Ponieważ jestem zmuszony wymienić stabilizator,moje pytanie
dotyczy tego,czy istnieje możliwość wymiany bez wyciągania
silnika i czy jest coś,co muszę zrobić,aby po wielu godzinach nerwów nie przybyło mi kilku siwych włosów Wiem,że bez wejścia pod spód się nie obejdzie,ale z uwagi na to,że nie posiadam garażu i kanału,czy np.jestem w stanie to zrobić na jakimś "pseudo"podjeździe?
Wymiana stabilizatora
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Wymiana stabilizatora
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
-
- Posty: 789
- Rejestracja: 2005-11-01 00:10
- Galeria: viewtopic.php?t=6696
stabilizator
Pewnie że jest to do zrobienia tylko nie wiem czy masz na myśli tylko gumki stabilizatora czy cały drążek.Bo jeśli chodzi o drążek oczywiście mam na myśli"rurka która jest przymocowana do karoseri i połączona łącznikiem do waczacza" ---to raczej zniszczyć tego się nie da chyba że złamanie.Ale mimo wszystko i tak da się to zrobić. Tylko jak możesz to napisz co dokładnie się stało to może pomogę.
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
He
Chodzi mi o stabilizator,czyli całą rurkę przymocowaną do karoserii.
Nie o gumki.
Dobra,żarty na bok.
Muszę niestety wymienić cały,ponieważ podczas uderzenia cały prawy wąs
się wygiął do tyłu.Po wymianie wahacza,łącznik i stabilizator mają do siebie jakieś 10 - 15 cm.
Z góry dzięki za pomoc.
EDIT:Dla zobrazowania,wklejam zdjęcie jak to wyglądało przed wymianą wahacza
EDIT 2:
A tak wygląda po wymianie wahacza i reszty.
Chodzi mi o stabilizator,czyli całą rurkę przymocowaną do karoserii.
Nie o gumki.
A no widzisz,a taki Oley,to nawet to potrafi zniszczyć.Kalii pisze:to raczej zniszczyć tego się nie da chyba
Dobra,żarty na bok.
Muszę niestety wymienić cały,ponieważ podczas uderzenia cały prawy wąs
się wygiął do tyłu.Po wymianie wahacza,łącznik i stabilizator mają do siebie jakieś 10 - 15 cm.
Z góry dzięki za pomoc.
EDIT:Dla zobrazowania,wklejam zdjęcie jak to wyglądało przed wymianą wahacza
EDIT 2:
A tak wygląda po wymianie wahacza i reszty.
Ostatnio zmieniony 2005-11-06 18:00 przez OLEY, łącznie zmieniany 3 razy.
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
-
- Posty: 789
- Rejestracja: 2005-11-01 00:10
- Galeria: viewtopic.php?t=6696
No to teraz jest trochę jaśniej .A więc lewarójesz samochód na wysokość taką żebyś mógł pod niego wejść oczywiście uprzednio demontując koła.Potem odkręcasz stabilizator od wachaczy klucz 17 i 12 allbo 14 a następnie odkręcasz stabilizator od karoserii kl-14 uwaga przesrane dojście.Sądzę że powinno ci się udać bo ja wymieniałem magiel i nie było problemu a te rzeczy są obok siebie.
-
- Posty: 789
- Rejestracja: 2005-11-01 00:10
- Galeria: viewtopic.php?t=6696
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Widzisz Kalii,akurat to co napisałeś,to ja wiem.Mimo wszystko dziękuję
za chęć pomocy.
Z maglownicą jest o tyle prościej,że nie posiada tych "wąsów".
Może inaczej.
Z wyjęciem nie będzie problemu,bo przetnę stabilizator na pół i wyjmę bokami,ale założyć muszę już cały.Pytanie dotyczy tego
czy ktoś ma jakiś "patent",aby nie rozbierać połowy samochodu i zrobić to w miarę sprawnie,no i niestety (delikatnie mówiąc) w spartańskich warunkach.
Edit:
za chęć pomocy.
No i właśnie stąd moje pytanie.Czy da się to zrobić bez ruszania silnika?Kalii pisze:uwaga przesrane dojście.
Z maglownicą jest o tyle prościej,że nie posiada tych "wąsów".
Może inaczej.
Z wyjęciem nie będzie problemu,bo przetnę stabilizator na pół i wyjmę bokami,ale założyć muszę już cały.Pytanie dotyczy tego
czy ktoś ma jakiś "patent",aby nie rozbierać połowy samochodu i zrobić to w miarę sprawnie,no i niestety (delikatnie mówiąc) w spartańskich warunkach.
Edit:
To faktKali pisze:O k.........a nieżle rąbnołeś.
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
-
- Posty: 789
- Rejestracja: 2005-11-01 00:10
- Galeria: viewtopic.php?t=6696
Nie sądzę żeby producent tego nie przewidział .Myślę że da się to zrobić jedyną przeszkodą może być mperson bo będzie to trzeba wyciągać pod kątem.Lepiej pokombinować niż wciągać silnik!!!
Jak nie będziesz mógł wyjąć bokiem to proponóje zdemontować belkę zawieszenia i powinno dać się to wyjąć od dołu.
Jak nie będziesz mógł wyjąć bokiem to proponóje zdemontować belkę zawieszenia i powinno dać się to wyjąć od dołu.
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Ja patrzyłem właśnie na to dzisiaj i powiem ci tak chciał czy nie chciał musisz przynajmniej jedną belkę odkręcic tą do której jest przykręcony wachacz bo inaczej nie da rady bynajmniej ja innego sposobu nie widzę na założenie nowej. A przy tym trzeba ominąc jeszcze kilka pierdułek. Powiem tak ciężka sprawa jak to był by tył to juz by dawno jak sądze pozamiatane.
PROBE "Blackbird" FE3N POWER
Sportage FE3N 4X4
Sportage FE3N 4X4