: 2007-06-20 23:32
Cześć wszystkim !
Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem nowiusieńkiej używanej klapy silnika oraz przedniego zderzaka . Serce skakało z radości przez trzy dni aż ...
... Aż pojechałem do mieszalni lakierów Dupont'a . Smutny pan sprzedawca (czy "mieszacz") mimo chyba wrodzonej niechęci do klienta starał się pomóc .
Starał się tak przez ok. godzinę , po czym rzekł : "Ten lakier nie ma numeru !
, spróbujemy dobrać wg. wzorów kolorów" ...
Gdy przyszedłem po kolejnej godzinie , pan smutny powiedział : "W zasadzie ciężko dobrać lakier , trzeba przyjść z lakiernikiem" ... "Lakiernik gdy będzie malował by uniknąć różnicy w odcieniach będzie musiał zakurzyć błotniki" .
Po dwóch godzinach czekania
miałem ochotę panu podgrzać atmosferę 
Ale po przemyśleniu - przecież typek próbował pomóc (a i mógł być cienki w rozróżnianiu barw - tak jak ja
) , podziękowałem za trud włożony .
Po wizycie u trzech lakierników (kompletnie nieznajomych) dowiedziałem się , że cena za element wynosi od 600 do 1500 zeta - materiał mój . Nie ważne czy będzie gotowe do lakierowania ... czy zdjęte czy na samochodzie ...
Na moje pytanie : "Co tak drogo" mówili , że : "ano trzeba dwie warstwy ... , że klar , że pierwsza warstwa , że normalizowanie (
) .
I tutaj prośba do Was :
Jeśli ktoś zna dobrego lakiernika , a w dodatku takiego który nie będzie zdziercą - szczególnie gdy zobaczy o jaki samochód chodzi - niech wrzuci info .
A może ktoś z Was dobrze dobiera kolory ?
Wiem , że mnie nie lubicie
, też nie proszę wyłącznie w swoim imieniu ale i w imieniu mojej Danusi która na co dzień musi znosić moją desperację
; dziś dostała "ciche dni"
- a to dopiero pierwszy tydzień
.
Z góry wszystkim wielkie dzięki !
Tomek
Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem nowiusieńkiej używanej klapy silnika oraz przedniego zderzaka . Serce skakało z radości przez trzy dni aż ...
... Aż pojechałem do mieszalni lakierów Dupont'a . Smutny pan sprzedawca (czy "mieszacz") mimo chyba wrodzonej niechęci do klienta starał się pomóc .
Starał się tak przez ok. godzinę , po czym rzekł : "Ten lakier nie ma numeru !

Gdy przyszedłem po kolejnej godzinie , pan smutny powiedział : "W zasadzie ciężko dobrać lakier , trzeba przyjść z lakiernikiem" ... "Lakiernik gdy będzie malował by uniknąć różnicy w odcieniach będzie musiał zakurzyć błotniki" .
Po dwóch godzinach czekania


Ale po przemyśleniu - przecież typek próbował pomóc (a i mógł być cienki w rozróżnianiu barw - tak jak ja

Po wizycie u trzech lakierników (kompletnie nieznajomych) dowiedziałem się , że cena za element wynosi od 600 do 1500 zeta - materiał mój . Nie ważne czy będzie gotowe do lakierowania ... czy zdjęte czy na samochodzie ...
Na moje pytanie : "Co tak drogo" mówili , że : "ano trzeba dwie warstwy ... , że klar , że pierwsza warstwa , że normalizowanie (


I tutaj prośba do Was :
Jeśli ktoś zna dobrego lakiernika , a w dodatku takiego który nie będzie zdziercą - szczególnie gdy zobaczy o jaki samochód chodzi - niech wrzuci info .
A może ktoś z Was dobrze dobiera kolory ?
Wiem , że mnie nie lubicie






Z góry wszystkim wielkie dzięki !
Tomek