Ford Probe Klub Polska

każdy chwali co innego,

w moim środowisku stosuje się wyłącznie farecla G3 i jest uważana za absolutnie najlepsza pastę do polerowania aut po lakierni.

ja od kilku lat uzywam tylko G3 i po polerce efekt jest jak należy. warunek: od razu po polerce trzeba umyć dokładnie auto żeby nie było pyłu i potem RĘCZNIE pierwszy wosk. zadnych szybkich wosków na myjni... !!!

efekt też mi się bardzo podoba po g3 ale są lepsze pasty bo po tej ciężko jest domyć ciężko dostępne miejsca(nie mam jeszcze myjki wysokociśnieniowej ani węża itp.) a ten papier kupuje normalnie w sklepie lakierniczym jak byś nie wiedział

wargawiesiek pisze:ale są lepsze pasty bo po tej ciężko jest domyć ciężko dostępne miejsca

Chłopie, ale to, że ciężko domyć auto po tej paście nie jest żadnym wykładnikiem tego, że jest kiepska. Widać pojęcie masz liche w tym temacie. Najważniejszy jest efekt końcowy.

wargawiesiek pisze:a ten papier kupuje normalnie w sklepie lakierniczym jak byś nie wiedział

OK! Tak tylko pytałem bo nie spotkałem się z takim. Dobrze wiedzieć.
Pzdr

jeśli mogę coś zasugerować to nie kupuj papieru ściernego na papierze.
do takich prac powinno sie kupować papier ścierny na materiale.


i zawsze na mokro, nie?

ja kupuje taki że się na rzep przyczepia do tej maszynki do polerowania zamiast gąbki

własnie dostałem info na poczcie mojej w sprawie pomalowania całego samochodu. U Narewskich w grabówce życzą sobie za to 5000 zł. Jakby trochę za......cie dużo. Wychodzi ponad 400 zł za element. Jeszcze co do maski to cena ok, ale za błotniki i resztę to bardzo dużo wychodzi. Nie sądzicie??

i to bardzo dużo, ja za taką kasę to bym wolał kupić sprężarkę, pistolet, polerkę itp. i spieprzyć sprawę kilka razy aż by mi w końcu wyszło i jeszcze by nie wyszło 5000zł.

Mr. Cynk pisze: do takich prac powinno sie kupować papier ścierny na materiale.


i zawsze na mokro, nie?

To jest płótno ścierne chyba

wargawiesiek pisze:i to bardzo dużo, ja za taką kasę to bym wolał kupić sprężarkę, pistolet, polerkę itp. i spieprzyć sprawę kilka razy aż by mi w końcu wyszło i jeszcze by nie wyszło 5000zł.

Za taką kwotę nawet dobrej sprężarki nie kupisz , chyba ,że chcesz sobie kupić taką 25 do pompowania kół! dobry pistolet to też wydatek rzędu 1500 zł ( za tyle sprzedaje sate 300 digi , u siebie ) Poza tym lata doświadczenia w lakierowaniu są bezcenne ( obielić ) każdy potrafi

Średnia cenna za jaką da się wymalować u dobrego lakiernika całościówkę to 2500 zł.

Ten papier który kupujesz na rzep , to jaka gradacja ?
Bo występują tylko do szlifowania na sucho podkładu , szpachli itp , no chyba że jest na podbiciu z gąbki i gradacja powyżej 1500 w zwyż .

sokól, ale powiedz czy 5000 to nie jest astronomiczna suma??

Jak na probe to tak.

jarsonik pisze:sokól, ale powiedz czy 5000 to nie jest astronomiczna suma??

połowa tego mi powiedzieli 2500 zł. Lakier pomarańcz coś jak z nowego Focusa STI Ja wstawiam tylko auto i nic więcej mnie nie obchodzi

Apropos lakieru z nowego Focus ST, NIE WARTO, ten lakier tylko w ostrym słońcu wygląda bosko, w każdych innych warunkach to porażka, prezentuje się jak niskobudżetowy lakier na fiacie 126p. Sam cholernie chorowałem na ten lakier, ale na szczęście w porę się opamiętałem.

no właśnie. 2500. tylko muszę teraz znaleźć lakiernika za podobną kwotę. ale to dopiero na wiosne

czerwony pisze:

jarsonik pisze:sokól, ale powiedz czy 5000 to nie jest astronomiczna suma??

połowa tego mi powiedzieli 2500 zł. Lakier pomarańcz coś jak z nowego Focusa STI Ja wstawiam tylko auto i nic więcej mnie nie obchodzi

Pomarańcz "electric orange mica"
Lakier trójwarstwowy pierwszy baza biała , druga warstwa transparentny pomarańczowy (co najmiej trzy warstwy) no i lakier bezbarwny .
Kolor ten jest zaczerpnięty przez forda z oferty kolorów lamborghini diablo) .Dopiero teraz występuje na focusach .
5000 to dużo kasy ale lakiernie tak zwane certyfikowane potrafią więcej zciągnąć z klienta np. wczoraj będąc u jednego z moich klientów nawiązałem rozmowe na temat stojącego tam merca ML. Za pomalowanie go tylko z zewnątrz z ubezpieczenia zostało mu przyznane 12 tyś zł , auto tylko porysowane nie poobijane .
Tak więc wszystko zależy jak potraktuja klienta czy wedle stawki 400zł za elemet plus np. ( koszt przygotowania elem do naprawy , tu dam przykład ceny z cenika PZU za rozebranie błotnika Vectry 2000 r. wraz zjego ponownym uzbrojeniem wynosi 240 zł.)
Wiadomo że klienta z ulicy inaczej kasują , a cenna 2500 w dobrym warsztacie jest adekwatna do wykonanej pracy , oczywiście jeżeli jest to lakiernia a nie pan franek który ma pistolet i miejsce w garażu

nikomu nie polecam lakierowania w garażu, dużo syfu się zbierze na lakierze... sam coś o tym wiem