Witam. Mam instalacje LPG i zbiornik 60 litrów. Wg instrukcji wchodzi tam 48 litrów gazu. Ostatnio zatankowalem 15 litrow na jednej stacji, zrobilem ok 30 km ale ze mialem dalszy wyjazd pojechalem zatankowac LPG do pelna. KUrcze wlazło jeszcze 57!!!! litrow.
Nie zdziwilo by mnie gdyby weszlo na posty zbiorni 57, bo zima to mozliwe, ale ze moj pali 13,5 - 14 to oznacza ze w 60 litrowym zbiorniku mialem ponad 67 litrów!!!
Nie plecam nikomu tankowania na stacjach typu sam LPG gdzies w polu.
Gazowi oszuści
Podobną sytuację miałem jak woziłem się Granadą. Myślałem, że zawór zwrotny poszedł ale sprawdziłem w serwisie tam gdzie zakładałem LPG i było OK, powiedzieli tylko, że mogło to być spowodowane niską tmperaturą (wiadomo gaz się kurczy). I tak się wystraszyłem! - wyobraźcie sobie że macie w baniaku 30-40% ponad normę i stawiacie furę do ogrzewanego pomieszczenia... Nawet nie chcę myśleć.
Hmm... Ja jak tankuje na Aralu (nie wszystkich) to juz sie przyzwyczaiłem, że ładuje więcej niż mam pojemność butli. Powód? Licznik oszukuje! Teraz tankuje za 30 zl (mniej mnie oszukają ) Jak podjechałem na inną stację to było OK.
Kiedys natomiast miałem gorsdzy problem. Wchodziło mi normalnie ok 80% ale wydostawała się tylko połowa. Myślałem, że samochód tak dużo pali. Ale okazało się gorzsze. Zawór był uszkodzony... Teraz mam O.K.
Kiedys natomiast miałem gorsdzy problem. Wchodziło mi normalnie ok 80% ale wydostawała się tylko połowa. Myślałem, że samochód tak dużo pali. Ale okazało się gorzsze. Zawór był uszkodzony... Teraz mam O.K.
Hey!
A z moich obserwacji wynika że duże znaczenie odgrywa też jakość gazu! A do stacji typu "stodoła" nic nie mam bo sam na takiej tankuje i powiem Wam że nie ma nigdzie lepszego gazu jak tam. Oczywiście to zaufana już "stodoła" więc pod inną napewno nie podjadę z przyczyn oczywistych dla wszystkich .
Jak zatankuje na niej robie na zbiorniku 220 mil. Tankowałem na shellu, jednej stacji w Skawinie i Skotnikach gdzie wszyscy mi polecali. 195 mil i ani deka więcej nie udało mi się wyciągnąć.
Pozdrawiam, Karol
A z moich obserwacji wynika że duże znaczenie odgrywa też jakość gazu! A do stacji typu "stodoła" nic nie mam bo sam na takiej tankuje i powiem Wam że nie ma nigdzie lepszego gazu jak tam. Oczywiście to zaufana już "stodoła" więc pod inną napewno nie podjadę z przyczyn oczywistych dla wszystkich .
Jak zatankuje na niej robie na zbiorniku 220 mil. Tankowałem na shellu, jednej stacji w Skawinie i Skotnikach gdzie wszyscy mi polecali. 195 mil i ani deka więcej nie udało mi się wyciągnąć.
Pozdrawiam, Karol
-
- Klubowicz
- Posty: 1830
- Rejestracja: 2002-09-02 11:46
- Galeria: viewtopic.php?t=5495
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nie znam się na LPG, ale wydaje mi się że tankujecie gaz skroplony ... czyli ciecz a nie gaz (pamiętam że butle turystyczne napełniało się 'na wagę') a ciecze zmieniają objętość pod wpływem temperatury nieznacznie.BIENIAS pisze: powiedzieli tylko, że mogło to być spowodowane niską tmperaturą (wiadomo gaz się kurczy). I tak się wystraszyłem! - wyobraźcie sobie że macie w baniaku 30-40% ponad normę i stawiacie furę do ogrzewanego pomieszczenia... Nawet nie chcę myśleć.
Ciśnienie 'gazu' w formie lotnej w butli obok cieczy zależy od temperatury, ale nie powinno to mieć wpływu na wskazania dystrybutora, jeśli oczywiście pompuje on gaz ciekły a nie gazowy
Może niskie temperatury wpływają po prostu na pazerność gazowych złodziei
Pozdrawiam Rafał
Hey!
Z tego co wiem to gaz LPG jest wylko w postaci ciekłej. Pytałem już na kilku stacjach LPG.
Wyczytałem też gdzieś że jest to uboczny produkt produkcji ropy naftowej. Ale czytałem co drugi wyraz bo mi się spieszyło i teraz nie wiem czy dobrze zrozumiałem??? a nie chciał bym siąć plotek
Jeśli jednak by tak było to rozumię że gdy wyczerpie się już ropa jako surowiec naturalny to i gazu zabraknie?!
Raf czy twój emblemat to przypadkiem nie silnik V6 z twojej probówki hehe...
Pozdrawiam, Karol
Z tego co wiem to gaz LPG jest wylko w postaci ciekłej. Pytałem już na kilku stacjach LPG.
Wyczytałem też gdzieś że jest to uboczny produkt produkcji ropy naftowej. Ale czytałem co drugi wyraz bo mi się spieszyło i teraz nie wiem czy dobrze zrozumiałem??? a nie chciał bym siąć plotek
Jeśli jednak by tak było to rozumię że gdy wyczerpie się już ropa jako surowiec naturalny to i gazu zabraknie?!
Raf czy twój emblemat to przypadkiem nie silnik V6 z twojej probówki hehe...
Pozdrawiam, Karol
Gaz, ktory tankujemy jest plynny, gdyz inaczej trudno bylo by go doprowadzic do butli. Cisnienie jest tak duże, że go skrapla. To jest tak samo jak w zapalniczce. Chyba, że ktoś napełnia zapalniczkę gazem w postaci gazowej... Powodzenia
Poza tym gaz, ktory się wlewa to Propan Butan. W zalezności czy zima czy lato zmieniają się zawartości tych dwóch gazów. (raz więcej propanu raz mniej) Dlatego latem gaz jest tańszy
Gaz wydobywany jest u nas, na Śląsku, dlatego tam jest tańszy. Zatem nie grozi nam katastrofa cenowa, jeżeli będzie wojna w Iraku
Poza tym gaz, ktory się wlewa to Propan Butan. W zalezności czy zima czy lato zmieniają się zawartości tych dwóch gazów. (raz więcej propanu raz mniej) Dlatego latem gaz jest tańszy
Gaz wydobywany jest u nas, na Śląsku, dlatego tam jest tańszy. Zatem nie grozi nam katastrofa cenowa, jeżeli będzie wojna w Iraku
-
- Klubowicz
- Posty: 1830
- Rejestracja: 2002-09-02 11:46
- Galeria: viewtopic.php?t=5495
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Żeczywiście przeźroczysta plastikowa zapalniczka to doskonały model zbiornika LPG, myślę że powinniście taką wozić ze sobą.
Gdy następnym razem gazowy oszust zacznie ściemniać że gazu weszło więcej niż mieści zbiornik BO JEST ZIMNO to pokarz mu zapalniczkę , może to odczytać jako groźbę spalenia budy, ale to już jego problem
Pozdrawiam Rafał
P.S.
Kollek <- Tak! to blok silnika V6
Gdy następnym razem gazowy oszust zacznie ściemniać że gazu weszło więcej niż mieści zbiornik BO JEST ZIMNO to pokarz mu zapalniczkę , może to odczytać jako groźbę spalenia budy, ale to już jego problem
Pozdrawiam Rafał
P.S.
Kollek <- Tak! to blok silnika V6
panowie, pisalem juz na forum o rznieciu nas przez male stacje. tak to jest.
a co do braku gazu to spokojna glowa. dzisiejsza technologia rafineryjna pozwala na zrobienie gazu nawet z g...na. doslownie. gdyby zerwano asfalf z drogi i poddano go procesom rafineryjnym to mozna otrzymac dowolny produkt pochodny ropy.
a co do braku gazu to spokojna glowa. dzisiejsza technologia rafineryjna pozwala na zrobienie gazu nawet z g...na. doslownie. gdyby zerwano asfalf z drogi i poddano go procesom rafineryjnym to mozna otrzymac dowolny produkt pochodny ropy.
amra 2.5 94 V6 24V