Ford Probe Klub Polska

Witam,

przedwczoraj napotkałem takowy problem, że silnik się gotuje po minucie od wciśnięcia mocniej gazu, a przy jednostajnej jeździe do 2.5k obrotów, po 10 minutach.
- Płyn w chłodnicy jest i go nie ubywa, ba wydaje mi się, że jest zimny nawet. Przynajmniej tak sądzę po tym płynie co jest pod korkiem + zimny plastik od sprawdzania płynu chłodniczego.
- Wiatrak się włącza.
- Wczoraj wymieniłem filtr powietrza.
- Olej jest i go nie ubywa.
- Silnik suchy.
- Jak mi się wczoraj zagotował, to trochę białego dymu spod maski wyleciało + z wydechu zrobiła się chmura.
- Ogrzewanie jest tylko zimne. Nie leci ciepło. Wydaje mi się, że temp też wzrasta też przy włączeniu dmuchawy.

Oprócz tego, coś mi syczy między silnikiem a filtrem powietrza. Wg tej mapy http://ford-probe.net/content/view/64/42/ nie widzę, żeby gdzieś uciekało powietrze w tamtych okolicach ale.. patrząc na ten schemat http://ford-probe.net/content/view/54/42/ wygląda mi to na termostat. Istnieje prawdopodobieństwo, że jakiś wężyk się posypał albo odczepił albo jest dziura w termostacie? Jeśli to termostat to może syczeć? Jakieś pomysły co to może być czy to typowe objawy uszczelki pod głowicą?

Po prostu termostat Ci się nie otwiera i dlatego przegrzewa się silnik bo pracuje na małym obiegu.

Ale jakby pracował na małym obiegu, to miałbym ciepło w kabinie chyba. Plus termostat też odpowiada za wentylator, który działa. Czy się mylę?

mylisz sie

Sprawdz wąż u dołu czy jest gorący czy zimny i u góry czy jest wąż napuchnięty jak tak to termostat do wymiany.jak zimny wąż u dołu to termostat tak samo.Jakby była uszczelka to by płynu ubywało.Nie wiem co ci tam może syczeć, możę termostat nie puszcza i robi sie tam ciśnienie i zaczyna syczeć.

Też mam nadzieję, że się mylę

Który wąż? Od chłodnicy?

Siedziałem z 20 minut dzisiaj nad tym syczeniem. I jak jest zimny to ciszej syczy, jak gorący to syczy mocno. Ale tak słuchałem i słuchałem i słuchałem i chyba to dźwięk z silnika się wydobywa. Jak jest gorący to przypomina jakby uciekało powietrze, jak jest zimny to jakby coś obcierało w silniku. Hugo wie.

Tales pisze:
Który wąż? Od chłodnicy?

Tak od chłodnicy gruby wąż.Włóż tam łape tylko silnik musi być dobrze nagrzany .Najlepiej wtedy sprawdz jak sie grzeje mocno.Powinien być podobnie gorący jak ten u góry gruby.

A to pudełko od filtru powietrza powinno być bardzo gorące? Bo jest. I mnie to dziwi, bo zasysa przecież zimne powietrze.
Przyczyną może być fakt, że przez to, że nie chłodzi silnika to ciepło po prostu przenosi się na wszystkie części w pobliżu?

Zaraz go ruszę i go zagrzeję to się dowiem co z wężem.

Po dłuższej jeździe obudowa filtra jest gorąca.Bynajmniej ja tak mam.A wskazówka od temperatury siedzi mi na literze R.Deczko niżej.

Więc dół [po prawej na dole patrząc od maski] kompletnie zimny, góra [od silnika po lewej] ciepła. Ściśnięty bardzo i jak ją ścisnąłem jeszcze bardziej to słyszałem syk powietrza. Z tego co znalazłem na forum to na 99% termostat, więc w poniedziałek go wymienię

termostat na 99 procent do wymiany.Jak scisnąłeś wąż to pewnie wywalało korkiem do wyrównawczego.

batigol67 pisze:termostat na 99 procent do wymiany.

Przecie na samym początku mówiłem
Ewentualnie układ zapowietrzony,ale raczej sam się nie zapowietrzył,a objawy takie same jak z zamkniętym termostatem,czyli wąż u dołu chłodnicy zimny,przegrzewanie silnika i zimne powietrze z nawiewów.
A co do syczenia może po prostu jest to syk zasysanego powietrza przez filtr

Mam trochę gorsze przeczucia, bo dolałem wszędzie płyn chłodniczy, ale nie do zbiornika tylko do chłodnicy, bo sprawdziłem rano rurę i była totalnie bez wody. Przejechałem 3km, temperatura była w normie, ale zaczęło się kopcić z lewej strony silnika (patrząc od maski) + wyciekł cały płyn z węża do chłodnicy. Woda nie jest pod chłodnicą tylko pod silnikiem. Całkowita pustka, ale płyn w zbiorniku po prawej jest.

No to sprawdz skąd ten płyn cieknie?ile tego płynu?Dużo ?mało?Może pompa sie rozszczelniła od ciśnienia.

Kopci czy para idzie od cieczy chłodzącej Bo to różnica,Jak simering na pompie poszedł,to otworkiem może wywalać no i się zapowietrza jednocześnie stąd przegrzewanie.

Para. Silnik trochę rozebrany, oddałem do mechanika, bo to już za duża zabawa dla mnie była. Okazało się, że zrobiła się dziura w jakiejś rurce i trzeba ją zaspawać. (tak informuję dla potomnych), dlatego spierdzielał płyn. Przyczyna - ktoś przede mną jeździł na wodzie zamiast na płynie i taki efekt po latach się odezwał.

woda taka zla, psuje fjordy brobe

to przez to że wody ktoś lał to nie było obiegu ? bo nie czaje trochę co ma woda do pękających elementów...Mi jak w 2.2 nie otworzył się termostat to po prostu pękł wężyk od ciśnienia, więc może u Ciebie z tego samego powodu się rozszczelniło (żeby nie było że pospawasz, pojeździsz chwilę i znowu walnie)

Padło, bo rdza zżarła. Od płynu do chłodnic nie rdzewieje, od wody - tak.
Tam były dwie rurki. Jedna pękła, druga niedługo by pękła. Już zaspawane. Termostat na przyszłość też wymieniony na nowy, jak już wymieniam części chłodzące.

Woda była lana i nie wyparowała?dziwne bardzo.Woda ci z czasem wyparuje z układu.Nie całkiem ale bedzie ubywało ubywało z czasem.

kurde to ile trzeba było jeździć na wodzie żeby przerdzewiało , przecież jak zalejesz układ, to tam powietrza nie ma więc skąd rdza i to taka żeby przeżarło rurkę ?

Hugo wie. Może ktoś oszczędzał. W każdym razie, i mechanik i w sklepie jak byłem po tą część to mi powiedzieli, że musi to być od wody. Ale nowa kosztuje 500zł więc mi polecili zaspawać ją po prostu.

k...wa chyba z platyny

Rzadka część może. Ale zaspawane było srebrem za 1/10 ceny

Swoją drogą popatrz sobie na zacisk. Kawałek wyprofilowanego metalu i gumy za 600zł

W każdym razie, jutro odbieram auto i zobaczymy co dalej.

Tylko żeby był odpowietrzony układ dopilnuj