Wszystko wskazuje na to, że sonda padła. Mam gaz z kompem i od czasu do czasu szarpie podczas przyśpieszania. Pojechałem do gazownika który stwierdził uwaloną sondę. Co ciekawe twierdzi, że w żadnym wypadku nie można przecinać przewodów między sondą a wtyczką gdyż są stalowe i nie da się ich lutować w dodatku takie miejsce połączenia szykbo śniedzieje i wprowadza błędne dane. Moja właśnie jest połączona na jakieś pojedyńcze dorabiane wsówki. W sklepie oryginał jakieś 500-600zł. Zamiennik jakieś 150-200zł. Co ciekawe nie wiedzą co dokładnie pasuje tylko kazali podać kolory przewodów instalacji i gwint

Mam pytanie do posiadaczy 2.0 jaka sonda i z czego poprawnie działa. Wtyczka może niepasować, zaprasuję konkretne szczelne złącze. I druga prośba, prosiłbym o schemat połączenia sondy z PCM. Muszę sprawdzić ten właśnie przewód bo coś jest nie tak gdyż komp gazowy z niej korzystał ale na bezynie napewno była olewana. Instalacja Mazdy.
Z góry dzięki za wszystkie info. Mam go już prawie rok i jeszcze nigdy nie chodził jak należy. Poprostu skarbonka bez dna. Jak narazie tylko fajnie wygląda bo na drodze nie mogę złapać kombi 1.6 .O spalaniu bęzyny nie będe pisał bo jak sobie pomyślę ze w tych samych pieniądzach mógłbym jeździć V6 z gazem w podłodze to szlak mnie trafia.
Pozdrawiam