Ford Probe Klub Polska

Witam,

chciałbym się dowiedzieć czy opłaca się wymieniać głowicę w probie 94' 2.0. Jest następujący problem, uszczelka pod głowicą jest kiepska (w sumie nie ma uszczelki wcale, jest sylikon) do tego jeden zawór jest spalony i kompresja jest dość słaba, myślę że łatwiej i taniej zamiast bawić się z tym, kupić kompletną głowicę i po prostu ją wymienić (olx, allegro podaje że taka głowica 200-300zł), zatem mam pytanie do was co o tym sądzicie, lepiej tak zrobić? I z jakim kosztem związana jest taka wymiana?

Pozdrawiam.

Ja bym wolał silnik wymienic. Szybciej i bez kombinowania. Poszukaj jakis na chodzie, osłuchaj i zobacz czy nie kopci przy odpalaniu.

Większość będzie kopcić z uwagi na wiek
Ale popieram. Wolałbym silnik wymienić, tyle że warto sprawdzić kompresję+zrobić próbę olejową

To może od razu zrobić swapa na 2.5 v6 dużo z tym kłopotu? dodam jeszcze że obecny jest zagazowany, ale ten gaz jest kiepski i wole jeździć na benie

Na KL-ZE od razu.

Z waszego doświadczenia o ile jest zbierana głowica w czasie planowania? W przypadku planowania bloku to samo pytanie. Interesuje mnie rząd wielkości, zakładając że powodem planowania nie jest wydmuchana uszczelka tylko standardowy remoncik.

Z mojego doświadczenia - wystarcza 0.15-0.25 mm

oddaj do sprawdzenia, ale jeśli nie była wydmuchana uszczelka to jakieś 0.05- 0.1mm

A czy blok też należy planować za każdym razem kiedy się zdejmuje głowicę? Zakładając, że mam silnik na wierzchu to nie będzie problem żeby to zrobić.

Moim zdaniem nie ma potrzeby planowania bloku, raczej nie ma on możliwości odkształcania się np przy kilkukrotnym dokręcaniu głowicy, jeśli nie ma jakichś uszkodzeń to bym odpuścił

Ok. Dzięki za informacje, będą mocno przydatne. Zastanawiam się czy na oryginalnych gratach FS da radę przy stopniu sprężania rzędu 9,24:1 bo zakładając, że zostanie zebrane 0,15mm tyle będzie wynosił stopień sprężania według moich obliczeń z proporcji. Nie jest to stopień powalający na kolana, ale zawsze jest coś więcej. Biorąc pod uwagę montaż kompresora i dmuchanie w granicach około 0,5 bara zastanawiam się czy nie odprężyć silnika, a jak tak to w jaki sposób, ale to jest pytanie nie do tego działu. Pogmeram jeszcze w Wszechnicy Wiedzy Wszelakiej i jak niczego nie znajdę to będę pytał w odpowiednim dziale.

jak chcesz odprężyć to możesz zrobić kanapkę, uszczelka zwykła, płytna na wzór uszczelki z kwasówki i znowu uszczelka