Ford Probe Klub Polska

cbr900 pisze:Stosujemy takie zabawki w motocyklach W razie draki dusisz guzik i tablica za pomocą siłownika od centralnego zamyka się. Potem już tylko zmykać

Naprawdę bardzo inteligentne

Dee Jay pisze:Naprawdę bardzo inteligentne

Pojeździsz na 2 kołach to pogadamy

cbr900 pisze:

Dee Jay pisze:Naprawdę bardzo inteligentne

Pojeździsz na 2 kołach to pogadamy

Stary, nie uogólniaj. Na dwóch kółkach też jedzą normalni ludzie, dzięki takim wypowiedzią i postawie jak twoja wcale się nie dziwię, że motocykliści cieszą się powszechnie złą opinią.

Wydaje mi się że źle coś przeczytałeś Nie widzę nigdzie żadnego uogólniania. Rzeczywiście nie jest to wynalazek ogólnego stosowania. Stosują to z reguły chłopaki którzy latają na ulicach bardziej ekstremalnie niż cała reszta. Druga spraw część niema prawka No i ratują się takim wynalazkiem. I z tą powszechną opinią też ci nie poszło. Ludzie dosyć fajnie nas odbierają, bardzo często podchodzą pogadać lub zrobić sobie wspólne zdjęcia też nie wiem o co ci chodzi.

Takich, co jeżdżą bez prawka ekstremalnie po mieście? Poczekaj aż któryś przywali komuś ekstremalnie w auto, zabijając żonę...

kocureq pisze:Poczekaj aż któryś przywali komuś ekstremalnie w auto, zabijając żonę...

Kocur, zauważ, że to w większości przypadków kierowcy samochodów prowokują wypadki z udziałem motocyklistów

Pzdr!
P.

Powinni się - prowokatorzy - spodziewać ekstremalnego gościa bez prawka poruszającego się między samochodami z prędkością kilkukrotnie przekraczającą dopuszczalną, który musi jeszcze przecież obsługiwać klawisz do chowania tablicy, więc ma ograniczoną spostrzegawczość.

Robert pisze:ekstremalnego gościa bez prawka

Niestety, ale na oko nie da się stwierdzić, więc lepiej uważać na każdego motocyklistę.

Robert pisze:poruszającego się między samochodami

Czy tu piszesz o wyprzedzaniu??

Robert pisze:z prędkością kilkukrotnie przekraczającą dopuszczalną

To chyba każdy z nas przynajmniej kilka razy w życiu... i niekoniecznie na motorze.

Robert pisze:który musi jeszcze przecież obsługiwać klawisz do chowania tablicy, więc ma ograniczoną spostrzegawczość.

A jeśli do tego jeszcze na szyi ma pętelkę, więc ma ograniczoną poczytalność.

Pzdr!
P.

Wiesz - akurat najczęściej spotykaną przeze mnie reakcją motocyklistów jest podziękowanie za zjazd do skraju pasa. Skoro on może nie stać w korku / ciągnąć się w sznurze pojazdów, a ja przez to nie będę stał ileś dłużej, to dlaczego nie mam mu pomóc. Może trochę zazdroszczę, ale pozytywnie, bez zawiści.
Ale skoro piszesz, że "w większości" to "zapuszkowani" prowokują, to tylko uszczegółowiłem kiedy.

Hehe, więc jesteś uprzejmym kierowcą, lub boisz się o swoje lusterka

A ci - prowokatorzy - powinni pomyśleć, że np. nie zdążą skręcić w lewo, zawrócić, wyjechać z podporządkowanej,


Pzdr!
P.

'''''Skoro on może nie stać w korku / ciągnąć się w sznurze pojazdów, a ja przez to nie będę stał ileś dłużej, to dlaczego nie mam mu pomóc. Może trochę zazdroszczę, ale pozytywnie, bez zawiści''''

Widzę że u roberta jest spore zrozumienie i kultura wobec motocyklistów i bardzo mi się to podoba, bo stanie w gorący dzień w korku motocyklem to katorga. Temperatura silnika który umieszczony jest między nogami, sięgająca 110 stopni jest niewyobrażalnie odczuwalna na kierującym. Dlatego miło jest widzieć jak ktoś robi miejsce do przejazdu
Pozdrawiam

Z tego co zauważyłem, to motocykliści najmilej reagują na ustąpienie miejsca - spojrzą się, pomachają, skiną głową etc. Stąd też miło im się pomaga

Robert jest taki miły dla motonogów ponieważ chce się wkupić w przyszłe szeregi

Tutaj się z Wami zgadzam, jest to bardzo miłe jak w korku ktoś zrobi miejsce dla motocyklisty.

Raz miałem taką sytuacje. Przeciskałem się miedzy samochodami przed pomnikiem lotnika( każdy z wawy i okoli wie , że tam są prawie całą dobę korki) i dojechałem do jakiegoś dużego ducato , które stało na lewym pasie a na środkowym jakaś osobówka, było zbyt wąsko żeby się przecisnąć. Grzecznie się zatrzymałem zostawiając jakiś metr odstępu od ducato, wrzuciłem na luz i zdejmuję ręce z kierownic żeby choć na chwile rozprostować kości. W oddali widże, że zmieniło się światło ale zanim to się ruszy...tym bardziej, że na jednych światłach zjeżdza tylko maks. 4-5 samochodów. A tu nagle ducato wrzuca wsteka i zaczyna cofać miałem takie szczęście , że na środkowym facet zobaczył co się dzieje i ustąpił mi trochę miejsca...w przeciwnym razie by mnie staranował oczywiście jak tylko wszystko ruszyło a pan życzliwy z ducato przejechał kilkanaście metrów chciałem się zapytać co go skłoniło do takiego manewru, ale nie chciał usłyszeć co miałem do powiedzenia

RX - wydrukuj sobie w powiększeniu:
Zarejestrowany jako samochód policyjny Melex na warszawskiej starówce z tablicą wyłącznie z tyłu (na fotce tylnej akurat nie złapało, ale ewidentnie przedniej brak - jest tylko naklejka na szybie).

-- oryginalny post 2009-08-05 08:37 --

Hey,

Rewelacja
Póki co mam tablice od spodu przymocowaną na kątownikach - zresztą widziałeś na żywo
Do dziś bez problemów

5,

-- dodano 2010-09-16 08:39 --

Hey,

Nie mogę edytować starych wiadomości, ale pewnie to i tak się połączy w jeden post.

Dumnie zacytuje samego siebie:

Do dziś bez problemów

Do wczoraj.

Zatrzymała mnie prewencja (?) ściągając mnie z jazdy na parking w mieście.
Tablica nieczytelna. Bez dyskusji. Ręce mi opadły. Już nie mam siły
Tablica jest elegancko widoczna, nie ma żadnych problemów z odczytaniem.
Policjant uparł się, że tablica może być tylko i wyłącznie centralnie z przodu pojazdu, a gdy wyjąłem argument o Alfie Romeo to poszło - trójkąt gaśnica... i gaśnicę miałem po terminie....

5,

Gaśnica nie musi być "w terminie", ma być sprawna.

Za co dostałeś mandat? Jaka podstawa prawna? Przyjąłeś?

Kocureq pisze:Gaśnica nie musi być "w terminie", ma być sprawna.

Za co dostałeś mandat? Jaka podstawa prawna? Przyjąłeś?

A no patrz, nie wiedziałem.
Nie przyjąłem, mają ponowić kontrolę jak niczego nie zrobię z czytelnością tablicą (ale jest ok, więc nie wiem co zrobić.)
Pouczenie.



5,

No i ekstra. Olej sprawę

http://www.v10.pl/prawo/Czy,policjant,m ... e,294.html

Hey,

O kurna, nice! Dzięki
Patent taki, że Mława jest mega małym miastem i to kwestia dni jak mnie capną znowu... ale trudno - jak zabierze mi dowód, to go odzyskam w 20 sekund bo tablica jest założona prawidłowo.

3...2...1... FIGHT!

5,

Po drugim zabraniu i odzyskaniu dowodu złóż skargę za bezpodstawne nękanie.

Kocureq pisze:Po drugim zabraniu i odzyskaniu dowodu złóż skargę za bezpodstawne nękanie.

To działa, sprawdzone.

Hey,

Hmmm... A możesz coś więcej? Bo bez kitu, może mnie to czekać...

5,

Jak miałem Honde Prelude to mieszkałem w małej mieścinie pod Bydzią.
Panowie uparli się na mnie i przynajmniej 2 razy dziennie widziałem lizak. Do tego standard- światła, opony, gaśnica, trójkąt, różaniec na lusterku, itp.

Doszło do tego że zaczęli jeździć za mną.
Ja w lewo, oni w lewo. Ja w prawo oni, w prawo.

Robili sobie jaja tego typu że jeździli tak długo by zrobić mi kontrolę np. w miejscu publicznym (koniec mszy w kościele)

Aż dostałem szału i pojechałem do pana komendanta.
Już jak wchodziłem na komendę to panowie wiedzieli że coś się święci.

Spotkałem się z komendantem i opisałem mu szereg zdarzeń.
Opowiadał głupoty typu że po to jest policja, że tak robią wszystkim......

Powiedziałem że jeżeli to się nie zmieni to napieszę oficjalną skargę i zawiozę ją do komendanta głównego policji w Bydgoszczy i że świadkowie tych sytuacji też się znajdą .

Podziałało, jak ręką odjął
I nawet kilku zostało bez premi Dowiedziałem się bo mam kumpla w dochodzeniówce.

Hey,

Dzięki
Zobaczymy co będzie się działo.

5,

a jak nie pomoze zawsze mozesz ich wciagnac nosem