Ford Probe Klub Polska

Dzisiejszego pięknego poranka, pełny euforii zasiadłem za kierownicą swojego bolida, przekręciłem kluczyk i jak okazało się samochód odmówił współpracy... rozrusznik kręci jak dziki i na tym kończą się wszystkie odgłosy z silnika, totalne echo... pewnie jak przyjadę po pracy to zapali na strzał... i właśnie dlatego nie mam już pomysłu co go boli przez kilka dni jeździ spoko, pali na tyk i wszystko jest ok, aż tu nagle totalne nic, zrobił mi już tak nie pierwszy raz więc to nie jest nic przypadkowego... czasami wystarczy mu że postoi kilka minut i już zapali... kompletnie nie wiem co mu może być... HELP!!!






wingerman

Może elektro włącznik nie współpracuje i nie wysówa zębatki tylko rozrusznik kreci sie na pusto sprawdzi kabelki dochodzące do rozrusznika czy wszystko łączy tak jak powinno.

rozrusznik normalnie kręci silnikiem tylko silnik się nie odzywa...
nie ma żadnych dźwięków jakby chociaż próbował zapalić... kręci kręci i nic aż akumulator padnie...

nie wiem czy dobrze pisze ale moze cewka jak jest wilgosc moze zle palic a jak jest sucho pali od strzała.Przynajmniej tak znajomy miał w oplu i jak zmienił cewke to wszystyko bylo juz ok.

chyba wilgoć nie będzie miała za wiele do tego bo działo mi się to w słoneczne dni, a pod czarną maską nie sądzę by się uchowała jakaś wilgoć...

a pompa paliwowa???
Paliwko dochodzi do sinlika >?
Może wstrząsowy wyłącznik ci coś knoci

hm.. jak to w naszych Probówkach bywa, naciskasz sprzęgło przed odpałem?? bo bez tego ani rusz...

no i stało się najgorsze, wcale już nie odpalił...
sprawdzałem i nie ma iskry... może to wina cewki? wiecie może jak sprawdzić cewkę czy jest dobra? a może macie jakieś inne pomysły od czego nie ma iskry?

--------------------------------------------------------------------------------

znalazłem wczoraj, że oprócz iskry nie chodzi też pompa paliwowa, w serwisówce jest bezpiecznik który za to odpowiada ale w 92 roku, mój jest z 89 i elektryka trochę się różni, kto wie gdzie w 89 roku jest taki bezpiecznik i czy wogóle jest, lub co wogóle mogło się stać że nie ma iskry i nie chodzi pompa paliwowa?

Ja ma problem tego typu że musze czesto nim na prawde sporo kręcić żeby odpalił prawidłowo .
pokwiczy troszke i w końcu zapala , aku jest dobry niby swiece nowe , pompka jest ok , kable nowe , więc co ???
A czasem odpali bez kłopotu .
Ni jest to może tragedia ale lepiej zapobiegać niż leczyć.

Być może puszcza zawór zwrotny paliwa. Wtedy najlepiej podłączyć pompę pod zapłon i będzie OK albo chociaż lepiej.

Ja stawiam na moduł zapłonowy, albo na tą nieszczęsną cewkę.

Ja przychylam się do Skorika (z wyjątkiem pomysłu przepinania pompy - wystarczy kilka razy przekręci kluczyk bez zapalania).
Diagnozę potwierdza: kod błędu 25.

Tylko zobacz Robert, że u nas pompa paliwa kręci dopiero wtedy gdy kręci rozrusznik. Jeżeli puszcza mu zawór zwrotny to chwilę potrzeba, żeby zapalił. Więc zamiast dłużej kręcić silnikiem lepiej podłączyć pompę pod zapłon i przed zapaleniem silnika poczekać z dwie lub kilka sekund na zapłonie a potem go kręcić. Tak będzie zdrowiej dla silnika i akumulator mniej dostanie po dupsku.

Nie zobaczę, bo u mnie kiedyś nie kręciła gdy potrzebowałem, więc pociągnąłem kabel i teraz kręci gdy tylko chcę.
Ale zamiast przełączac na stałe pompę lepiej przedłużyc do kabiny złącze diagnostyczne


Po jego zwarciu jeśli kluczyk jest na "ON" to pompa działa. Czyli jakiś przełącznik astabilny w kabinie i przed odpaleniem chwilę popompowac...

No tak. Najprościej zrobić zworkę w złączu testowym. Też o tym pomyślałem.