Strona 1 z 1

Awaria ręcznego - skutki jazdy z zablokowanym hamulcem :)

: 2005-06-06 09:01
autor: Yaneeck
Witam...

wczoraj pojechałem sobie do rodziców na obiad i zaprakowałem na dość stromej górce... zaciagnałem ręczny (na 100% mysl techniczna amerykanów a nie japonczyków 8) ) no i jak spusciłem reczny i szykowałem sie do wyjazdu, jedna z linek wypadła z tego gumowego chwytaka który odpuszcza hamulec i zablokowało mi jedną z tarcz...

jako, ze samochód w miare jechał, a do domu miałem 2 km. zdecydowałem się dojechac i zrobic to po powrocie tym bardzie ze podnosnik został w domu (tu sie przyznaje do błedu - tudziez głupoty :oops: )

w kazdym bądz razie pod domem zabrałem sie za ten hamulec - zrobiłem to - ale jest "drobny" problem...

wysoka temperatura zrobiła swoje i felga "przykleiła" sie do piasty...

za cholere nie moge jej ściagnąc...

i tu pytanie - czy moge tak jezdzic ??? bo dopiero w sobote miałbym czas zeby podjechac do warsztatu, a wieczorkami chciałbym auta uzywać...

: 2005-06-06 16:00
autor: lajman
zaden problem, podnies samochod wez pieciokilowego mlotka i puknij ze dwa razy mocno w opone i kolo zejdzie, ostatnio to przerabialem

: 2005-06-06 17:32
autor: Mr. Cynk
ja kiedyś zaciągnąłem ręczny na jagiellońskiej w wawie..... zawracałem na mokrej nawierzchni (przy oponach 245/35..... ) i niestety jeden zacisk dostał ściskoszczęku... niczym pitbull....
ale j ato taki freestyler byłem że sobie na tym nieświadomie do olsztyna zajechałem....
a potem? a potem moje koło żyło krótko i nieszczęśliwie... po około roku doczyściłem felgę bo syf się tak wybitnie wprasował w kąciki że zapomnij... w układzie ham. pojawiło się powietrze... (płyn się zagotował) a na oponie zrobił się ślad od felgi i temp.

po zreanimowaniu zacisku obecnie nie próbuję (głupie pomysły spokojnie czekają sobie na półeczce obok rachunki za klocki ham.. :D

: 2005-06-10 16:51
autor: Karol
lajman pisze:zaden problem, podnies samochod wez pieciokilowego mlotka i puknij ze dwa razy mocno w opone i kolo zejdzie, ostatnio to przerabialem

Ale tylko gumowym mlotkiem,
Mialem tak wmoim zapasowym aucie, kolo to nic, tarcze to dopiero bedzie zabawa.

: 2005-06-18 19:54
autor: AGA I GER
Spox w moim aucie nie wolno zaciągać ręcznego, grozi zablokowaniem zacisku więc widzę że ręczny w probasiach to standard :twisted:

: 2005-06-18 20:02
autor: sobol81
W moim też omijam go szeroko :lol:

: 2005-06-18 21:05
autor: AGA I GER
Już kilka razy próbowałem ręczny reanimować ale to było bez sęsu,
pomagało na krótki czas.
Najleprzym rozwiązaniem by było wymienić całość na nową ale to spore finanes a ręczny to tylko ręczny :twisted: