[Tutorial] Linka prędkościomierza - Reanimacja

Awatar użytkownika
zacanaheim
Posty: 118
Rejestracja: 2011-07-16 12:38
Samochód: Ford Probe 2.2 GT 92' (biały)/ Subaru Impreza MY07 2.5 USA
Galeria: viewtopic.php?t=23411

[Tutorial] Linka prędkościomierza - Reanimacja

Post autor: zacanaheim »

W sumie nie wiem w którym dziale dać temat prędkościomierza bo elektryczny nie jest , a najbliżej mu chyba do tematu skrzyni biegów z racji miejsca położenia.
Jeśli Admin stwierdzi, że nie pasuje do tego działu proszę o przeniesienie.

1) W związku z tym, iż mój probinator nie bardzo chciał pokazywać prędkości oraz ilości przejechanych kilometrów , postanowiłem przyjrzeć się sprawie bliżej.Na pierwszy ogień poszła sprawa sprawdzenia prędkościomierza w zegarach - bo to najprostsza sprawa i dobrze ją wyeliminować zanim człowiek sie ubabra w smarach i potnie skóre rąk o wystające cybanty. Na początek trzeba sobie zrobić trochę miejsca , polecam zdemontować kolanko gumowe/rurę z kolektora ssącego oraz odpiąć przewód paliwowy idący na filtr - daje to większą swobodę ruchu.Linka prędkościomierza w probe 1 gen. składa sie z dwóch części tzn linkę można rozkręcić w 3/4 długości zaraz przy grodzi silnika jest możliwość rozpięcia/rozkręcenia( polecam w tym momencie zaopatrzyć się w kombinerki dosyć małe , ew. klucz nr 10) Rozkręcamy linkę i wyjmujemy część idącą do wnętrza silnika z pancerza linki pozostającej w skrzyni biegów (a raczej ślimaku), po rozpołowieniu widzimy 1) linkę trzpień w kszstałcie kwadratu idący w pancerzu do wnętrza pojazdu (do zegarów) oraz część z dziurką(element przykręcony do ślimaka skrzyni biegów) w którą wchodzi linka . Poniżej rysunek schemat ;) :newcolor:

Obrazek

2) Następnym krokiem jest sprawdzenie czy licznik/prędkościomierz wogóle funkcjonuje :) - ja zastosowałem dosyć prosty sposób - bierzemy wkrętarkę i stosujemy najmniejszą nasadkę tak aby dopasować na trzpień linki wychodzącej z wnętrza pojazdu. ona jest dosyć krótka ale naszczęście miałem taki bit który spasował i potrafił obrócić linką. Kolejno bierzemy wkrętarkę blokujemy przycisk (autofire) :mrgreen: i patrzymy czy wskazówka prędkościomierza zapie.. rusza sie. Jeśli nie mamy takich gadżetów to można spróbować poprosić kogos o pomoc - wystarczy ze bedzie palcami kręcił linką i powinna sie wskazówka delikatnie wychylać. U mnie wskazówka ruszyła - i mogłem wyeliminować problem zegarów. UFFFF -o-|


3) Radość ruszającej sie wskazówki pozwala zrobić przerwę , zapalić papierosa i odprężyć sie przed drugą częścia ;). Następnie bierzemy się za rozkręcenie 2 części linki od ślimaka przy skrzyni. Najwygodniej jest podnieść samochód na tyle żeby sie pod niego wczołgać

Obrazek


. i kluczem nr 19/18(!) odkręcamy linkę od ślimaka.Trzeba to robić delikatnie najlepiej bez żadnych przedłużek!(chociaż miejsca tam nie wiele) PO poluzowaniu śruby mocującej linkę wracamy na powierzchnię - i ręką wykrecamy nakrętke linki linka wychodzi z czeluści przegrody silnikowej i można ją spokojnie wyjąć i przyjrzeć się jej na zewnątrz.
Oczywiście bierzemy wymontowany element do ręki i sprawdzamy czy czasem sie nie ukręcił - krecimy jednym końcem palcami i z drugiej strony powinniśmy widzieć obracający sie element. Samo kręcenie linki w moim przypadku obarczone było delikatnym oporem = dlatego bierzemy smarowidło - według uznania - nie będe tutaj mówil WD40- czy CX bo zaraz ktoś zlinczuje - ja użyłem oleju mineralnego psikłem smarownicą na jeden koniec i na drugi - podłączyłem pod wkrętarke i rozruszałem - efekt taki że linka kręci się jak ukrainka z trasy na ch...huśtawce. (oczywiście czynność smarowania - powtarzamy również częścią idącą do licznika - ale chyba o tym mówić nie muszę. Kontrolujemy odrazu stan klinu na lince -czesc wchodząca do ślimaka.

4) Skoro linka się kręci i jedna i druga to co jest, że prędkościomierz nie działa? no fuck. Pewnie spie...z pierwszym lutego ślimak odmówił posługi. Najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie czy ślimak ma opór - będziemy wiedzieć czy zębatka wogóle istnieje . Wkładamy płaski mały śrubokręt w ślimaka od góry ( rureczka z nacięciem na klin z linki)i próbujemy delikatnie z wyczuciem obrócić - jeśli stawia opór - super...znaczy sie jest szansa że ślimak jest ok. Jeśli kręci się jak pop... popek w teledysku sory ten tutorial jest dla Ciebie bezużyteczny :newcry: W innym poście na forum opisane jest jak go wyjąć do góry(ślimak). Dobra wracamy do tematu - nie kręci się sie śrubokrętem - sprawdźmy czy skrzynia nim kręci. Jeśli mamy podniesiony samochód do góry - nię bede tłumaczył zasad działania mechanizmu różnicowego - odpalamy samochód ( może jednym kołem stać na ziemi DRUGIE KONIECZNIE W POWIETRZU!)chyba , że ktoś ma szpere ?!?! (SIC) :1111_bye: , wrzucamy jedyneczke i delikatnie puszczamy sprzęgło - wuychodzimy na zewnątrz - koło w powietrzu powinno się kręcić (odrazu można skontrolować stan felg/opon czy biją bardzo na boki.(czasami tego nie czuć) , zarzucamy żurawia na element ślimaka i końcóweczka w którą wchodzi linka powinna się obracać - oczywiście nie macamy jej palcem :> żeby opuszków nie zerwało. Jeśli się kręci to ten tutorial jest dla Ciebie..jeśli stoi w miejscu wymieniaj ślimaka.

5) Wracamy do linki skoro część zegarów działa , ślimak się kręci , linka nie jest zerwana - pozostaje kwestia zakotwiczenia linki w ślimaku tutaj musi być problem. I tak okazało się u mnie. Poprzedni właściciel/mechanik dolewając oleju do skrzyni przy wymianie półosi , wyciągał ślimaka za linkę z pancerzem- fakt podważyć jest ciężko ale nie ciągnijcie za linkę ! ona ma 25 lat ! W związku z tym, że ślimak stawia dość duży opór – podczas ciągnięcia za pancerz została ona uszkodzona. Uszkodzenie polega na tym, iż oryginalne zakucie pancerza przy nakrętce od strony ślimaka zsunęło się pare milimetrów , w związku z czym linka wraz z klinem była za krótka by móc wejść w część przekładni – efektem był brak reakcji prędkościomierza w samochodzie. Poniżej pokażę zdjęcie linki uszkodzonej tj przesunięte zakucie.
DSC_1227.jpg
Jak widać na zdjęciu - trzpień wchodzący w ślimak jest zbyt głęboko - jedyny winowajcą jest metalowa nasada która przy ciągnięciu została lekko obsunięta. BIerzemy szczypce kombinerki etc i delikatnie próbujemy rozruszać ten element - ja psikłem cx żeby nabrało poślizgu i wziąłem klucz oczkowy 18 i uderzałem w nasade tego metalowego kołnierza żeby wszedł głębiej na linkę - poskutkowało. Na początku za dużo nabiłem - czego efektem był problem z doleganiem plastikowej uszczelki/dystansu który jest na końcu.

tutaj widać jak przedobrzyłem :
DSC_1232.jpg
A tutaj idealnie złożona - tak jak powinno być wraz z plastikową podkładką:
DSC_1234.jpg


Oczywiście to nie problem - ustawiamy taką długość żeby podkładka plastikowa schowała się w lince - i odrazu widzimy że linka wystaje dużo więcej. :slon:
Najważniejsze to teraz unieruchomić element metalowy na pancerzu - ja do tego użyłem zaciskarki do kabli antenowych :) idealne fi. Można też zrobić to kombinerkami - ale należy skontrolować po wszystkim - jak kręci się linka - żeby jej zbyt nie zakleszczyć.
Następnie wcelowywujemy linką z trzpieniem i końcówka plastikową do ślimaka tak aby siadła w wycięciu i uprzednio smarując gwint ślimaka przykręcamy nakrętke blokującą linkę - ważne przy sprawdzić czy guma na lince też sie nie zsunęła , gdyż pełni ona rolę uszczelnienia(?@?) w moim przypadku była zsunięta dlatego też ciekło lekko ze skrzyni górą.

6) po skręceniu całości sprawdzeniu ( gumy , rury , węże paliwowe) wsiadamy do wnętrza naszego enterprise'a włączamy zapłon, wrzucamy bieg i cieszymy się efektem!!!!
DSC_1245.jpg
"nie ma ludzi niewinnych są tylko źle przesłuchani..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „2.2 R4 Turbo”