Strona 4 z 7
: 2007-12-22 19:17
autor: songossj6
A mi się marzy taki śpiący probe

jednak nie mam krzty zdolności do majsterkowania. Dali by rade to zrobić w warsztacie ??

: 2007-12-22 19:52
autor: Basf_Wrocław
No nie wiem, bez czuczułapek do bumbulatora za wiele nie zdziałają

: 2007-12-22 20:29
autor: OLEY
Taa.
A w Polsce mało który warsztat posiada certyfikat na używanie
czuczułapek do bumbulatora.
Do tego niezbędny jest jeszcze klucz francuski z wbudowaną suwmiarką.
A tak na poważnie, znajdź kogoś, kto ma jakieś pojęcie o kabelkach
i niech Ci to założy w/g instrukcji za przysłowiowego browara.

: 2007-12-22 20:32
autor: songossj6
Basf_Wrocław pisze:No nie wiem, bez czuczułapek do bumbulatora za wiele nie zdziałają

YYY wszystko rozumiem

: 2007-12-22 21:03
autor: Dee Jay
5 min roboty samemu w garażu.
Kawałek kabla i przełącznik i będzie jak u mnie. To jest tak proste że nie ma po co jechać do warsztatu.
: 2007-12-22 21:31
autor: songossj6
Kurde wiem ale mam stracha ze cos spier.... i zawalu dostane

: 2007-12-27 20:15
autor: maciuch_86
Podłącz te dwa kable do nich przełącznik i nic się nie stanie 100%.
to nawet ja to zrobiłem i wszystko dziala bez problemów
: 2007-12-27 20:37
autor: OLEY
Ja powiem tak, jak nie czujesz się na siłach, to lepiej nie grzeb.
Nie każdy jest orłem w elektryce i nie każdy musi się znać.
To przyjdzie z czasem.

A śpioch, mimo, że super wygląda, nie jest najważniejszy.
: 2007-12-28 01:05
autor: S_H_A_D_O_W
Ale tego sie nie da skopac, ciagniesz od skrzyneczki z bezpiecznikami pod maska 2 kable do srodka auta do miejsca gdzie masz miec umieszczony przelacznik, zarabiasz 2 wsuwki na koncu
podlanczsz do przelacznika znajdujesz miejsce gdzie go umiescisz ja mialem kolo zapalniczki zamontowany przelacznik fajne miejsce bo nie jest widoczny. I nagorsza robote masz za soba czylu przeciagniecie kabli poprowadzenie ich i montaz przlacznika. Teraz pod maska na jednym z kabli ktore poprowadziles montujesz bezpiecznik kupisz taki w kazdym sklepie motoryzacyjnym w ladnej obudowie zarabiasz wsuwki na koncach kabli, znajdujesz bezpiecznik retra fuse w 2.5V6 jest to chyba jak pamietam 15A plytkowy sa takie 3 tylko w skrzynce obok siebie i jest to chyba srodkowy zreszta masz rozpiske, wypinasz go i w miejsce gdzie byly wsuniete "lapki: bezpiecznika wsuwasz przewody i gotowe. Teraz tylko pocwiczyc refleks
W 2.0 za wysuwanie lamp odowiada bezpiecznik w innym miejscu z tych jak by to nazwac wiekszych gabarytowo przynajmniej w DJ 2.0 tak bylo.

: 2008-09-10 21:29
autor: Leib Garde
Koledzy, odświeżę temat, czy w obwodzie podnoszenia świateł naprawdę płynie 30A? Bezpiecznik RETRA jest właśnie 30A. Chodzi mi o to jaki kabel należy pociągnąć żeby nie spalić auta... musi być gruby? Jaką powinien mieć średnicę żyły? Mam też włącznik który nadał by się idealnie, bo jest typu wciskasz - płynie prąd, puszczasz - nie płynie, ale pisze na nim 2A... chyba nie mogę go użyć?
Pozdrawiam
Krzysiek
: 2008-09-10 23:16
autor: Ero
ja mam zwykly kabel glosnikowy z bezpiecznikiem 20 wpietym i jest ok.
: 2008-09-10 23:40
autor: Robert
Leib Garde pisze:Mam też włącznik ... ale pisze na nim 2A... chyba nie mogę go użyć?
Przekaźnik kosztuje kilka (w porywach kilkanaście) złotych, więc w czym problem?
: 2008-09-12 11:31
autor: Leib Garde
Hm, więc próbowałem dziś zrobić śpiocha. Wszystko ok, działa jak należy, bardzo prosta sprawa, gdyby nie jedno ale

Mało brakowało a spaliłbym auto. No może bez przesady, wszystko miałem pod kontrolą

Moje obawy co do kabla się sprawdziły... Użyłem kabla głośnikowego, śr. żyły jakiś milimetr. Złożyłem wszystko jak należy, oczywiście włączając w obwód bezpiecznik - ten sam który wyjąłem z gniazda RETRA. Podłączyłem na próbę, bez przeciągania kabla do kabiny, przy otwartej masce. Po załączeniu lampy się podniosły, mogę zatrzymać je w dowolnej pozycji, ale mój kabel tak cholernie się zagrzał że aż wypuściłem go z rąk

Szybko wypiąłem bezpiecznik, na szczęście zdążyłem zanim się przepalił, choć drucik był już mocno osmalony. Izolacja na kablu zaczęła się topić, było trochę dymu i swądu

no i strachu że coś popsułem ale na szczęście nic się nie stało. Zastanawiam się jak do tego podejść po raz drugi - kupić grubszy kabel??
: 2008-09-12 11:49
autor: OLEY
Heh, no pierwszy raz się z czymś takim spotykam...
Być może średnica jednego milimetra jest za mała, bo silniczki jednak pobierają sporo prądu...
A podłączyłeś to poprawnie? Tzn. założyłeś wsuwki , dobrze zamocowałeś przewody,
czy tak na "wariata" jakieś skrętki na krótko itp. Może gdzieś zrobiło się zwarcie?
I raczej to bym obstawiał. Przewód nie topi się bez powodu!
Zwłaszcza, jeśli nie dostaje prądu (puszczenie przycisku).
Spróbuj jeszcze raz, ale dokładnie sprawdź, czy nic co nie powinno nie styka się ze sobą.
Proponuję założyć dużo mniejszy bezpiecznik.
Wyeliminujesz w ten sposób spalenie instalacji.
: 2008-09-12 13:22
autor: Leib Garde
Wszystko było zamontowane naprawdę solidnie, na wsuwki itp. Na pewno też nie było mowy o zwarciu. Rozgrzanie przewodów nastąpiło w momencie gdy lampy były zamknięte, światła wyłączone, a ja przytrzymałem przez chwilę przełącznik włączony. Wcześniej zdążyłem zrobić kilka prób otwarcie - zamknięcie i wszystko działało. Myślę sobie że ta instalacja może i by dobrze funkcjonowała bo otwarcie lamp zajmuje moment, kable nie zdążą się nagrzać, ale oczywiście ze względów bezpieczeństwa wolę zrobić to lepiej. Zastosuję też bezpiecznik 20A, tak jak tu ktoś pisał. Tylko nadal nie wiem czy to na pewno wina kabla, może ktoś miał już taką sytuację?
A tak przy okazji, jakie miejsce jest najlepsze na przeciągnięcie kabla do kabiny?
: 2008-09-12 16:07
autor: vitek
Polecam drugi post w tym temacie, jest tam link do wykonania "śpiocha".
Może wystarczy użyć przekaźnika zamiast kombinować z grubością przewodów i twój problem zniknie.
: 2008-09-12 16:50
autor: Leib Garde
Właśnie nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym przekaźnikiem...

Jaka jest zasada jego działania? Jaki należy kupić i jak go podłączyć? Nie znam się na tym kompletnie

: 2008-09-12 18:11
autor: marcpol
Po podaniu prądu na odpowiednie styki przekaźnika zwiera on inne styki. Działa to na zasadzie elektromagnesu. Są też przekaźniki działające na innej zasadzie i innej funkcji, ale to co innego.
: 2008-09-12 18:32
autor: Robert
Chodzi o to, że przekaźnik jest załączany na wejściu minimalnym prądem z praktycznie dowolnie cienkim przewodem sterującym, a wyjście wpinasz grubymi kablami gdzieś w oryginalny obwód, najłatwiej tuż przy bezpieczniku.
: 2008-09-13 11:22
autor: vitek
Leib - jeśli to Ci coś pomoże - to możesz wykorzystać przekaźnik typ 541.
Do styku 30/51 podłączasz bezpiecznik i dalej do RETRA (styk prądowy), drugi styk RETRA do 87. Styk 85 do masy a 86 do wyłącznika "śpiocha", drugi z wyłącznika do zasilania ( + ). Przewody podłączone do 85 i 86 mogą być cienkie a do 30/51 i 87 powinny być zbliżone przekrojem do ori, które dochodzą do RETRA.
EDIT:
Tak jak napisał Robert - "najłatwiej tuż przy bezpieczniku" ale i najbezpieczniej. Wtedy grube przewody będą jak najkrótsze i nie zrobisz z nich grzałki

: 2008-09-13 12:13
autor: Leib Garde
Dzięki Panowie

Pomogliście mi bardzo, poszukam w następnym tygodniu w sklepach elektronicznych takiego przekaźnika

: 2008-09-13 12:29
autor: vitek
Bez problemu dostaniesz w każdym sklepie motoryzacyjnym. Pytaj o przekaźnik małogabarytowy typ 541 (12V, 30A) producent Elmot-Świdnica.
Stosowany jako przekaźnik świateł drogowych, ogrzewanej szyby itp w różnych autach, cena od 8-15 zł
Powodzenia przy "śpiochu" i nie spal auta

Re: Śpiący Probek
: 2009-01-03 16:15
autor: OLEY
Przeniosłem kilka wypowiedzi z innego tematu, do bardziej pasującego.
wujekhex pisze:Witam wszystkich.
Opracowałem już układ, który będzie włączać śpiocha. Będzie on działać na takiej zasadzie:
-normalnie włączamy światła. Otwierają się w pełni.
-wciskamy przycisk i światła domykają się do określonej wysokości.
Układ jest na razie w pełni analogowy jako włącznik czasowy. Jego koszt nie powinien przekroczyć 50zl (dokładnie nie wiem, bo jeszcze nie kupiłem części i nie przetestowałem). Na symulatorze działa tak jak należy.
Części kupie w piątek i jak dobrze pójdzie, zamontuje w niedziele (wcześniej się nie da, bo nie mam czasu).
Nie wiem jak dokładny jest ten układ, ale myślę, że w pełni wystarczy. Jednak jeżeli podczas testów okaże się, że jest mało dokładny (światła zatrzymują się czasami wyżej-niżej), to wezmę się za stworzenie układu cyfrowego. Nie mam pojęcia ile mógłby on kosztować. Wiem tyle, że na pewno będzie on dokładny do 1us (mikro sekundy czyli 0,000001). A to na pewno wystarczy.
Pozdro
Tak wygląda układ:
Jak widać załączenie wynosi niecałe 0,2 sek, więc możliwa jest regulacja kilku(nastu) stopniowa. Można też czas ten zmienić np. zwiększyć, aby jedno naciśnięcie przycisku ustawiało światła w pozycji właściwej(czyli tej, w której będziemy jeździć).
Ero pisze:Jedno ale

W wiekszosci probow lampy pracuja nierowno i przy takim zestawieniu bedziesz mial jedna wyzej druga nizej a tak nie moze byc
Ale mysl mysl jestem bardzo ciekawy co z tego wyjdzie bo moje lampki otwieraja sie idealnie rowno

jarsonik pisze:to jajestem w tej mniejszości w której lampy ( a raczej silniczki) pracuja równo. kurcze, to chyba nie dobrze byc w mniejszości

wujekhex pisze:No to mniejszość będzie miała lepiej

. Ale myślę, że dla tych, którym lampy otwierają się nierównomiernie też znajdę jakiś sposób, aby to zsynchronizować. Ale to później. Najpierw trza przetestować prototyp no. 1

(jak mi starczy czasu oczywiście

).
mayday23 pisze:Ciekaw jestem jak Ci to wyjdzie. Jak Ci się to uda to jestem zainteresowany, albo od razu zrób cyfrowy

Pomysł ze schematem fajny i godny uwagi, ale jeżeli chodzi o sposób na nierówno
podnoszące się lampy, to raczej jest on mało prawdopodobny.
A to z tego względu, że różnice powodujące nierównomierne otwieranie lamp tkwią przede
wszystkim w luzach na sworzniach, w innym tarciu poszczególnych elementów, w pracy
silniczków itp, a więc są indywidualną częścią każdego auta.
Re: Śpiący Probek
: 2009-03-03 10:29
autor: Supin
Mój kumpel twierdzi, że nie warto bawic sie w spiocha! Czy to prawda, że jak lampy nie są do konca otwarte jest szansa na to że lampy zaczna sie przegrzewac bo nie dostaja chlodzenia z zewnatrz!? Przeciez lampy caly czas sie swieca a nie sa do konca otwarte moze grozic pozarem hehe ?!
Re: Śpiący Probek
: 2009-03-03 10:42
autor: RX
Witam,
Nie przesadzajmy... Bzdura
5,