wymiana uszczelniaczy zaworow

Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: artix »

moze jakis schemat lub dobra rada

czy ktos to sam robil i moze mi troche pomoc z opisem itp.
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

Jeśli silnik 2,5 napisz maila do Konrada - on robił sam remont swojego i jak na razie (już bedzie pewnie z kilkanaście tysi km) jest super.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

dzieki

mnie to chyba tez czeka :wink:
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

moze cos wiecej na ten temat drodzy klubowicze?
Gość

Post autor: Gość »

upierdliwa robota...

z oszczednosci...
zdjecie dekli, walkow itp., odowiednie podparcie zaworow przez otwor swiec

z praktyki...
zdjecie glowicy i porzadna wymiana
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

GREYG pisze:upierdliwa robota...

z oszczednosci...
zdjecie dekli, walkow itp., odowiednie podparcie zaworow przez otwor swiec

z praktyki...
zdjecie glowicy i porzadna wymiana
jak podeprzec zawory ?
Gość

Post autor: Gość »

Ja mam specjalnie dorobiony ... cos na wzor parasolki. Wkladasz przez otwor swiecy, otwierasz, blokuje na sztywno i mozna spokojnie zdejmowac.
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

a dlaczego by mialy spasc bez podparcia

przeciez naciskane sa przez walki poprzez szklanki

chyba ze trzeba je calkiem zluzowac ?
Gość

Post autor: Gość »

OK, widac, ze nie robiles nic powazniejszego przy silniku

Na rysunku ponizej masz zaworow w glowicy. W celu wymiany uszczelniaczy zaworowych musisz:
1 - wyjac walki rozrzadu, (nie ma na rysunku)
2 - wyjac popychacze, (1)
3 - wyjac sprezyny zaworowe, (2)
4 - sciagnac uszczelniacz (nie ma na rysunku)
5 - zalozyc nowy uszczelniacz

O ile pkt. 1 i 2 jest dosc prosty, to dalej jest juz ciezko. Jak sie mozna domyslec, sprezyny zaworowe sa bardzo mocne. Nie mam akurat pod reka rzadnego dobrego rysunku szczegolowego, a ciezko jest to opisac. Moze jak nie zapomne to jurto zrobie fotki ja to wyglada wyjete, bo wtedy sprawa jest jasna.

W skrocie...
Jesli zawor nie bedzie podparty od strony tloka, to po mocnym nacisnieciu sprezyny i wyjeciu polksiezycow trzymajacych, sam zawor wpadnie nam do cylindra.

Obrazek[/img]
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

Greyg ma rację. W tłokach masz wyżłobione dołki na zawory - żebys, gdy pierd... Ci pasek rozrządu, nie musiał silnika po okolicy zbierać.
Jak chcesz zrobić to dobrze - to tylko ze zdjętą głowicą. Na gniazdach zaworowych zbiera się kupa nagaru - efekt nieidealne przyleganie zaworów - mniejszy stopień sprężania itp itd.
Konrad na całą technologię opatentowaną - łącznie z materiałami.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

liczylem na taka pomoc od poczadku a przyszla na koncu :lol: :wink:
Gość

Post autor: Gość »

Moim zdaniem krotko...

Jesli nie masz wyciekow spod uszczelek glowicy, to ich nie zdejmuj. Z dowswiadczenia wiem, ze poniej to sie dopiero moze zaczac jazda z problemami, jesli zrobi sie cos nieodpowiednio.
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

niemam absolutnie ,i mam nadzieje ze to tylko uszczelniacze
sprawdze tez kompresje zanim zaczne cos robic , bo jak komp. slaba to tylko rozbierac caly sinik i wymieniac wszystko co ulega scieranu
Gość

Post autor: Gość »

No to pozostaje Ci tylko sprawdzic:
- cisnienie metoda olejowa,
- plynu na zawartosc oleju,
- oleju na zawartosc plynu

i po sprawie. :D

To co napisales swiadczy o jednym - rozsadny jestes.
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

wiesz mozna tez zrobic blok test

otwierasz korek od chlodnicy i przystawiasz taki szklany przyzad z roanymi cieczami , jezeli zmieni kolor to znaczy ze w chlodnicy sa spaliny zmieszane z woda

ale wlasnie popadlem w panike bo przeczytalem inny temat o przegrzaniu silnika , a mi to sie zdarzylo ale bardzo krutko, wtedy mialem pompe padnieta

ps lepiej bylo by pogadac na GG
Gość

Post autor: Gość »

no moj nr GG jest w opisie, wiec...

Przegrzanie silnika to poczatek jego upadku. Przy dobrym oleju bedziesz mial dobre cisnienie, ale da sie to zweryfikowac testem olejowym.
Gość

Post autor: Gość »

Witam. Dopiero wrocilem z morza wiec nie odzywalem sie. Jezeli nic nie robiles przy silniku to nie proboj przez otwory świec. porysujesz gniazda szklanek i mozesz miec dopiero problemy. U mnie tez po rozebraniu wydawalo sie ze tylko uszczelniacze ale jak zdejmiesz pierscienie to zobaczysz od cholery nagaru, wiec lepiej dodac pare złotych i zrobic pozadnie.
Gość

Post autor: Gość »

Mysle, ze czy tak, czy inaczej mozna gniazda popychaczy porysowac.
Trzeba po prostu uwazac i odpowiedniego sprzetu uzywac. Doswiadczenie nie tylko moje pokazuje, ze zdjecie nagaru bez zdejmowania tlokow to wiekie ryzyko. Wystarczy minimalny brak niedokladnosci lub nieuwagi i pozostawienie resztek, a klopot gotowy. Jako przyklad silnik T0mpre, gdzie po zrobieniu calej gory przez taka niedokladnosc porysowalo cylined i wywalilo panewki.
Awatar użytkownika
artix
Posty: 77
Rejestracja: 2003-11-05 14:30
Samochód: brak
Lokalizacja: Sweden Malmö

Post autor: artix »

znam jeden sposob na usuniecie czesci nagaru na tlokach i nie tylko

do otwartego dolotu na chodzacym silniku wtryskiwac mgielke wodna przez jakis spryskiwacz ,np do kwiatow

podobno bardzo skuteczne i sprawdzone przez fachowcow

sam tego nieprobowalem wiec niemoge reczyc za te metode , ale slyszalem to od powaznych ludzi, siedzacym w tuningu na powaznie
Awatar użytkownika
glodzillaryki
Posty: 116
Rejestracja: 2011-06-23 16:33
Samochód: Ford Probe lx 2.2 r.89 & chrysler voyager
Lokalizacja: Z Lubelszczyzny :-P

Re: wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: glodzillaryki »

ojej ale stare posty czyżby nikt teraz nie naprawiał probków ? :D jakby ktos swiezo sie interesował wymiana uszczelniaczy to jest jeszcze jeden sposób bez zdejmowania głowicy [ mam tu na mysli problem glowny czyli podparcie zaworow] sposób sprawdzony przezemnie [ choc sam na niego nie wpadłem] z uzyciem sprezarki. jakby ktos sie tym interesowal to chetnie pomoge dzieląc sie tym co wiem :mrgreen:
... Znajdź swoje miejsce na ziemi , a może wtedy będziesz szczęśliwym człowiekiem ... .
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10622
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: Kocureq »

Sprężone powietrze tłoczysz do cylindra przez otwór świecy? :)
Awatar użytkownika
glodzillaryki
Posty: 116
Rejestracja: 2011-06-23 16:33
Samochód: Ford Probe lx 2.2 r.89 & chrysler voyager
Lokalizacja: Z Lubelszczyzny :-P

Re: wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: glodzillaryki »

-- oryginalny post 2011-06-30 18:52 --

dokładnie tak - najlepiej swiece troche przerobic jesli ma sie spawarke -mi sie nie udało wyjac calej elektrody z ceramiki by sie podłaczyc wezykiem :twisted: ale........ na srołowej wiertarce moze by poszlo- nie wiem. tak czy inaczej cisnienie bardzo dobrze trzyma zawory - 3 bar spoko wystarcza do zdjecia sprezyn- hmmmm zdjac łatwo........ ale zalozyc półkliny spowrotem trudniej.... aha przed cala operacia zatkac kanały ktorymi scieka olej bo moze tam klin wpasc :lol:

-- dodano 2011-07-07 18:28 --

mószom tu sie wyrurzniac bledy w pisowni :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
... Znajdź swoje miejsce na ziemi , a może wtedy będziesz szczęśliwym człowiekiem ... .
ProboszczV6
Posty: 70
Rejestracja: 2010-01-13 20:09
Samochód: KJ V6 Miller Cycle Engine
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: ProboszczV6 »

a ja wymeniałem bez żadnych patentów... tłok danego cylindra gdzie rozpinałem zawory ustawić w GMP(górne martwe położenie, punkt zapłonu itp) zawory opierają się na tłoku, można ścisnąć sprężynę i rozpiąć zawór ;), składa się identycznie z tym że nowy uszczelniacz troszke zawór podtrzymuje (jest ciaśniejszy :D ) przed samoczynnym opadnieciem i oparciem o tłok więc jest wygodniej założyć kliny.
Gdybym tą operację robił 2 raz, to bym zdjął głowice wymienił uszczelki uszczelniacze no panewki korbowe i pierścienie tłokowe bo wymiana uszczelniaczy nie rozwiązała problemu spalania oleju około 2l/1000km :) teraz po tej naprawie już jest ok...
Mazda Millenia S ;]

...wszelkie prawa do powyższej wypowiedzi zastrzeżone...
...autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny :]
Awatar użytkownika
glodzillaryki
Posty: 116
Rejestracja: 2011-06-23 16:33
Samochód: Ford Probe lx 2.2 r.89 & chrysler voyager
Lokalizacja: Z Lubelszczyzny :-P

Re: wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: glodzillaryki »

no tak :arrow: w niektórych i tak można :lol: tzw kolizyjnych :D hm u mnie to samo- choc uszczelniacze byly padniete to i tak na marne robota bo trzeba zdiąc głowice i zrobic porządny remont :evil: :arrow: a mialo byc szybo...... :evil: [/b] -pewnie bedze ciezko wyjac silnik [sam bez skrzyni] :slon: aha przy okazji tej szybkości przepłacilem za uszczelniacze zaworowe :arrow: 130-cos tam za 12 uszczelniaczy :| wniosek taki ze zamiast sie cieszyc ze w ogole sa było najpierw spytac o cene :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
... Znajdź swoje miejsce na ziemi , a może wtedy będziesz szczęśliwym człowiekiem ... .
ProboszczV6
Posty: 70
Rejestracja: 2010-01-13 20:09
Samochód: KJ V6 Miller Cycle Engine
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: wymiana uszczelniaczy zaworow

Post autor: ProboszczV6 »

No ja wymieniałem tym sposobem w silnikach kolizyjnych no i w naszym V6 bezkolizyjnym, tez się da. Poprostu u nas nie ma dyżych wzniosów zaworów i dlatego silnik jest bezkolizyjny, przy mocnych wciśnięciu zaworu opiera się on o tłok... Ja za uszczelniacze dałem 160zł drogie bo Elring ale dobre, pierścienie tez kosztowały sporo (400zl), wiem że mozna kupić za połowe tej ceny ale wolałem kupić NPR lub RIK niż badziewie:) do remontu nie wyjmowałem silnika, wiadomo, na wyciągniętym na pewno wygodniej by było ale tak też się da, rozebrany silnik V6 zajmuje mało miejsca pod maską więc da się zmieścić z narzędziami hehe
Mazda Millenia S ;]

...wszelkie prawa do powyższej wypowiedzi zastrzeżone...
...autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny :]
ODPOWIEDZ

Wróć do „2.5 V6 KL”