Ford Probe Klub Polska

Wczoraj byłem w aso mazdy. mechanik podłączył do komputera i wyszło że tylnia sonda lambda jest padnięta. przy zwiększonych obrotach wyczuwalny był zapach zgniłych jaj. mechanior powiedział że to kat spala resztke paliwa. po przejechaniu 10km wystąpiły objawy jak w temacie. teraz żałuję że pojechałem do mechaniora bo wcześniej jeździł normalnie tylko lekko zamulał. Co się mogło stać? Jeżeli dotarliście do tego miejsca to dzięki wam za wytrwałość w czytaniu.

napisz ze zrozumieniem, bo za bardzo nie wiem jaki jest objaw, zapach zgniłych jaj ?( to mnie powaliło )
wymienileś sonde? napisz konkretnie kiedy i co się dzieje, było tak wcześniej?

taki dziwny smród się pojawił gdy mechanior zwiększył mu obroty,a sondy jeszcze nie wymieniłem, bo nie wiem na jaką ( muszę zajrzeć pod spód bo z tego co wiem to jest parę opcji). Wcześniej się tak nie zachowywał. Wmieniłem przewody i nic, świece i też bez porawy dopiero jak spuściłem oleju do połowy to Jakoś dojechałem do domu bez większych problemów. Na postoju jak lekko dodaję gazu to dusi się na 1500 obrotach jakoś je przechodzi i już normalnie wchodzi wyżej. Na biegu nie pojedzie.

nad czym się zastanawiac bierz sondę 4 kabelkową ngk na allegro po 100zł , a to co piszesz to objawa czasem walniętej sondy chyba, wymień sondę czym prędzej bo kata psujesz oraz paliwa więcej pali
jak wymienisz to się odezwij
Pozdrawiam

I z wydechu jakiś płyn mi wyciekał. Pewnie benzyna.

nie to chyba woda

a skąd ta woda tam się wzięła? Póżniej już tak nie było, tzn jak go dzisiaj odpaliłem to nie leciało z niego.

Hey,

Zgniłe jaja to klasyczny zapach przy zapchanym kacie. Sprawdź go.

5,

mm26 pisze:a skąd ta woda tam się wzięła? Póżniej już tak nie było, tzn jak go dzisiaj odpaliłem to nie leciało z niego.

wilgoć w wydechu

na pewno potłukłeś te zgniłe jajka na dziurach i białko ci z tłumika leciało

Ale na poważkę... mam podobny problem, tylko ze auto jeszcze jako tako jeździ... Wymieniłem swiece, przewody, sondy, wywaliłem kata, przepływke zmieniłem i co?? i nic... Wyszło na to ze u mnie jest uwalony aparat zapłonowy... zamówiłem, w tygodniu się okaże... Pozdrawiam

A gdzie zamówiłeś? Mój też jeszcze jeździ, ale nie chcę go zakatować więc stoi.

Aparat kupiłem od kolegi z klubu po bardzo okazyjnej cenie... Musisz szukac, ja długo go szukałem. W tygodniu przyjdzie to napisze czy to był powód tego dziwnego zachowania się auta. mam nadzieje ze tak bo jak nie to się podaje chyba bo pomysły mi się konczą... Pozdrawiam

Hey,

MM możemy się zgadać w weekend mogę spojrzeć co tam się dzieje z Twoim autkiem.

5,

ok Rx, a nie wiesz gdzie można kupić nowe sondy za normalną cenę? bo 900 pln za dwie to rozbój w biały dzień! A i tak nie wiem czy to wina sond a nie np. aparatu zapłonowego!!!

<b title="Zapraszam do lektury. Robert">Chcesz dopisać coś pod własnym postem? Przeczytaj Kilka porad dla nowego użytkownika !
Robert</b>

<p disabled="on">

mario88 pisze:..... to był powód tego dziwnego zachowania się auta. mam nadzieje ze tak bo jak nie to się podaje chyba bo pomysły mi się konczą... Pozdrawiam

Mój się dziwnie zachowuje gdy jest rozgrzany silnik. Podejżewam że można nim jeździć dopóki się nie rozgrzeje. Potem to już stoi.</p>

mam tak samo, gdy silnik jest zimny auto jeździ normalnie, gdy jest ciepły lekkie wcisniecie pedału gazu powoduje zamulenie i szarpanie autka...

No, to mamy to samo! i w dodatku to lekkie wcisniecie pedału gazu co powoduje zamulenie i szarpanie autka!!! Stawiam na 100% na sondę bo wyczytałem że ona działa jak się silnik rozgrzeje do 300 C. Sprawdzałeś cewkę, palec lub kopułkę? Wątpię by i to też siadło w tym samym czasie ale warto sprawdzić! A którą sondę wymieniłeś? Podejrzewam że to sprawka tylnej.

Dziś już zupełna klapa... po załączeniu silnik pracuje bardzo głośno jakby młotem ktoś w niego uderzał.

Dzień później auto padło. Zapalił, powarczał i zgasł.


Jak się później okazało padła cewka