Ford Probe Klub Polska

No cóż od dawien dawna podobały mi się te auta, w końcu na tyle się nagrzałem że kupiłem kolejne auto do mojego zestawu.

Probe II gen z silnikiem niestety 2.0 ale ciężko o fajne i zadbane 2,5l. Ta sztuka wyglądała naprawdę spoko, zadbana i doinwestowana więc cóż - jest.
Najbliższe plany to obniżyć go bo szpara między felami a błotnikami jest nie do przyjęcia.
W poniedziałek przednia szyba idzie do wymiany.
Zderzak przedni albo otrzyma ori halogeny albo wywalę to coś co jest zastępuje u mnie i będzie pusto. Światła dzienne też wylecą raczej.
Jak się Ford sprawdzi przez kilka miesięcy to otrzyma też nowe wnętrze - pójdzie do tapicera po prostu.

Ładnie wyglada, gratulacje. Życzę bezawaryjności

Piękna czarnula!! Wizualnie do zmiany tak jak pisałeś gleba i jakos nie podobają mi sie przyciemniane szyby w probe.. Reszta lalunia. Dbaj o niego! Pokaz jeszcze wnętrze:)

łap inspirację

snejki81 pisze: Probe II gen z silnikiem niestety 2.0 ale ciężko o fajne i zadbane 2,5l.

Jeszcze zdążysz się przekonać do 2.0 ten silnik ma naprawde dużo zalet np trwałością zjada v6 bez problemu.

"Mniej wydatków na naprawy więcej siana na mody." -Paulo Coehlo

Co do gleby polecam sprężyny FK, Stigu ma na przodzie i gleba jest naprawdę solidna, mimo że z tyłu koza totalna Tylko nie kupuj MTS bo dalej będzie stał wysoko. A jeżeli szukasz połączenia obniżenia i komfortu to tylko vogtland.

No co do trwalosci to zdaje sobie sprawe ale jednak kucy malo
Co do inspiracji z foto jestem mega anty zestawienia czarne auto i czarne kolo. Zlewa sie to w calosci. Rozwaze opcje polerowania tych felg co sa bo zajmuje sie tym akurat wiec kosztow zadnych

Springi mts czy jamex odpadaja mowisz? Nie obnizaja? A tylko takie widzialem na alledrogo.pl

cuba27 pisze:

snejki81 pisze: Probe II gen z silnikiem niestety 2.0 ale ciężko o fajne i zadbane 2,5l.

Jeszcze zdążysz się przekonać do 2.0 ten silnik ma naprawde dużo zalet np trwałością zjada v6 bez problemu.

"Mniej wydatków na naprawy więcej siana na mody." -Paulo Coehlo

Co do gleby polecam sprężyny FK, Stigu ma na przodzie i gleba jest naprawdę solidna, mimo że z tyłu koza totalna Tylko nie kupuj MTS bo dalej będzie stał wysoko. A jeżeli szukasz połączenia obniżenia i komfortu to tylko vogtland.

Ja mam mtsy. Wysoko stoi?

Oooo super. Kol. Mysz o ile obnizajace kupiles? Na seryjne amory je zakladales?

To są -35mm zakładane na seryjne amory. Z tym, że jeszcze mam inne poduchy założone wiec z 1.5cm zjechał w dół

snejki81 pisze:Co do inspiracji z foto jestem mega anty zestawienia czarne auto i czarne kolo. Zlewa sie to w calosci.

Zgadzam się w 100%, pokaż więcej zdjęć Fajnie wygląda, ile za niego dałeś?

mysz pisze: Ja mam mtsy. Wysoko stoi?

A ty nie miałeś założonych Jamexów? Twoje auto ma pewnie ołowianą karoserie:P Mój na zlocie wiosennym był na MTSach foty są w internecie, każdy może ocenić. Było nominalnie 35mm niżej niż seryjne poliftowe 2.0 ale to nadal bardzo wysoko.
Patrząc od góry 1-Seria na 16" 2-MTS po montażu + felgi 16" 3-MTS po roku +felgi 17" 4-Gwint +felgi 17"

foto 3 idealnie by mi taki rezultat odpowiadał. U mnie koło 18.

U mnie tak wygląda na Jamex-ach koła 17 opony 205

infernoblade pisze:U mnie tak wygląda na Jamex-ach koła 17 opony 205

Jamexach ile w dół?

Bodajże -35mm i seryjne górne mocowania

Odgrzeję trochę temat. Ostatnie miesiące Ford robił swoje (jeździł) i miałem mało czasu aby mu poświęcić chwilę (nawet zimówki dopiero co zdjąłem ).
W końcu udało się w ciągu kilku tygodni go troszkę dopieścić, przyszło:

-konserwacja podwozia + jakieś tłuszcze w profile zamknięte + pospawanie kilku dziurek w naprawie wydechu (matko dopiero teraz wiem jak pięknie brzmi ten tłumik ) - koszt 600zł
-sprężyny mts -35 - koszt 299zł
-odnowienie felg (ściągnięcie lakier starego, wygładzenie i pomalowanie na czerwień z palety seata i czarny połysk - to po kosztach bo sam je robiłem)
-wymiana sprężyn, zakup tulejki do wahacza przedniego (uwierzcie mi nie jest to łatwy temat) i jej wymiana, wymiana oleju i filtru (które miałem już od 3-4 m-cy), wymiana oraz wymiana tego długiego poprzecznego drążka w tylnym zawieszeniu (jeden wymieniony był zimą bo ledwo się trzymał pęknięty) a teraz drugi - koszt u mojego mechanika 330zł
-usunięcie ohydnych świateł dziennych, które zresztą nie świeciły już od dawna, diody padały jak muchy. Jeszcze przyjdzie czas na te dolne aby też je wywalić.

To tyle z grubsza

fajnie te felgi wyglądają