Ford Probe Klub Polska

OLEY pisze:

wojtas89 pisze:I naprawdę warto pilnować filtra powietrza i szczelności dolotu, właśnie po to żeby turbo śmigało dłużej i lepiej .

Racja.
Teraz wychodzi ściganie się bez filtra z Coswordami Scorpio.

Nic tylko pogratulować. Pomyśl, gdzie to coś z powietrzem poszło dalej.

Zgadza się Robercie, ale wiesz... smak wygranej jest bezcenny.

Tam zaraz bezcenny:

- "nowa" używana turbina 300-500zł
- parę godzin cennego (ale nie bezcennego czasu)
- poobdzierane łapy
- uwiąd uszu sąsiadów

ot cały koszt

Witam i pozdrawiam.
Wesoły raczej nie jestem i boję się zaglądać pod maskę. Jadąc sobie A2 z niemałą prędkością ale bezpiecznie nic nie zauważyłem. Zjechałem na Shella i zalałem za stówkę Verva 98. Po zjeździe z A2 wbiłem się w koreczki miasta Poznań. I co ? Zobaczyłem chmurkę białego dymu wydobywającego się z mojego auta. Wciskając pedał gazu samochód nie jechał a wył kulając się do przodu i znowu ten dymek. Jak myślicie ? Co mu dolega. Podejrzewam, że turbinka odmówiła pracy (obym się mylił) ale łudzę się i tym, że może wywaliło uszczelkę, pękł wężyk itp. Nie ma możliwości wjazdu do garażu do 17.oo a pech, który mnie dopadł nie pozwala na siedzenie w miejscu. Proszę o kilka zdań odnośnie takich objawów w 2,2 GT. Tylko delikatnie bo kasiora przeznaczona na inne cele. Dzięki za wszystko

Co mogłem to sprawdziłem. A więc zauważyłem, że stan oleju był poza minimum, w tłumiku olej. Wydaje mi się, że w zbiorniczku ubyło płynu ale minimalnie. Nie widzę też by silnik był zapieprzony olejem. Nie jestem w stanie sprawdzić czy wpieprza płyn bo jak wyjadę na drogę to nic za mną nie widać !Tylko gęstą chmurę białego dymu.Normalnie masakra.Co sugerujecie ?

na 99% padlo turbo i dym to spalony olej. W takim razie nie jezdzij za duzo, bo kopniete turbo potrafi spalic kazda ilosc oleju w kilka chwil

no niby wszystko wskazuje na uwalone turbo.... ale pumba pisze że autko nie ma mocy....jak mi padały turbiny to spadku mocy raczej nie było...
tak jak pisalem wcześniej...sprawdź dolot...

Najczesciej jak pada to pompuje dziarsko tylko czasem pogwizduje. Jak padnie to juz nie pompuje tylko pali olej. Mi podczas jazdy sprinterem odfrunela turbawka i w ciagu 1,5 minuty kiedy probowalem zjechac z drogi i gdzies przystanac przepalila prawie caly olej (do sprintera wchodzi prawie 10l ! ). Dymu bylo tyle ze az nawiewami do srodka zasysalo

Ok. Wszystkie przesłanki mówią , że turbina poszła w świat i szczerze mówiąc zgadzam się z wami. Znalazłem oto coś takiego :
http://www.allegro.pl/item819338182_pro ... rawna.html
Brać czy nie ? O co pytać sprzedawce by nie wcisnął mi przysłowiowego bubla ?
Zjedliście już nie jeden raz zęby na tych częściach i wiecie co i jak. Może zaproponujecie mi coś od siebie za podobne many. I jeszcze jedno.
Dziękuję za zainteresowanie i pomoc

powiem tak.
kto normalny sprzedaje dobre turbo jesli ma samochod z turbo, chyba ze to chandlarz czesciami.
druga sprawa.
jesli sie rusza minimalnie wirnik to jeszcze ujdzie ale jak jest luz wzdluzny tzn. najpierw wciskamy a puzniej prubujemy wyciagnac caly wirnik do siebie to juz kapota, turbo do regeneracji. zwracamy rownierz uwage na pekniecia od strony goracej. ogulnie jest durzo rzeczy na co trzeba zwrucic uwage przy kupnie turbiny. a za 200zl to cena sama mowi za siebie, chociarz moge sie mylic w tym przypadku bo niewidzialem tej turbinki a moze akurat...

No i już po bólu. Dziękuję Wam za podpowiedzi, rady oraz za postawienie trafnej diagnozy. Powodem gęstej chmury białego dymu była turbina, zasyfiona olejem i wypluwająca go do wydechu. Właśnie stąd te chmury dymu. Turbo wymieniłem, czasu troszkę straciłem- popołudniami się bawiłem a i bez podwyższonego ciśnienia się nie obyło. Cóż więcej powiedzieć mogę. Warto było.

No to zeby nowa smigala dlugo Dbaj o nia