Ford Probe Klub Polska

Panowie odgrzeje kotleta, Ile wasze probki palą w zimie ?

mój palił zanacznie mniej niż latem

Pali zdecydowanie mniej - ok. 9/100 . Latem 12/100 ... (cykl mieszany) Ale wiadomo - zimą mniej okazji żeby przycisnąć powyżej 150 - średnia moja z ostatnich dni to 80 km/h Stąd pewnie te oszczędności . Ale rozwaga przede wszystkim ...

A ja pali więcej W lato palił 10l/miato(lekka noga), w zimie po wymianie sondy lambda pali ~12-13

"E no chopoki "- mówimy oczywiście o benzynie prawda ? Jeżdżę na płynnym paliwie więc żeby nie było , że statystyki zaniżam ... No i się wpier...lem w temat dla I gen . ... ech...

TYGRYSEX pisze:... Ale wiadomo - zimą mniej okazji żeby przycisnąć powyżej 150 - średnia moja z ostatnich dni to 80 km/h Stąd pewnie te oszczędności . Ale rozwaga przede wszystkim ...

Szczególnie na letnich kapciach...

koledzy moim zdaniem nie jest az takie straszne spalanie probka (przynajmniej mojego Igen 2.2L GT wersja stanowa)

8.6L na 100 <--- na trasie (do 120 km/h)
9,5L na 100<-----na trasie (do 160 km/h no i jakies tam wyprzedzanie)
10L na 100<------w miescie (noga lekutka )
12L na 100<------w miescie (noga z deka ciezsza )

w zime nie obliczalem ale pewnie cos kolo dyshki wezmie bo wielkiej roznicy w portfelu ( na plus oczywiscie) nie zauwazylem

POZDRO

No to w takim razie może ktoś mi odpowie na pytanie czemu mój probek pali ok 12-13 l przy spokojnej jeździe w mieście Dodam że wymieniełem sonde lambda , filtr paliwa , żadnych błędów komp mi nie pokazuje więc co może być?

moze to zalezy od stanu silnika.Jak mialem 2,2GL to palil okolo 13 benzyny a 15 gazu. po wymianie pierscieni ,panewek.... itd spalanie strasznie spadlo. z gazem w trasie schodzilem ponizej 9 litrow i bylo to ponad 2litry mniej niz przed remontem.na benzynie nie sprawdzalem pozniej spalania.

Pamiętajcie, że mamy zimę.
Auta będą więcej palić, bo dłużej chodzą na ssaniu, dłużej się rozgrzewają, mamy włączone ogrzewania szyby,
dmuchawy na full, jazda na krótkich odcinkach też nie daje spadku spalania,
a do tego tak, jak wspomniał XP, wiele też zależy od stanu silnika.

Pamiętajcie, że mamy zimę.
Auta będą mniej palić, bo nie dajemy w palnik, póki się nie rozgrzeją (dłużej się rozgrzewają), bo nie dajemy w palnik z powodu kiepskiej przyczepności (nie mam na myśli sportów ekstremalnych typu letnie opony),rzadziej włączamy klimę, mamy pozamykane szyby i szyberdachy, co zmniejsza opór powietrza, jeśli ktoś ma wzmachol 1000 wat, to słucha ciszej, bo co to za przyjemność lansować się z zamkniętymi szybami, co bardziej przekłada się na spalanie, niż dmuchawa na full, z powodu niepogody rzadziej decydujemy się na jazdę, bo co to za przyjemność, skoro nie można dać w palnik, jazda na krótkich odcinkach też ogranicza spalanie, bo zanim się silnik rozgrzeje, by można dać w palnik, to koniec jazdy, a do tego, jak wspomniał XP, wiele też zależy od stanu silnika - ten w kiepskim stanie i tak będzie mułowaty, czy dasz w palnik, czy nie, więc nikt nie daje, dlatego te lepsze palą więcej.

Wybacz OLEYu, ale musiałem Cię wyprowadzić z błędu

w takim razie pozostało mi czekać na wiosnę,

Ja mam do pracy 600 metrów i jeżdżę do niej samochodem.
Dojście zajmuje mi jakieś 5 minut.
Dojazd jakieś 15.
Trzeba wcześniej wstać, odpalić, nagrzać, oskrobać szyby, a mimo to mieszczę się
w dziesięciu litrach na setkę.

Robert pisze:dlatego te lepsze palą więcej.

Kurcze!!!
Mam auto w złym stanie.

Moja dwójka osiąga podobny wynik, a powinna dużo mniej...

Robert pisze: jeśli ktoś ma wzmachol 1000 wat, to słucha ciszej, bo co to za przyjemność lansować się z zamkniętymi szybami

Tu bym polemizował.
Przecież szpan na wsi musi być.
przy otwartych oknach nie trzeba dawać tak głośno, jak przy zamkniętych, żeby wszyscy
przechodnie słyszeli takie samo łubudubu.

Robert pisze:bo nie dajemy w palnik z powodu kiepskiej przyczepności

Ależ jak to nie?
No przecież każdy zakręt trzeba pokonać na ręcznym.
Na śniegu najłatwiej pokazać jak wielką moc ma nasze auto i jak wspaniale boksuje kołami.

Robert pisze:jazda na krótkich odcinkach też ogranicza spalanie, bo zanim się silnik rozgrzeje, by można dać w palnik,

Ale po co rozgrzewać i tracić czas. lepiej ruszyć od razu, żeby pół osiedla usłyszało
jak pięknie brzmi nasz motor na wysokich obrotach.

A tak na poważnie. Ja się śmieję, ale to są autentyczne przykłady małolatów z mojego
osiedla.

Ja z kolei mam taki problem. Zatankowalem do pelna, po przejechaniu 350km niecałych wskazówka osiaga literke E. Co to? a jezdze umiarkowanie. |Ile wy na pelnym przejedziecie? bo jak mieizylem po miescie mi wyszlo 10/100, a teraz jakas lipa;/


FORD PROBE 2.2GT

moze plywak ci sie zwiesil ale na pelnym baku duzo wiecej robie km

Ale skoro nalał full i wskazówka opadła w/g pene_czw za szybko to nie znaczy , że pływak się zawiesił

pene_czw pisze:Zatankowalem do pelna, po przejechaniu 350km niecałych wskazówka osiaga literke E. Co to?

Ja też bym zapytał - co to? Bo mnie na przykład Probe pali całkiem dużo, ale już Hyundai Pony - spokojnie robi więcej niż te 350 km na jednym baku. O jakim aucie mówimy?

a ja niewiem czy wy tez tak macie ale wskaźnik paliwa mam bardzo malo dokladny i praktycznie sie nim niesugeruje....zatankuje wskazowka sie podniesie a potem jak postoi to sporo opada potem znowu troche inaczej...??

dla mnie tak, jak dla kocurq'a też pali więcej niż latem, chociaż porównywać mojego probka i kocura probka to raczej mało mądre. A co do tego pływaka, to ja bym na to nie stawiał, chociaz pewnie bym sprawdził, bo czy nie powinno być tak, ze skoro podaje za duzo paliwa, to zalewa go?? tak tylko się zastanawiam

Panowie, pływak w 1GT bardzo przekłamuje, czytałem troche i mój poprzednik(flyke) miał właśnie z tym problem, czy da się jakoś to naprawić czy co? , ja właśnie obstawiam u siebie pływak ponieważ wymieniłem sonde lambda i wszystkie filtry. Ewentualnie jeszcz pytanie co może wpływac na zwiększone spalanie (oprócz w/w rzeczy i ciężkiej nogi)

Ty nie patrz na pływak, tylko tankuj za każdym razem do pełna i sobie obliczaj w ten sposób spalanie.

teraz jak bede tankował to zatankuje się do pełna i po 100km doleje znowu do pełna i powinien wyjść wynik, fakt trzeba sprawdzić jak bardzo przekłamuje wskazówka, w niedziele zalałem 25l i pokazało mi połowe baku, dzisiaj mam przejechane 65km i pokazuje mi 1/4 baku, więc ja obstawiam pływak, nie jest możliwe żeby tyle palił

Na razie zostaw ten pływak w spokoju. Zrób tak jak pisze kocureq i będziesz wszystko wiedział. W każdym Probe (w innych autach też) wskaźnik pokazuje tylko orientacyjną ilość paliwa, nie wiesz na 100% ile tam naprawdę tych litrów zostało.

kocureq pisze:

pene_czw pisze:Zatankowalem do pelna, po przejechaniu 350km niecałych wskazówka osiaga literke E. Co to?

Ja też bym zapytał - co to? Bo mnie na przykład Probe pali całkiem dużo, ale już Hyundai Pony - spokojnie robi więcej niż te 350 km na jednym baku. O jakim aucie mówimy?

Wydaje mi się że jeżdżę Fordem Probe I 2.2GT

alfik pisze:a ja niewiem czy wy tez tak macie ale wskaźnik paliwa mam bardzo malo dokladny i praktycznie sie nim niesugeruje....zatankuje wskazowka sie podniesie a potem jak postoi to sporo opada potem znowu troche inaczej...??

ja mam mniej wiecej tak samo;) i chyba inni koledzy tez.

Dobra, a teraz powiedzcie, ile wy przejezdzacie z pelnego zbiornika do rezerwy? Ile kilometrów na rezerwie robi wasze autko? i co ewentualnie moge zrobic, wymienic by troszke zredukowac spalanie;) i nie mówcie zeby kupić Punciaka:P
Jezdzilem umiarkowanie jesli chodzi o dynamike. Cykl mieszany.

Spokojna jazda na najwyższym możliwym biegu + hamowanie silnikiem - przy takim trybie, pali 7,5 do 8,4 (zima, grzanie przed jazdą itd.).