Ford Probe Klub Polska

baluckityp pisze:chodzilo mi tylko o to ze nie raz widze mazdy pod tesco z otwartymi lampami i im lampki nie swieca

Co do tego to się z tobą zgodzę kolego ... Nie wiem jaka jest tego przyczyna , ale większość madzi 323 w Kaliszu stoi z otwartymi światłami ... Albo mają coś spi....ne , albo uważają , że tak ładniej wygląda autko na postoju

TYGRYSEX pisze: ... Albo mają coś spi....ne ,

oj mają mają, silniczki od podnoszenia, więc podnoszą na stałe i wyciągają bezpiecznik, kumpel wałkował kilka razy w 323

profil uzupełniony no to wiem już że lampy działają jak trzeba, podejrzane było yo dla mnie bo np. (sorki za ofa) nawiew u mnie działa również bez kluczyka w stacyjce!

Jak mówiłem jestem młodym kierowca i tak za bardzo nie chce kombinować by czegoś nie popsuć. Ale lampa lewa mi się trochę przesunęła i teraz haczy tym plastikiem. Odkręcałem parę śrub by lekko ją przestawić ale ani drgnie. Może ktoś mi pomóc jak ją lekko przestawić. Poza tym te wystające plastiki mnie denerwują jest na to sposób tez odkręcałem i dalej wystają

Temat może o lampach . ale tu były omawiane zagadnenia z elektryką I to przed pięcioma laty
Jak napiszesz którą masz generację bedzie łatwiej ... W jaki sposób lampa ci sie przesuneła ? Musiałeś w coś przyciać ... W d-gen. po odkreceniu wszystkich śrub mocujących lampy można je delikatnie wyregulować ustawiając w odpowiednim miejscu . Widocznie wszystkich nie odkręcileś / poluzowałeś . Jak masz klimę to z lewą trzeba się trochę namęczyć jesli masz standardowe narzędzia ( ciężki dostęp ) . Ale jeśli to na pewno nie lampa sie przesunęła , to wolałbym elementy plastikowe lepiej spasować niż lampy przestawiać ...

ninio27 pisze:Poza tym te wystające plastiki mnie denerwują jest na to sposób tez odkręcałem i dalej wystają

A tu juz zupełnie nie wiem o które plastiki ci chodzi ...

Chodzi mi o te plastiki przy lampach bo tak strasznie odstają Dzięki klime mam wiec możne coś ominąłem muszę jeszcze popróbować

O te plastiki Ci chodzi ?

ninio27 pisze:Chodzi mi o te plastiki przy lampach bo tak strasznie odstają Dzięki klime mam wiec możne coś ominąłem muszę jeszcze popróbować

Jeśli chodzi o te , które wskazał vitek to przykręcane sa do pasa przedniego . Żeby je jakoś wyregulować ( wrzuć fotkę jak to wygląda , bo nie wiem co tam może odstawać ) , spasowac , najlepiej jest odkręcić zderzak ...

A w ogóle żeby wszystko ładnie spasować należy się zaopatrzyć w odpowiednie śruby , wkręty , podkładki , nakrętki i zatrzaski ... Bo ze starymi czasami nie idzie dojść do ładu ...

TYGRYSEX pisze:Jesli chodzi o te , które wskazał vitek to przykręcane sa do pasa przedniego

A przypadkiem nie są przykręcane do zderzaka??

pzdr!

Szerokie końce plastików są przykręcane w miejscu uchwytów do chłodnicy , natomiast wąskie końce są przyczepiane do zderzaka ...

Chodzi o te boczne przy otwartych lampach one mi haczą próbowałem je odkręcać i ustawiać inaczej

O te Ci chodzi?

ten w paski pisze:Jeśli chodzi o te , które wskazał vitek

... to kup sobie nowe wkrety lub zatrzaski - bedą się trzymać lampy i ładnie chować razem z nią ...

Tak właśnie o te chodzi. szukałem ale nie wiem gdzie to mogę dostać ( lub co w allegro wpisać). Dzięki Vitek za budowę lampy

Witam
Tez mam problem z lampami tylko ze u mnie jest tak wlanczam swiatła i prawe oczko sie normalnie otworzy ale lewe juz nie to musze wysiasc z auta i lekko nacisne na oczko i sie normalnie wysuwa do gory i pozniej jak wylanczam swiatla normalnei sie chowaja ale jak chce znowu otworzyc to musze to samo zrobic... czyli wysiasc i nacisnac lekko lewe oczko :/ zaznaczam ze silniczki chodza smarowalem i czyscilem cale te mechanizmy (myslalem ze moze sie zastalo czy cos i dlatego sie nei otwieralo nasmarowalem itp ) bezpeczniki sa cale bo sprawdzilem kazdy po kolei wiec nie wiem o co chodzi moze mi kos pomoc ?

Źle założyłeś cięgna przy silniczku. Przesuń je o kilka ząbków i powinno być lepiej.

Pzdr!

co do nie chowających sie lamp to przerabiałem to juz i nie raz zjadłem sobie na tym nerwy okazalo sie ze kabel koło akumulatora był przetarty i robił zwarcie do masy i przez to padał mi włącznik swiateł lampy swieciły mogłem je podniesc ale juz sie nie chowały a po opuszczeniu recznym dalej mogłem je podniesc normalnie było tak poniewaz przepaliła sie sciezka na tej płytce we włączniku załozyłem inny włacznik i działało lecz zostałem zmuszony do naprawy starego bo nowy nie miał opcji gaszenia swiateł na podniesionych lampach a to mi sie bardzo podoba i przydaje przy myciu...

fizol pisze:wlanczam swiatła i prawe oczko sie normalnie otworzy ale lewe juz nie to musze wysiasc z auta i lekko nacisne na oczko i sie normalnie wysuwa do gory i pozniej jak wylanczam swiatla normalnei sie chowaja ale jak chce znowu otworzyc to musze to samo zrobic...

mardan_pl zauważ że tu nie chowa się jedna lampa !
fizol rób tak jak napisał Ambrozy . Silniczki kręcą się w jedną stronę pewnie stąd musisz docisnąć oczko aby się otworzyło ...

Dodatkowo, na stelażu lampy są śruby, które ograniczają wychylenie klosza- sprawdź, czy któryś Ci się nie wykręcił.

pzdr!

Ambrozy pisze:Źle założyłeś cięgna przy silniczku. Przesuń je o kilka ząbków i powinno być lepiej.

Pzdr!

Hmm tzn wiesz nie ruszalem tam nic tylko przy "zawiasach" nasmarowalem i ogolnie to wszystko
... Jesli bys mogl na rysunki mi pokazac to gdzie co i jak to bylbym bardzo wdzieczny

A ja mam taki problem, że po zrobieniu ''śpiocha'' lampy nie zatrzymują się w takiej samej pozycji jak widac na obrazku... Prawa lampa (patrząc od przodu) ma luz tam gdzie ramię łączy się z tym przegubem od silniczka i w takiej pozycji jak widac mogę ją jeszce ręką podnieśc o jakiś centymetr (co i tak narazie wyklucza jazdę na ''śpiochu'' bo będzie latało) ale i tak nie uzyskuje takiego samego położenia jak lampa lewa. Zauważyłem też, że nie otwierają się i zamykają równo. I teraz pytanie pomijając już ten luz bo nawet gdyby go nie było to i tak jest coś nie tak, czy możliwe jest jak mówi Ambroży, że mam coś poprzestawiane na lewym silniczku bo z tamtej strony było polowanie na sarnę i mechaniole mogli źle to poskładac jak wymieniali z czego wynika, że jest tak a nie inaczej?

fizol pisze:Jesli bys mogl na rysunki mi pokazac to gdzie co i jak to bylbym bardzo wdzieczny

Pzdr. & c ya..

Dzieki w weekend zabiore sie za to oby mi sie udalo

-- dodano 2009-05-26 21:24 --

Hmm powiem tak wszystko dziala swiatla wrocily do normy chociaz nawet palca nie wlozylem tam wiec nie wiem o co kaman ale dzieki za odpowiedzi ewentualnie kiedys sie zawsze moze to przydac jeszcze raz wielkie dzieki

Prezes1986 pisze:Prawa lampa (patrząc od przodu) ma luz tam gdzie ramię łączy się z tym przegubem od silniczka i w takiej pozycji jak widac mogę ją jeszce ręką podnieśc o jakiś centymetr

Miałem podobnie kiedyś w GL - luz był nie na cięgnach (kapselki) ale na sworzniu który jest osią obrotu - nie wiem jak się dokładnie nazywa - elementu to którego są obydwa cięgna podczepione.
W grę wchodziła tylko wymiana tego sworznia, ponieważ był zwyczajnie wytarty i luz 1 mm na nim przekładał się na 0,5 - 1cm na reflektorze...

2Ya - ten schemat to od dwójki... w jedynce zupełnie inaczej to wygląda.
Spróbuję poszukać w serwisówce - może jest analogiczny.
To że chodziły Ci nierówno to efekt zawilgocenia/zabrudzenia silniczków w korpusie.
Przerabiałem to nie raz. Spróbuj zabezpieczyć przed wilgocią silniczki od dołu (tam gdzie pokrętła) bo pewnie nie masz ori-gumek tam?