Ford Probe Klub Polska

Witam..Trzeba przyznac ze z dnia na dzien co raz to inne problemy mam..

Nie mialem iskry..To polaczylem czarno bialy kabelek dochodzacydo cewki zaplonowej z czarno bialym kabelkiem ktory jest przy jednym z żółtych bezpiecznikow..Iskra jest..

Glowice mam juz po splanowaniu i siedzi wkrecona..Rozrzad juz ustawilem..Ale gdy teraz probuje go zapalic to mi dziwnie strzela..Jakby rozrusznik bo az podswietlenie dolne przygasa..Czuje ze rozrusznik pada...

Musze sprawdzic czy wogole paliwo dociera do silnika..ale jak to zrobic??
Bo na ktoryms forum znalazlem ze nalezaloby wtryskiwacz odkrecic i zobaczyc..Co o tym sadzicie??

Kolejnym moim problemem jest to ze od kad go kupilem to mial problemy z zapaleniem..Strasznie dlugo trzeba bylo go krecic zeby zapalil..i to nie 5-6 s jak to inni narzekaja..tylko z 13-14 s!!! .I pewnie dlatego padl rozrusznik..od tego meczenia go..
Co zrobic zeby palil szybciej..Bo wydaje mi sie ze ktos poprzestawial z zaplonem cos...

Wiem..Troche bez zadnego porzadku to napisalem..Ale jestem juz tak zly na to wszystko ze nie moge sie skupic..i pisze jak leci.. Sorka z gory... Prosze pomozcie mi..Co robic...

co do strzelania rozrusznika - naladuj akumulator!! powinno pomoc:]
co do dlugiego krecenia - moze paliwo sie wraca... sprawdz sciagajac wezyki z filtra powietrza - taka okragla puszka od strony kierowcy przykrecona do przegrody silnikowej, poznasz po tym ze jeden przewod z paliwem wchodzi do niego dolem a drugi wychodzi gora i idzie do listwy wtryskowej:] jak sciagniesz przewod i nie bedzie paliwa to sie paliwo wraca. a i zatankuj wiecej paliwa!! u mnie jak sie zaczyna konczyc to tez musze dlugo krecic!! a jak mam pol zbiornika to odrazu zapala

Fajnie masz na chacie. Może prąd Ci wyłączyli ?

przewody WN sa rozumiem dobrze podpiete?nie zebym kwestionowal twoje umiejetnosci,ale kazdemu moze sie zdarzyc...

Kable sa podlaczone w kolejnosci 1 3 2 4...
Paliwa mam ok 6 litrow..do tego gazu 15 litrow...
Akumulator naladowany max..Gdyz zielone oczko sie swieci....

Sprawdze czy leci to paliwko...

Pavel20 pisze:Kable sa podlaczone w kolejnosci 1 3 2 4...

Fajnie... Można też 1 2 3 4

Robert pisze:Kolejność kabli znalazłbyś bez problemu na www.performanceprobe.com (ten adres już wielokrotnie polecały Ci różne osoby)

I przy okazji dotankuj przynajmniej do połowy (a lepiej na maksa), bo w pustym zbiorniku paliwo ponoć łapie wilgoć.

Podales kolejnosc 1 3 4 2... a ja podalem 1324... a wiesz o tym ze 2 i 4 cylinder dostaja w tym samym momencie iskre?? wiec nie wiem co to za roznica

No patrz panie, wczoraj stuknął mi kolejny roczek, myślałem, że wszystkie rozumy pozjadałem w tej swojej siwiutkiej głowinie, a tu człowiek uczy się całe życie, np. że w tym samym momencie iskra idzie na 2 przewody wpięte w rozdzielacz mechaniczny 90° jeden od drugiego.

Ach, jaki figlarny ten jego paluszek - jednocześnie pobudza 2 świeczki!
No ale skoro u Ciebie działa jak piszesz, to rzeczywiście żadna różnica.
Właściwie to już nie wiem, po co ten rozdzielacz komplikuje sprawę - cewka powinna dawać od razu sygnał jednocześnie na 4 świece, nie?

He he..
Mam ustawione juz w kolejnosci 1342..

Ale chyba mam rozrzad nie ustawiony..Chociaz robilem tak jak mi mowiono..Ze klin i strzalki musza sie pokrywac..
Ale i tak jest zle..Bo bralem go wczoraj na hol i przy probie zapalenia slyszalem tylko buuuuuuu buuuuuuu... jak by nie dostawal wogole paliwa... A Paliwo dostaje bo zdejmowalem wezyk przy tej kopulce od strony kierowny i normalnie leci benzyna...

Musze sie dowiedziec jak ustawic dobrze rozrzad...

Dopóki nie będziesz miał pewności, że rozrząd jest dobrze ustawiony,
to nie zarzynaj rozrusznika. Nigdy nie kręć dłużej niż kilka sekund (3 - 4),
bo będziesz moim potencjalnym klientem po rozrusznik.
Jak nie chce złapać, to za chwilkę zakręć drugi raz. Nigdy go nie piłuj!
No i przede wszystkim pamiętaj o wciśnięciu sprzęgła przed kręceniem, bo inaczej "zachechłasz" się na śmierć.

hehe
Ale moj rozrusznik to chyba szlak trafil naprawde bo jak przekrecam do zapalania to tylko pstrykanie slychac...nie chce juz krecic...Moze uda mi sie dostac do niego aby na krotko go podlaczyc zeby chociaz zakrecil...
Ale z tego co wiem tro nie polonez i tam nie wsadzisz reki ze srubokretem i zrobisz zwarcie..tylko chyba trzeba jakos od spodu...bo jak zajrzalem tam to ni cholery reke wsadzic

skoro nie kreci po przekreceniu stacyjki to nawet w polonezie nic nie zdzialasz albo szczotki polecialy,albo tulejki,a w gorszym przypadku przepaliles uzwojenie.rozrzad swoja droga ale na poczatek kolego wykrec 1 swiece,ustaw pierwszy tlok w GMP i sprawdz chociarz w ktorym miejscu jest palec rozdzielacza.przesledz jeszcze raz kolejnosc kabli,przydaloby sie tez zajrzec do rozrusznika...

Witam ponownie:)
Probas byl u mechanika..Rozrzad dobrze ustawilem..
Wyslali mnie do elektryka z brakiem iskry..Ale iskre sam znalazlem..Otoz przy bezpiecznikach mam taki maly guzik od wlaczania alrmu.. no i juz iskra jest..
Benzyna tez leci..Wlalem mu 25 litrow..
Ale nadal nie chce zapalic..
Ratujcie towarzysze...

Jeśli masz paliwo i iskre to co ci pozostaje ???

Powietrze mój panie , sprawdz czy nie spadł ci wąż np od intercoolera , bo wtedy autko na pewno nie zapali (jeśli oczywiście kręci ).

Nie mówie o małej dziurce bo wtedy to by pochodził kilka sek. i zgasł , sprawdz tez dla pewności wszystkie filtry .


pozdro

Pavel20 pisze:Witam ponownie:)
Probas byl u mechanika..Rozrzad dobrze ustawilem..
Wyslali mnie do elektryka z brakiem iskry..Ale iskre sam znalazlem..Otoz przy bezpiecznikach mam taki maly guzik od wlaczania alrmu.. no i juz iskra jest..
Benzyna tez leci..Wlalem mu 25 litrow..
Ale nadal nie chce zapalic..
Ratujcie towarzysze...

Piszesz, że benzyna leci. Tylko czy leci do cylindra? Wykręć świece chwilę po kręceniu. Jeśli silnik nawet nie próbuje załapać - powinny być mokre. Może wtryski nie są zasterowane, może są zapieczone. Jak świece są mokre to masz zapłon w niewłaściwym momencie. A to z winy albo rozrządu, albo ustawienia aparatu zapłonowego. Iskra we w miarę odpowiednim momencie + paliwo musi uruchomić silnik. Choćby na pół sekundy. Sprężanie oczywiście też ok?

wiecie,nie mam juz sily do niego..
Mam inny samochod od dawna a on stoji i jak mam czas to troche grzebie..ale doszedlem do wniosku ze go wystawie na allegro albo w calosci albo na czesci:)
Pozrdawiam i dzieki za pomoc

Nie wolno tak robić , z tego co piszesz to problemem jest na prawde jakaś pierdoła w naprawieniu której choćbyśmy sie nie wiem jak starali to przez forum ani nawet tel nie pomorzemy ci.(jak to sie mówi to trzeba pomacać posmakowac i dopiero)

Nie załamuj sie tak od razu , wiem że czasem probek to niewdzięczne autko ale ma swoje humorki .


pozdro