Ford Probe Klub Polska

Witam. Od czasu, jak umyłem silnik celem dokładnego sprawdzenia skąd sączy się olej, oraz profilaktycznej wymianie sond lambdaa samochód ma następującą przypadłość,
1. W zakresie 1000-4000rpm na zimnym silniku jest ok, ale gdy się nagrzeje szarpie, ksztusi się, nie ma mocy, chodzi jak "młockarnia" - jednym słowem stwierdzam, że nie pracuje na jeden cylinder - dokładnie numerowany jako nr. 3. (świeca na tym cilndrze jest cały czas okapcana, a na innych czyściuteńkie)

Co próbowałem zrobić:
1.Pozamieniałem kable miejscami celem sprawdzenia czy to nie wina kabla nr.3 (brak rezultatu)
2. Wymieniłem świece (brak rezultatu)
3. Sprawdziłem, czy na wszystkich jest iskra zarówno na ciepłym, jak na zimnym silniku. (jest)

Co jeszcze sprawdzić????

może kompresje?

okopcana czy zaolejona?Uszczelke na wtrysku sprawdz może puszcza paliwo.

Widzisz Radzio .....wpadasz do NAS , ani be, ani me, ani kukuryku o przywitaniu (w odpowiednim dziale-http://fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=3946) nawet nie wspomnę.I oczekujesz pomocy natentychmias , nie czepiam się ale "przychodząc "do kogoś po pomoc tez trzeba minimum dać od siebie Pozdro

-- oryginalny post 2014-03-16 12:25 --

Świeca jest okopcona, a pokrywa zaworów szczelna, bez wycieków w tym miejscu. Co do kompresji to na każdym 200psi (+/- 5psi)

-- dodano 2014-03-17 15:53 --

Problem rozwiązany za pomocą podmiany świec z mercedesa w126 3.0. Mimo, że niby inne świece, a samochód przestał szarpać. Dzięki za pomoc.

nie prosciej kupic nowe swiece za oszalamiajace 75 zlotych komplet? pozniej wychodza takie kwiatki, ze jest 5 swiec ngk, jedna boscha i nie pali na jednym garze, a wache sie leje wiadrami

Tak dla świętego spokoju sprawdź jeszcze kable wys. napięcia czy nie mają przebicie. Standardowo powinno się myć silnik w słoneczny dzień żeby nadmiar wody która pozostaje w silniku mogła odparować, na dodatek po myciu odpinamy przewody ze świeć i aparatu i zostawiamy furę na około 30 minut do odparowania wody. Na dodatek podczas mycia warto zasłonić alternator i nie kierować strumienia wody na delikatne miejsca.

Pierwszy raz to ja silnika nie myłem Samochód po umyciu nie był odpalany przez 3 dni - suszony w ciepłym garażu. Dodatkowo na koniec suszony przez pół dnia dmuchawą budowlaną umieszczoną w kanale pod samochodem - bezpośrednio skierowaną na spód silnika. Otwory świec i tak przed myciem były skrupulatnie zabezpieczone by nie nalało się wody. A co do tych 30 min na słońcu to chyba w środku lata na równiku.

ja nie polecam mycia silnika.Chyba że bez osprzętu wyjęty silnik to tak.