Ford Probe Klub Polska

Witam wszystkich, niepokoi mnie stukanie zaworu na pierwszym cylindrze zwlaszcza przy rozruchy kiedy nie ma cisnienia oleju na popychaczach potem za 3 sek cichnie pozostawiajac delikatny odglos, jak to wyregolowac bo niechcialbym zeby pozniej gniazdo sie wypalalo
Jeszcze jedna ciekawa rzecz, rano jak jechalem na dwojce wcisnolem gaz do podlogi pedal odbil a silnik zwiekszal obroty tak ze musialem wylaczyc go kluczykiem i zahamowac!otworzylem maske sprawdzilem linke i mechanizm przepustnicy ale nic sie nie zacina, dziwne!

Luz zaworowy jest kompensowany przez samoregulatory hydrauliczne. Jeżeli chodzi o ten dźwięk 3 sek. przy rozruchu to wydaje mi się, że sam sobie odpowiedziałeś, że nie ma jeszcze odpowiedniego ciśnienia oleju. A jeśli chodzi o to, że ten dźwięk nie milknie to może znaczyć, że jest przytkany lub zapieczony samoregulator. Dokładny obrazek tego jest w strefie zrzutu pod hasłem "rozrząd I gen."
Ostatnio sam to przerabiałem , godzinka roboty.

Laki pisze:Luz zaworowy jest kompensowany przez samoregulatory hydrauliczne. Jeżeli chodzi o ten dźwięk 3 sek. przy rozruchu to wydaje mi się, że sam sobie odpowiedziałeś, że nie ma jeszcze odpowiedniego ciśnienia oleju. A jeśli chodzi o to, że ten dźwięk nie milknie to może znaczyć, że jest przytkany lub zapieczony samoregulator. Dokładny obrazek tego jest w strefie zrzutu pod hasłem "rozrząd I gen."
Ostatnio sam to przerabiałem , godzinka roboty.

A o co chodzi z tym wejśiem na obroty raz kiedyś mi się to zdarzyło rozebrałem linke i nic już się nie powtarza może ktoś wie o co chodzi??

Podczas zlotu w Turawie podobny objaw przydarzył się bodajże Adamkatowi, padło wtedy stwierdzenie że ma to coś z ilością płynu chłodniczego, ale nie pamiętam kto to mówił i czy to było przyczyną

Oczywiscie ze moze miec plyn wplyw na takie zachowania, szczegolnie mocno mozna odczuc to przy jezdzie na LPG.

a w jaki sposób ma wpływ płyn chłodniczy na wejśicie na obroty bez powodu

Zgadza sie, kiedys mialem tak ze zbiornik wyrownawczy plynu chlodniczego byl pusty i w calym ukladzie tez nie wiele zostalo glicolu i faktycznie po jakiejs niecalej minucie obroty zaczely rosnac. Nie tak jak by wcisnac gaz do dechy, ale wystarczajaco aby chwila nie obecnosci zalatwila silnik, a czemu tak paradoksalnie sie dzieje to tez sie zastanawiam.

mysle ze chodzi o zapowietrzenie miejsca w ktorym jest termostat wlaczajacy ssanie (?) spada tam temperatura jak np. w zimie i obroty idą w górę.

Tak, chodzi o czujnik ssania.
Poniewaz jest zimny z powodu braku plynu podnosi obroty silnika (jazda na ssaniu).

ale mi się to stało na rozgrzanym silniku w lato jadąc po trasie łazienkowskiej na 5 sam mi przyśpieszał

Ok rozumiem dlaczego zablokowaliscie mi temat ale mam pytanie jakiej powinny byc nominalna grubosc blaszeki dysansowej gdyz mierzylem szczelinomiezem i wychodzily mi wyniki od 0,20 do 0,50 wiec do jakiej szerokosci przerwy powinnienem dolorzyc te blaszki wiem ze kielichy sie wybijaja z czasem i trzeba dokladac blaszki ale do jakiej grubosci.
A czy ma ktos ksiazke jak napraw probe probowalem znalesc ale niestety nie ma w ksiegarniach

Cholernie niejasno piszesz
Tak jak już miałeś napisane i w zamkniętym temacie i jak tutaj napisano, w naszych silnikach luzów zaworowych się nie reguluje. Uświadom to sobie i nie kombinuj bo przekombinujesz. Jeżeli słyszysz stukanie to przyczyn może być kilka. Najpopularniejsza - niski poziom oleju. Czasami kiepski olej, a czasem niestety uszkodzone samoregulatory (popychacze hydrauliczne) zaworów. W żadnej książce nie znajdziesz tych swoich blaszek do probe.

A niech szuka tylko kurde jak on to wyreguluje

Ciśnieniem oleju