Strona 2 z 2
: 2008-03-14 23:33
autor: Bogdan9999
u nas nie ma czujnika położenia wału

: 2008-03-14 23:47
autor: mika_vixen
Bogdan pewny jesteś tego, a czujnik w skrzyni biegów ten nad kołem zębatym.
: 2008-03-15 00:10
autor: piotrek
czujnik wałka jest w aparacie zapłonowym
: 2008-03-15 08:01
autor: enduro
oki.podmienię aparat, i zobaczymy co się dzieje...
: 2008-03-15 10:34
autor: Bogdan9999
mika_vixen pisze:Bogdan pewny jesteś tego, a czujnik w skrzyni biegów ten nad kołem zębatym.
A czy w ogóle tam jakiś jest ??

: 2008-03-15 10:35
autor: OLEY
piotrek pisze:czujnik wałka jest w aparacie zapłonowym
Dokładnie.
Ale wtedy wywalałoby błąd i check by się zapalał.
: 2008-03-15 13:00
autor: Destroyer
Tak jak David napisał wyżej, miałem podobny problem i wina leżała po stronie wypalonego zaworu. Sprężanie było zerowe praktycznie i świeca pokryła się olejem. Nie palił na jeden gar. Gdy sprawdzałem po kolei wszystkie gary zdejmując kable to jak ściągnąłem ten jeden ze sprawnych to mi mało silnik nie wyskoczył. Trzęsło go trzęsło a potem zdechł.
Może miałeś jakąś małą dziurkę gdzieś w którymś zaworze a teraz przy okazji wypalił się i drugi zawór gdzieś na innym cylindrze. Teraz nie ma siły nawet żeby chodzić na wolnych obrotach i to może dla tego. Jedź gdzieś do mechanika niech sprawdzi sprężanie. Jeżeli będzie na którymś bardzo niskie no to chyba wiadomo. co się mogło stać.
Mój kumpel jeździ lancerem w dieselu i ma sprężanie bardzo liche więc w zimę nawet mu zapalić nie chce a jak już zapali, jak temperatura przekroczy mniej więcej +5 stopni powyżej zera, to nie ma on siły nawet jako tako przyspieszyć. Kumpel matizem go wziął jak się ganiali. A ten dyszel ma 1.8 litra pojemności i za czasów świetności ganiał całkiem dobrze.
Możliwe że i u ciebie sprawa jest podobna. Sprężanie było takie sobie, teraz może wypalił się zawór któryś z kolei i jest jak jest.
Jak mi głowice mechanik remontował to oprócz tego wypalonego zaworu, wymienił jeszcze dwa czy trzy bo do szlifowania się już nie nadawały i tamtędy uciekała sobie kompresja.