Ford Probe Klub Polska

Trafiłem na ciekawego posta w dziale ogólnym
http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?t=64
jednak postanowilem umieścić temat też tu, gdyż w tamtym mowa jest głównie o II generacji a mnie interesują szczególy I GT:

Chciałbym ustalić kilka rzeczy:

- jaką sonde można włożyć - czy ktoś juz sobie montował i zna model jaki pasuje i pracuje poprawnie. Sam znalazlem tylko oznaczenia 3 sond na stronie NGK: http://www.ngk.com/results_app.asp?AAIA=1135370

- czy ktoś może opisać jak wygląda cala procedura przy wymianie sondy w 1gen GT czyli to o czym wcześniej pisali Greyg i Asdero - tworzenie mapy i reset ECU :
"Aby przywrócić poprawną pracę konieczne jest odczytanie kodu błędu, a następnie reset komputera (mapy pamięci). A i to nie jest koniec. Pozostaje jeszcze stworzenie odpowiedniej mapy pracy w ECU na nowo, co robi się odpowiednią procedurą jazdy"

Pozdrawiam

Nie wiem co mam myśleć o tym kompletnym braku odpowiedzi...


Aha - i nie odpowiadajcie mi na powyższe pytanie, jak już to piszcie na temat postu.

Smutne zawiedzione pozdro

Człowieku - w ostatnim czasie były 2 tematy o sondzie l. Jeśli masz problem ze znalezieniem użyj opcji szukaj.

MiHu nie mam problemu ze znalezieniem. Zobacz sam ze ten post jest prośbą o uzuełnienie wątku rozpoczętego juz w innym czego dowodem są przytoczone z niego cytaty.. Wiem ile jest postów na temat sond jednak nie ma w nich tym informacji o które pytam.

Pozdro.

na temat samego montazu rzeczywiscie nic nie ma.
kto wie jaki klucz do odkrecenia sondy w 2,2 turbo probe I?

klucz nie pamietam jaki, chyba 22:] a co do wymienay to ja zrobilem tak: wykrecilem starą, wkrecilem nowa i przerobilem koncowke i w droge:] zmiany bylo widac odrazu:] zadnego resetu nie robilem ani nic

Tak klucz jest 22
Pozdrawiam

Zmiany ale jakie??? i ile to kosztowało ???


Ja słyszałem że lambda nie może sie popsuć, jedynie mechanicznie może uledz zniszczeniu



pozdro

davidlive pisze:Zmiany ale jakie??? i ile to kosztowało ???


Ja słyszałem że lambda nie może sie popsuć, jedynie mechanicznie może uledz zniszczeniu



pozdro

moja jak sprawdzalem miernikiem niby dzialala bo sie odzywala!! ale dalej palil mi samochod jak smok i kopcil z tlumika na czarno i lecialo z niego pelno wody z sadza:] jak zmienilem sonde jak reką odjal wszystkie objawy a tlumik suchutki na koncowkach:D a sonde kupilem taka http://www.allegro.pl/item203943477_son ... _nowa.html

Kurcze moj nie kopci ale faktycznie na zimnym jade pare z tłumika ale potem spokój jest i nawet sadzy nie ma

A spalanie nie przekroczyło nigdy 13l (szkoda tylko że brykam do 4500 )


pozdro

davidlive pisze: ...A spalanie nie przekroczyło nigdy 13l ...

chyba w trasie

Pytlar wez tak popróbuj brykac tylko do 4500 to sam zobaczysz ze 13 nie da sie przekroczyć .


kurde wole lac i 20 ale krecic go do konca

pozdor

faktycznie - klucz 22 pasuje. ja dokrecajac kolektor, urwalem kabelek od sondy i mialem klopot.
Wykrecilem ją (ne cieplym silniku pieknie sie odkreca), wsadzilem ja w imadlo i obcialem brzeszczotem koncowke sondy tak aby dostac sie do kabelka. tak niefortunnie urwal sie kabelek ze musialem ciac aby sie dostac dp przewodu. o dziwo udalo mi sie. zalutowalem i sprawdzilem miernikiem w zakresie 0-1 V pradu stałego i wszystko gra. wczesniej jak yrwany byl kabel, nie rowno pracowal i wywalalo blad nr 15 caly czas (uboga mieszanka - napiecie ponizej 0,5V)
Teraz wszystko gra, wyplukalem w benzynie ekstrakcyjnej, zakrecilem, podlaczylem, skasowalem bledy i teraz o niebo lepiej
tym sposobem zaoszczedzilem 150 zl na nowa sonde
pozdrawiam....

tez kombinowalem, czyscilem, skrobalem, mylem, sonda niby dawala jakies tam napiecie, bledow nie mialem a samochod dalej palil jak smok i kopcil i lał z tlumika!! dopiero wymiana sondy mi pomogla;]