Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Awatar użytkownika
darel
Posty: 663
Rejestracja: 2004-11-11 19:25
Samochód: Probe II 2.5V6 1993, AUDI A6 C7 3.0 TDI 2016
Galeria: viewtopic.php?t=5509
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: darel »

Nie mogę tak na szybko znaleźć na Forum ale ktoś już kiedyś pisał więcej o skuteczności tej elektronicznej metody i o ile pamiętam wnioski nie były budujące. Chodziło chyba o to, że niektóre blachy jakby nie patrzeć są od siebie odizolowane więc podłączając to do jednego kawałka drugi będzie poza zasięgiem tego cudeńka. Wobec tego nawet jeżeli to działa to zabezpieczenie całego autka jest niemożliwe.
Tomek a tak przy okazji czy słyszałeś może jakieś opinie o skuteczności tego co robią w tym zakładzie z linku jaki podałem? Pytam bo się zastanawiam nat takim ruchem. Nie to, żeby mi korozja jadła Probka ale ponieważ chcę nim jeszcze trochę pojeździć to trochę dmucham na zimne. Wolę profilaktykę niż późniejsze leczenie sita jakie powstanie :wink: Chętnie pobawiłbym się sam ale nie mam możliwości chociażby przez brak garażu, sprzętu, czasu itd.
Probe II GT 2.5 V6
Audi A6 C7 3.0 TDI
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 12613
Rejestracja: 2004-10-21 19:12
Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
Galeria: viewtopic.php?t=6900
Lokalizacja: Leszno (maz)
Kontakt:

Post autor: Robert »

darel pisze:Nie mogę tak na szybko znaleźć na Forum ale ktoś już kiedyś pisał...
Dee Jay - zwolennik brunetek tępił innowłose w wątku: :arrow: Precz z rudą :wink:
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: :arrow: Lekcja 1 (bardzo krótka) i :arrow: Lekcja 2 (krótka)
Obrazek ObrazekObrazek'89 2.0 Turbo downgrade
Awatar użytkownika
Marcos
Posty: 819
Rejestracja: 2004-03-01 17:31
Galeria: viewtopic.php?t=5568
Lokalizacja: Tychy

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: Marcos »

Witam
ale odgrzebałem stary temat... :D
zamierzam zabezpieczyć Probka tak jak to zrobił Pelot( czyt. Likwidator) i pytanie następujące:
czy to działa??
chodzi mi o te podkłady cynkowe itd.

Temat sprzed kilku lat więc osoby, które to robiły mogą sprawdzić czy z podłogą dalej jest wszystko w porządku :) :)

dziękuję
:1111_worthy:

pozdr
GG:9377317 white GT1 90'
Awatar użytkownika
Tomasz S
Posty: 1692
Rejestracja: 2004-11-25 18:21
Galeria: viewtopic.php?t=5611
Lokalizacja: Łódź

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: Tomasz S »

Powiem Ci tak :
Jak pracowałem w PSP , zabezpieczałem "wozy bojowe" tzw. "cynkiem w płynie" ...
Zdawało egzamin w 100% ale pod warunkiem , że zeskrobałeś rudego do gołej blachy .
Jako że miejsca zabezpieczane były często narażane na kontakt z czynnikami chemicznymi , trzeba było zabezpieczać czymś naprawdę dobrym ...
Cynk w płynie zdał egzamin czasu (przynajmniej w moim przypadku) .
... ale możliwe , że dziś już istnieją lepsze środki niż przed kilku laty
PZDR
Tomek
Obrazek
Awatar użytkownika
jucha
Posty: 20
Rejestracja: 2008-11-01 18:37
Samochód: Probe II 94r. 2.0 16V
Lokalizacja: Gdynia

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: jucha »

Bitex dobry zwłaszcza w krawędzie zamknięte, załamania itd. Jeśli jest dobrze pomazane na czystą blachę (czy to spód czy np wnętrze drzwi) to stojąca woda się nie przebije. Od hammerite'a lepsze o tyle, że trwale elastyczne/plastyczne. Nie odpryśnie, nie pęknie od wilgoci i zmian temp. Jak latem słońce przygrzeje to włazi jeszcze lepiej gdzie trzeba.

Niestety obojętnie czym się nie maluje - najważniejsze oczyszczenie z rdzy. Niekiedy może się okazać niemożliwe do wykonania a wtedy choćbyśmy najlepsze technologie zastosowali to wszystko zgnije.

Podkłady są pomocne o tyle, że to najpierw one się utleniają a dopiero później blacha która jest nimi pokryta.
Probe II 2.0 94' & CB1100F
Awatar użytkownika
Tomasz S
Posty: 1692
Rejestracja: 2004-11-25 18:21
Galeria: viewtopic.php?t=5611
Lokalizacja: Łódź

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: Tomasz S »

jucha pisze:Bitex dobry zwłaszcza w krawędzie zamknięte, załamania itd. Jeśli jest dobrze pomazane na czystą blachę (czy to spód czy np wnętrze drzwi) to stojąca woda się nie przebije. Od hammerite'a lepsze o tyle, że trwale elastyczne/plastyczne. Nie odpryśnie, nie pęknie od wilgoci i zmian temp. Jak latem słońce przygrzeje to włazi jeszcze lepiej gdzie trzeba.

Niestety obojętnie czym się nie maluje - najważniejsze oczyszczenie z rdzy. Niekiedy może się okazać niemożliwe do wykonania a wtedy choćbyśmy najlepsze technologie zastosowali to wszystko zgnije.

Podkłady są pomocne o tyle, że to najpierw one się utleniają a dopiero później blacha która jest nimi pokryta.
Kolego Jucho !
:mrgreen:
Chodzi Ci pewnie o Fluidol i o przestrzenie zamknięte a nie "krawędzie" . Do przestrzeni zamkniętych wtryskujemy fluidol (najlepiej nieco podgrzany) specjalną do tego celu rurką z dyfuzorem :wink:
Jak by nie patrzeć , posmarować bitexem też można - na pewno nie zaszkodzi ... ale nigdy na gołą blachę !!! :shock:
Rudego którego za żadne skarby nie idzie doskrobać traktujemy cortaninem , potem tam gdzie tylko można oczyszczamy go z nadmiaru w/w specyfiku i kładziemy podkład . Gdy dobrze wyschnie - warstwa wierzchnia , i na to dopiero Bitex albo inne specyfiki (np guma w płynie) .
Do każdego rodzaju powierzchni prawie w każdym przypadku jest inny specyfik i trzeba sobie samemu poeksperymentować - który zda egzamin ten stosujemy :wink:
Aha ! by uniknąć "stojącej wody" trzeba co jakiś czas przedmuchać otwory techniczne - one są od tego by odprowadzać ewentualną wodę która mogła przedostać się do wnętrza
PZDR
Tomek
Obrazek
Awatar użytkownika
cortez
Posty: 14
Rejestracja: 2012-04-19 16:22
Samochód: Ford Probe 93r. 2.5
Lokalizacja: Staszów

Reperaturki

Post autor: cortez »

Witam.Mam taki problem że rdza mi zżera tylne nadkola więc przydałoby się to zrobić zanim więcej samochodu zeżre.Ktoś robił blachę?Da się kupić takie reperaturki gdzieś?będę wdzięczny za jakieś wskazówki.Aha chodzi o Forda Probe 2.5,93r.
Awatar użytkownika
avel
Posty: 466
Rejestracja: 2009-04-26 17:16
Samochód: Probe II 2.0 1994
Galeria: viewtopic.php?t=20438
Lokalizacja: Unisław, kujawsko-pomorskie

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: avel »

Reperaturek nie ma, ale za grosze można dostać wycięte, z rozbiórki auta na części. Zerknij na podłogę bagażnika bo jak nadkola zardzewiały to tam pewnie jest jeszcze gorzej, pamiętam że ktoś z użytkowników miał okropnie zardzewiałe tylne kielichy, to tez warto sprawdzić.
Ja na przykład odkryłem wyjedzoną dziurę pod anteną elektryczną. (ktoś montował uniwersalną antenę i nie założył odwodnienia do niej, lało się na blachy i zgniło)
Stare i zardzewiałe! Probe II 2.0 1994, było :(
Audi A3 2.0TDI 170km quattro 2007, jest
Awatar użytkownika
tomek_jaz
Posty: 31
Rejestracja: 2013-07-14 22:04
Samochód: Ford Probe 97r 2,5 V6/ S-Max 1.8TDCI/Żuk
Galeria: viewtopic.php?t=21620
Lokalizacja: Szczecin

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: tomek_jaz »

Temat stary jak świat, ale z racji tego że jestem przed odnawianiem i zabezpieczaniem podwozia to dodam że w tej chwili najlepszym bezapelacyjnie podkładem antykorozyjnym jest podkład Epoxydowy.
Jest to podkład dwuskładnikowy, który ma gigantyczną przyczepność(nawet na aluminium) oraz fantastyczne właściwości antykorozycjne. Oczywiście najważniejsze jest aby powierzchnia była dobrze oczyszczona bo chodzi o odcięcie dojścia tlenu do elementów malowanych. Na to dopiero kładziemy inne specyfiki, np. masy elastyczne i lakiery.
Mam nadzieję że komuś to się przyda:)
Z miłości do Fordów.....
Prezes5G19
Posty: 486
Rejestracja: 2014-10-16 14:32
Samochód: Probe II 2.0 16V 1995 r.
Galeria: viewtopic.php?t=22741
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Re: Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...

Post autor: Prezes5G19 »

Wiatam majstry. Z racji tego że w planie mam malowanie probka postanowiłem go zakonserwować od spodu i nie tylko. Rozbieram karoserię tzn. błotniki i zderzak ale na raty bo auto praktycznie cały czas jest w ruchu. Jako że do poniedziałku autko ma przestój zabrałem się za rozbieranie nadkola i błotnika w celu wyczyszczenia ognisk korozyjnych i zabezpieczenie tego hamereitem. W czasie zdejmowania błotnika natknąłem się na problem z jednym plastykowym mocowaniem łączącym zderzak z błotnikiem. Czy da się to jakoś odkręcić niezdejmując zderzaka???

Chodzi o ten biały elemęt. Z góry dziękuję za odpowiedzi

Nieaktualne. Zdecydowałem się rozebrać cały przód
Załączniki
20151105_143708.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „II gen (1993 - 1997)”