawie. Przy przedniej konieczne jest wyjecie wahacza i wybicie. Tuleje chodza po okolo 50zl i lepiej na nich nie oszczedzac.

Wogole, to najlepszym wyjsciem jest jechac na diagnostyke i sprawdzic cale zawieszenie. Masz wtedy pewnosc gdzie jest problem.

Z przetaczaniem tarcz trzeba postepowac ostroznie. Zejscie ponizej 22mm grubosci jest ciut ryzykowne. Ostatnio dosc czesto sie zdarzaja fabrycznie skoszone tarcze - przewaznie te tansze. Jesli masz walniete zawieszenie, to i tak problem z hamowaniem wczesniej czy pozniej powroci. Ceny tarcz sa od 70zl (polskie) do 400zl (n.p. ATE).
asdero
Posty: 922
Rejestracja: 2002-09-03 23:10
Samochód: brak
Lokalizacja: Kraków

Post autor: asdero »

Masz drgania na kierownicy i "bicie" pedału hamulca ?
Weź te tarcze i przetocz. Zrobią ci to w większości warsztatów.
Ja właśnie załatwiłem sobie tak tarcze, więc mamy ten sam problem.
Na 100% mi bije prawa tarcza, a była jeszcze nie dawno całkiem dobra :)
Gość

Post autor: Gość »

Macie rację - na bank są zwichrowane tarcze. Musiały po rozgrzaniu dostać się do wody. Najlepiej lekko zalegalizować na tokarce ale za jednym zapięciem w uchwycie i sprawdzić bicie. To samo miałem w bumce i w Granadzie... To że są wentylowane i że mogą być za cienkie to nieprawda - jeżeli są nowe lub z małym zużyciem niekiedy wystarczy 02÷04mm na zalegalizowanie powierzchni. Taka powierzchnia przed zebraniem jej daje właśnie popalić człowiekowi przy hamowaniu a lekceważenie tego prowadzi do zużycia poszczególnych części przedniego zawieszenia.
Awatar użytkownika
OLO
Posty: 199
Rejestracja: 2003-05-10 14:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Post autor: OLO »

To normalne ja mam ten sam problem ,co troche przetaczam ,a jak juz sa cienkie to musze kupic nowe i tak w kolko :? Nie wiecie czy ktos przetacza tarcze ale na piascie bo cos mi sie wydaje ze mogo to byc zwichrowane piasty,za czesto mi to sie powtarza.Tarcze mam BREMBO,a klocki ferrodo też nie sa takie najgorsze
asdero
Posty: 922
Rejestracja: 2002-09-03 23:10
Samochód: brak
Lokalizacja: Kraków

Post autor: asdero »

BIENIAS pisze:Macie rację - na bank są zwichrowane tarcze. Musiały po rozgrzaniu dostać się do wody.
Ja przed dość duuużą kałużą wychamowałem gdzieś z 120-130 km/h do około 30 km/h, a następnie przetestowałem, czy aby Probe nie jest amfibią :D. Tak oto załatwiłem tarcze.
Przetoczenie nie jest drogie, a szkody w zawieszeniu mogą być dość dużę.
rick
Posty: 301
Rejestracja: 2003-03-17 14:50
Samochód: brak
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: rick »

tydzień temu przetoczyłem swoje , już nie dało się hamować bo wszystko trzepało od kół po kierownice, dobry tokarz 40 min roboty i mam po problemie teraz jest jak miód płynie podczas hamowania :P żadnych drgań. Jak miałem luzy na tulejach z przodu to nic takiego się nie działo, poza problemami z utrzymaniem kierunku jazdy
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

Ja też skłaniam się do tego co mówi Rick. Luzy mogą powodować drgania ale nie tak bardzo silne. Tak samo jest w przypadkach opon (z wyjątkiem wielkich brzuchów i prędkości 150km/h). Jeżeli wibracje są bardzo silne i to na pewno problem w tarczach. pierdułka ale trzeba ją naprawić. Podczas zdejmowania tarcz uwaga na śruby - łatwo się zrywają.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Quaki
Posty: 774
Rejestracja: 2003-07-30 15:47
Galeria: viewtopic.php?t=7505
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Quaki »

Bienias znaczy sie co jest nie prawda ze jesli wentylowane tarcze sa za chude i bedziesz je przetaczal to to mozesz nieszczescie spowodowac ?
Bo jesli tak sadzisz to zycze szczescia w przetaczaniu ja bym sie nie odwazyl ale kazdy decyduje o swoim zyciu
a co do samych tarcz to wentylowane sa bardziej narazone na pekniecia lepiej odprowadzaja cieplo ale sa w srodku z dziurami czyli grubosc tarczy to nie jest zawszeta ktora widzimy jak sie spojrzy na tarcze z gory bo czesto sie robia progi i tarcza z gory wyglada na nowa a w rzeczywistosci jest o 30% ciensza
pozdrawiam
Gość

Post autor: Gość »

Quaki pisze:Bienias znaczy sie co jest nie prawda ze jesli wentylowane tarcze sa za chude i bedziesz je przetaczal to to mozesz nieszczescie spowodowac ?
Bo jesli tak sadzisz to zycze szczescia w przetaczaniu ja bym sie nie odwazyl ale kazdy decyduje o swoim zyciu
pozdrawiam
Jak ty czytasz posty :?: Napisałem : To że są wentylowane i że mogą być za cienkie to nieprawda - jeżeli są nowe lub z małym zużyciem niekiedy wystarczy 02÷04mm na zalegalizowanie powierzchni.
A jak już to mam 5-te auto z tarczami wentylowanymi i coś o tym wiem.
Bez komentarza

Rick -> zaczynać czy dać sobie spokój ? :wink:
Awatar użytkownika
t0mpre
Posty: 695
Rejestracja: 2003-03-07 19:12
Samochód: brak
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: t0mpre »

bienias, spokojnie, nie kop pana bo sie spocisz... nerwusie ;p
czas jest po to zeby wszystko nie dzialo sie jednoczesnie
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

Bienias: Pana już skopałeś. Tera odpocznij, coby pot wysechł. :lol:
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Gość

Post autor: Gość »

teraz zrozumialem sens wypowiedzi i sory jesli poczules sie urazony
hmm co do kopania pana (chyba o mnie chodzi ) to sie boje
pozdrawiam
Quaki
Posty: 774
Rejestracja: 2003-07-30 15:47
Galeria: viewtopic.php?t=7505
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Quaki »

Sory ze sie nie zalogowalem u gory to ja
pozdrawiam
rick
Posty: 301
Rejestracja: 2003-03-17 14:50
Samochód: brak
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: rick »

MiH pisze:....Podczas zdejmowania tarcz uwaga na śruby - łatwo się zrywają.
Na śruby trzeba uważać szczególnie, że oryginalne klucze nie są pod kątem prostym i łatwo zukosować śrubę i źle ją wkręcić-potem robią się zadziory i podczas odkręcania nakrętka może się zaklinować. Wtedy dajesz większą siłę odkręcania i jeszcze większą aż wreszcie zrywasz szpilkę :o . Rady są dwie 1. uważnie zakręcać nakrętki (zmienić klucz) 2. wyczyścić i przesmarować zużytym olejem (nie świeżym). Poruszyłem temat bo szlag mnie trafił jak po kupnie odkręciłem koła i prawie każda szpilka w moich 4 kółkach była sfatygowana przez palanta, który nie potrafił posługiwać się kluczem :evil: MiH chyba sam sobie tego nie zrobiłeś, aha jak tam tylna szyba?
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

Spoko. Jak do tej pory zerwałem w moim tylko jeden gwint i 0 śrub. (odpukać w niemalowane). Co do śrub to polecam smar grafitowy (znaczy się już po odkręceniu). Trzeba uważać na wszystkie śruby wchodzące w korpus silnika. Nie wkręcać i wykręcać na gorącym silniku. Korpus wykonany jest z aluminium a to jak wiemy robi się delikatne wraz ze wzrostem temp.
Sruby stalowe wystawione na działanie sił atmosferycznych (głównie soli w zimie) po prostu przerdzewają. Nie ma na to siły. Jak widzicie, że jest z nią coś nie tak - lepiej wymienić. Koszt ~0 ale nieraz ratuje kilka dni warsztatu.
Rick: szyba wstawiona - sam wstawiałem. Powiem więcej - sam ją wycinałem z innej klapy. Uff. Cały dzień roboty (z wycinaniem, wklejanie - 30 min). Yeenek - dzięki za pomoc.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
ODPOWIEDZ

Wróć do „I gen (1989 - 1992)”