: 2007-06-28 08:26
Drzymek nagraj filmik jak to pracuje.
ale co tu nagrywać, przyjedz do mnie to CI nagram z toba w roli głownejLukask pisze:Drzymek nagraj filmik jak to pracuje.
Na zwykłym potencjometrze tego nie zrobisz, dlatego że potencjometr wpinasz szeregowo i cały prąd (przynajmniej kilka Amperów) płynie przez niego. A te potencjometry tyle nie wytrzymują. Tutaj albo musisz zastosować układ, który na wyjściu będzie miał jakiś tranzystor dużej mocy, albo potencjometr drutowy o dużej mocy (reostat). I myślę, że 1kOhm będzie ok.OLEY pisze:Mam pytanko do elektroników.
Dzisiaj próbowałem podłączyć do śpiocha potencjometr. Wybrałem
250 kilo. Kurde po powolnym przekręcaniu zadziałał dopiero przy
samym końcu. Lampy zaczęły się podnosić troszkę wolniej niż
normalnie. ( o to mi właśnie chodziło), ale niestety potencjometr zaczął się palić żywym ogniem.![]()
Pytanie - jaki musiałbym dobrać, żeby płynnie zmieniać szybkość
otwierania lamp, no i żeby się nie palił?
,OLEY pisze:Jeden kilo powiadasz.
Ok. Wybieram opcję pierwszą, czyli układ z tranzystorem,
bo potencjometr można łatwo gdzieś wkomponować, a z suwakiem
będzie troszkę gorzej.
Więc w sumie wszystko już wiem dokładnie to mam tylko pytanie do was takie czy ten silnik i przekładnia może pracować w drugą stronę? (Tak wiem że trzeba by elektrykę przerobić). Czy jak zamienimy plus i minus odwrotnie to będzie kręcił się odwrotnie?Sterowanie elektroniczne sterowałoby Ci czasem pracy silniczków - pojawia się problem nierównomiernego otwierania świateł. Oryginalnie "krańcówki" - czyli zatrzymywanie się silniczka w konkretnym miejscu - zrobione są przerwą na ścieżce - sądzę, że tą drogą należałoby podążać przy własnym sterowaniu.
adrian_seki pisze:Wątpię abym znalazł, a że wiem iż trochę tego jest to szybciej sam do tego dojdę
Sprawdź i sam do tego dojdź.adrian_seki pisze:Czy jak zamienimy plus i minus odwrotnie to będzie kręcił się odwrotnie?
No ale próbuj, a nóż Ci się uda.Oryginalnie "krańcówki" - czyli zatrzymywanie się silniczka w konkretnym miejscu - zrobione są przerwą na ścieżce
Hehe.adrian_seki pisze: To co mi napisałeś absolutnie jest nie prawdą. Silniczki nie mają czegoś takiego jak "pamięć" tym bardziej w wersji elektronicznej.
adrian_seki pisze:Odcinasz prąd podczas jego pracy w górę, on się zatrzyma ale nadal jak by nie było on ma iść do góry (no tak ma być i kropka dużo tłumaczenia trzeba by pokazać) teraz w między czasie przekręcasz pokrętło świateł i tym samym modyfikujesz obwód elektryczny (ale silnik nie dokończył swojego dotychczasowego zadania i pozostaje w pierwszym obwodzie). Dlatego jak wsadzisz bezpiecznik na teoretycznie wyłączonych lampach silnik kończy swoje zadanie i idzie do góry (bo musi nie ominiesz tego bez przeróbek) "skapnie się" że wyłącznik przekręciłeś na OFF i idzie na dół.
A jak silniczek się "skapnie", że zmieniłeś mu bieguny to co wtedy?adrian_seki pisze:bardziej mi zależy na płynnym przechodzeniu śpioch-otwarte-śpioch-otwarte bez zbędnego zamykania się lamp
A jak chcesz to rozwiązać?adrian_seki pisze:a z jednokierunkową pracą silnik nie da się będzie tak jak pisał "kocurek" zamknięte-śpioch-otwarte-(ewentualnie drugi śpioch)-zamknięte.
I tu jest niezbędna zmiana biegunów, ale jesteś w stanie to rozwiązać bez kombinowaniaadrian_seki pisze:I opcja włączenia samego śpiocha też jest mile widziana oraz od razu zamknięcia go a nie otwarcia całych lamp i zamknięcia.
Liczę na Was.adrian_seki pisze:Tak więc damy radę panowie ale po egzaminie 18,08.
Wtedy zakręci się w drugą stronęOLEY pisze:A jak silniczek się "skapnie", że zmieniłeś mu bieguny to co wtedy?adrian_seki pisze:bardziej mi zależy na płynnym przechodzeniu śpioch-otwarte-śpioch-otwarte bez zbędnego zamykania się lamp![]()
Pisałem wyżej jeden przełącznik max 3 pozycje. Możliwe sterowanie cyfrowe jeżeli analogowo nie dam rady.OLEY pisze:A jak chcesz to rozwiązać?adrian_seki pisze:a z jednokierunkową pracą silnik nie da się będzie tak jak pisał "kocurek" zamknięte-śpioch-otwarte-(ewentualnie drugi śpioch)-zamknięte.
Dodać kolejny układ zmieniający biegunowość? I kolejne przyciski, które trzeba włączać, wciskać, przełączać?![]()
Jednak się dało...adrian_seki pisze:Wątpię abym znalazł...
cdn
A ten pomysł całkiem trafny to:
Sterowanie elektroniczne sterowałoby Ci czasem pracy silniczków - pojawia się problem nierównomiernego otwierania świateł. Oryginalnie "krańcówki" - czyli zatrzymywanie się silniczka w konkretnym miejscu - zrobione są przerwą na ścieżce - sądzę, że tą drogą należałoby podążać przy własnym sterowaniu.
A jeżeli jego inteligencja okaże się na jeszcze wyższym poziomieadrian_seki pisze:Wtedy zakręci się w drugą stronęOLEY pisze:A jak silniczek się "skapnie", że zmieniłeś mu bieguny to co wtedy?adrian_seki pisze:bardziej mi zależy na płynnym przechodzeniu śpioch-otwarte-śpioch-otwarte bez zbędnego zamykania się lamp![]()
Czy masz jakieś doświadczenia z tym fochem że wspominasz?OLEY pisze:OLEY pisze:A jak silniczek się "skapnie", że zmieniłeś mu bieguny to co wtedy?adrian_seki pisze:bardziej mi zależy na płynnym przechodzeniu śpioch-otwarte-śpioch-otwarte bez zbędnego zamykania się lamp
A jeżeli jego inteligencja okaże się na jeszcze wyższym poziomieadrian_seki pisze:Wtedy zakręci się w drugą stronę
i silniczek strzeli focha?![]()
![]()
adrian_seki pisze:Czy masz jakieś doświadczenia z tym fochem że wspominasz?
...jest, zdaje się, bardzo ważne, gdy chcesz "oszukać" oryginalny układ.Robert pisze:że do silniczków ZAWSZE dochodzi napięcie - w zależności od położenia włącznika świateł albo przewodem czarno/czerwonym (góra/otwarte), albo czarno/niebieskim (dół/zamknięte).
A wewnątrz każdego silniczka masz dodatkowy przekaźnik z mechanicznym przestawianiem stanu po osiągnięciu określonej pozycji
...zadaję sobie pytanie, czy to aż taka ambicja przez Ciebie przemawia, czy to przypadkiem nie zaczyna być przerost formy nad treściąadrian_seki pisze:Zawsze można olać fabryczne sterowanie wybebeszyć całą elektrykę i dać swoją,