Hejka,
Postanowiłem się podzielić pewną solucją.
Otóż pewnego dnia, po włączeniu świateł, jedno z nich się nie podniosło .)
Klapnęło "oczko" temu misiu...po prostu.
Ustrojstwo rozmontowałem i zacząłem się doktoryzować.
Tak więc winowajcą był taki plastikowy "grzybek, pśtyczek, tulejka plastikowa" czy jak to nazwać, za pomocą których łączą się
w sposób ruchomy, takie ramiona - rurki przenoszące pracę silniczka elektrycznego, tak żeby podnieść/opuścić w sposób niezwykle efektowny, nasz reflektor.
Oczywiście tych "grzybków" po każdej stronie jest kilka. Każdy z nich powinien być wetknięty do otworu w ramieniu i zabezpieczony plastikowym pierścieniem z drugiej strony,
tak aby kiedy wpychamy metalową "rzepkę" do "grzybka - łękotki" nie wypchnąć go z otworu.
Na jednym z takich połączeń znalazłem też metalowe zabezpieczenie - dociskające grzybek do otworu.
Nie muszę mówić w jakim stanie były wszystkie te plasticzki.
Popękane, pogubione pierścienie, połamane itd.
Kiedy taki grzybek się przesunie - reflektor drga na wybojach lub się nie domyka itd. Całość nie siedzi tak sztywno jak powinna.
Po wielu próbach poratowania zastanego inwentarza poddałem się. Dwa grzybki rozleciały mi się w rękach a trzeci wpadł gdzieś w czeluście mojego Probe.
Postanowiłem zadziałać w sposób w jaki ratuję/dorabiam stare podzespoły retro-elektroniki.
ODLEW z ŻYWICY
1.Potrzebujemy jeden grzybek w jak najlepszym stanie - na zrobienie formy. Czyścimy go z brudu, smaru.
2.Robimy z kartonika pudełeczko 2cmx2cmx2cm. Umieszczamy w nim grzybek i zalewamy silikonem formowniczym.
3.Po wyschnięciu wyciągamy grzybek i otrzymujemy formę. Możemy sobie dorobić ich teraz dziesiątki.
4.Zalewamy formę żywicą. UWAGA: wyciągamy odlew kiedy jest jeszcze nie do końca utwardzony (taki trochę miękkawy).
5.Przepychamy go przez otworek w ramieniu podnośnika lampy. Lepiej jest to zrobić przed całkowitym utwardzeniem - nie pęknie.
Teraz wyzwanie - jak zabezpieczyć grzybek przed wypadaniem z otworka. Można użyć pierścieni Zegenera lub czegoś innego.
Dorobienie tych oryginalnych pierścionków raczej odpada. Ja zastosowałem poniższe rozwiązanie:
6.Po stronie wymagającej zabezpieczenia (ta od której wpychamy rzepkę ) ramię smarujemy wazeliną wokół otworu (nie jest to konieczne - bez tego też działa).
7.Rozrabiamy kilka kropel żywicy i kiedy ta zaczyna gęstnieć - nadlewamy te ząbki grzybka które trzymają go w otworze (patrz foto).
8.Po wyschnięciu ładujemy troszkę smaru to "łękotki" w grzybku i próbujemy założyć "rzepkę".
EFEKT
U mnie zadziałało. Chodzi już z miesiąc. Jestem przekonany, że nie wytrzyma tak długo jak oryginał (zrobiony ze specjalnego, poślizgowego plastiku).
W razie jednak czego mam formę i mogę dorobić szybko nowe .
Stary szajs:
Nowy szajs:
Podnoszenie świateł - plastikowe grzybki - naprawa.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2017-05-28 10:26
- Samochód: Probe 2.2 GT 1991
- Galeria: viewtopic.php?t=24365
- Lokalizacja: Kraków
- Sallmo
- Klubowicz
- Posty: 1886
- Rejestracja: 2007-08-26 17:46
- Samochód: Mazda Probe - 2,5 V6 USA 92r & Honda CBR 929RR FireBlade
- Galeria: viewtopic.php?t=14192
- Lokalizacja: Warszawa Praga Północ
Re: Podnoszenie świateł - plastikowe grzybki - naprawa.
Jak dla mnie Super i Nagroda roku za pomysł
Wspomnienia..Probe 2,2 GL 89 USA jest......
Jedyna w Polsce Mazda Probe GT V6 93r.......a może i na świecie ?
"...nie mam RWD , bokiem jeździć nie muszę
wolę mieć przód napęd ale taki co ma Duszę ..."
"Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się rozkręcać; pięćdziesięciu, aby nauczyć się skręcać." (Sallmo)
"...Osiagnąłem już ten określony wiek, w którym moj mózg przeszedł z "lepiej abyś tego nie mówił" do "Je..Bać to ,zobaczymy co sie stanie "..."
Jedyna w Polsce Mazda Probe GT V6 93r.......a może i na świecie ?
"...nie mam RWD , bokiem jeździć nie muszę
wolę mieć przód napęd ale taki co ma Duszę ..."
"Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się rozkręcać; pięćdziesięciu, aby nauczyć się skręcać." (Sallmo)
"...Osiagnąłem już ten określony wiek, w którym moj mózg przeszedł z "lepiej abyś tego nie mówił" do "Je..Bać to ,zobaczymy co sie stanie "..."
-
- Klubowicz
- Posty: 3829
- Rejestracja: 2004-06-03 22:15
- Samochód: 3.0 V6 LX '90, 2.2 GT '92
- Galeria: viewtopic.php?t=7746
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Podnoszenie świateł - plastikowe grzybki - naprawa.
Bardzo ciekawa relacja.
Wydaje mi się jednak że nie każdy poradzi sobie z wytworzeniem czegoś takiego.
Natomiast w przeszłości wielu osobom połamały się te plastikowe "grzybki" i ich szukali.
Dlatego może jak miałbyś chwilę czasu to zrób więcej takich grzybków a może znajdą się na nie chętni. Albo ogłoś w giełdzie i zrób zapisy.
Wprawdzie ciężko byłoby wysłać jeszcze ciepłe nieuformowane do końca grzybki, ale wydaje mi się, że chętni by się znaleźli
Kwestia do zastanowienia
Wydaje mi się jednak że nie każdy poradzi sobie z wytworzeniem czegoś takiego.
Natomiast w przeszłości wielu osobom połamały się te plastikowe "grzybki" i ich szukali.
Dlatego może jak miałbyś chwilę czasu to zrób więcej takich grzybków a może znajdą się na nie chętni. Albo ogłoś w giełdzie i zrób zapisy.
Wprawdzie ciężko byłoby wysłać jeszcze ciepłe nieuformowane do końca grzybki, ale wydaje mi się, że chętni by się znaleźli
Kwestia do zastanowienia
"Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się mówić; pięćdziesięciu, aby nauczyć się milczeć." (Ernest Hemingway)
- Loganos69
- Klubowicz
- Posty: 243
- Rejestracja: 2017-07-18 15:54
- Samochód: Ford Probe '89, 2.2T
- Galeria: viewtopic.php?t=24241
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Podnoszenie świateł - plastikowe grzybki - naprawa.
Nobel za pomysł! Czasu na takie zabawy niestety nie mam, więc byłbym chętny na takie Grzybki
Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka
Ford Probe 2.2 Turbo 1989 USA
"...tam, gdzie zaczyna się przyjemność kończy się ekonomia... "
"...tam, gdzie zaczyna się przyjemność kończy się ekonomia... "